Czy Bóg, który nie kieruje się egoizmem, prywatą i zaspokojeniem interesownych celów, może nie wysłuchać modlitwy swoich wybranych?
Uhonorowana nagrodą Pulitzera fotografia przedstawiająca sześciu żołnierzy wznoszących amerykańską flagę na górze Suribachi podczas bitwy o Iwo Jimę przeszła do historii jako jeden z najbardziej znaczących obrazów II wojny światowej. Ta scena była nie tylko znakiem zwycięstwa w bitwie, ale stała się symbolem tego, o co warto walczyć miesiącami.
Tak długo, jak ręce Mojżesza były wzniesione i wspierane przez Aarona oraz Chura, Izrael przeważał nad wrogiem. Co oznacza gest wyciągniętych dłoni Mojżesza? Symbolicznie i w milczeniu pokazuje znak zwycięstwa? Kieruje moc z góry na walczących? Inspiruje i stymuluje ich wysiłki? Wzywa pomocy z góry (doskonale wpisuje się w to Ps 121: „Wznoszę swe oczy ku górom: skąd nadejść ma dla mnie pomoc? Pomoc moja od Pana…”)? Sugeruje całkowite uzależnienie od mocy Boga? Ten gest można rozumieć na wiele sposobów. W tradycji zwykle interpretowano go jako wytrwałą modlitwę wspierającą wysiłki militarne Izraelitów.
W jednym z apoftegmatów czytamy: „Bracia pytali abba Agatona: »Ojcze, która cnota lub dzieło jest najtrudniejsze ze wszystkich?«. Odrzekł: »Wybaczcie – wydaje mi się, że nie ma trudu tak wielkiego jak modlitwa. Bo zawsze, kiedy człowiek chce się modlić, nieprzyjaciele starają się mu przeszkadzać: wiedzą bowiem, że mu inaczej nic nie zrobią, a tylko gdyby go powstrzymali od modlitwy. I w każdym innym ćwiczeniu, jakiego by się człowiek podjął, jeśli jest wytrwały, zdobywa łatwość; w modlitwie zaś aż do ostatniego tchu potrzeba walki«”. Zwycięstwem szatana jest wmówienie człowiekowi, że modlitwa jest stratą czasu, czymś bezsensownym i bezcelowym.
Zachętę do wytrwałej modlitwy Jezus ilustruje przypowieścią o niesprawiedliwym sędzim i wdowie. Kobieta wytrwale prosi sędziego – człowieka pozbawionego religijności i nie mającego litości dla innych – o obronę przed przeciwnikiem. Szczególnym blaskiem dobroci na tle sędziego z przypowieści jaśnieje Bóg, który jest sprawiedliwym i miłosiernym Sędzią. Czy Bóg, który nie kieruje się egoizmem, prywatą i zaspokojeniem interesownych celów, może nie wysłuchać modlitwy swoich wybranych? Dramatyczne pytanie Jezusa: „Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?”, jest ostrzeżeniem dla ucznia Chrystusa, aby wytrwał w modlitwie, by po powrocie Pana został uznany za wiernego.
Podczas powstania warszawskiego symbolem niezłomności w walce z wrogiem stała się biało-czerwona flaga zawieszona pierwszego dnia powstania warszawskiego na szczycie budynku Towarzystwa Ubezpieczeniowego „Prudential”. Symbol odradzającego się polskiego państwa – choć podziurawiony kulami – powiewał nad Warszawą przez całe 63 dni powstania. Budynek był mocno ostrzeliwany, wroga kłuła w oczy polska flaga. Jakby nieprzyjaciel czuł, że dopóki ona powiewa na wietrze, dopóty jeszcze powstańcy nie zostali zwyciężeni…
Jak długo nad naszym życiem powiewa sztandar wytrwałej modlitwy – znak serca zawsze skierowanego do Boga – mamy przewagę nad tym, co zagraża naszemu zbawieniu.