29 marca
piątek
Wiktoryna, Helmuta, Eustachego
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Jakie umartwienie jest najmilsze Bogu?

Ocena: 4.25
3759

Najmilszym Bogu umartwieniem jest to, które uprzyjemnia życie innym.

fot. Pixabay, CC0

Wystarczy minimum szczerości ze sobą samym, aby przyjąć za własne doświadczenie św. Pawła: „w członkach zaś moich postrzegam prawo inne, które toczy walkę z prawem mojego umysłu” (Rz 7,23). Z tego powodu trzeba się starać, aby wieść życie nadprzyrodzone i mieć serca pełne miłości Boga. Tak tradycyjnie rozumiano sens umartwienia: „Jeżeli zaś przy pomocy Ducha uśmiercać będziecie popędy ciała – będziecie żyli” (Rz 8,13).

Umartwienie jest bronią wobec nieporządku, jaki w naszej naturze wprowadził grzech. Podporządkowując ciało duszy, ułatwia się działanie łasce. Dzięki temu łaska, która łączy duszę z Bogiem, odbudowuje harmonię nieustannie zagrożoną przez grzech. Ponadto umartwienie zapewnia niezbędny klimat, aby móc patrzeć na Boga. Kiedy brakuje hojnego ducha umartwienia, trudno o osobistą i żywą relację z Chrystusem, o pogodną i radosną obecność Bożą.

Pewno najmilszym Bogu umartwieniem jest to, które uprzyjemnia życie innym. Nie chodzi przecież o umartwianie jedni drugich. Warto zadać sobie nieco trudu, aby umilić drogę innym. Podejmować zwykłe, drobne wyzwania życia codziennego: punktualność, cierpliwe słuchanie, szanowanie pracy innych, ukazywanie wdzięczności… Do tego dochodzi dbanie o rzeczy z własnego domu, miejsca pracy czy mienia publicznego. Cel: aby inni dobrze się czuli.

Chodzi o ukorzenienie w sobie ofiarnego stylu życia. Może w tym być pomocna lista drobnych umartwień, aby uniknąć ospałości w życiu duchowym. Jednak samo odfajkowanie na check list nie wystarczy. Bez odpowiedniej postawy wewnętrznej samo tylko powtarzanie codziennie podobnych czynów byłoby bez wartości, ponieważ brakowałoby w tym prawdziwego wyrzeczenia i miłości, które nadają właściwy sens. Warto czasem nie podejmować jakiegoś umartwienia, które zwyczajowo praktykujemy, aby nie zniekształcać sobie sumienia, tym bardziej, że czyny te nie są obowiązkowe. Życie duchowe nie jest kolejną techniką samodoskonalenia.

Możliwe pola do walki na ten Wielki Post: 1. Umiarkowanie w każdej przestrzeni: jedzeniu, piciu, gadaniu, wydatkach… 2. Uprzejmość: słuchanie, wdzięczność, usłużność… 3. Punktualność: początek i koniec dnia; powrót z pracy do domu; posiłki. 3. Porządek: pozostawianie rzeczy na swoim miejscu; szuflady i szafy; dokumenty w komputerze. 4. Unikanie konfliktów: zanim uruchomię język albo palce na klawiaturze, zastanowię się, czy poprzez to działanie jestem siewcą „radości i pokoju”.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Autor jest duchownym Prałatury Opus Dei w Warszawie

- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 29 marca

Wielki Piątek
Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.
Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 18, 1 – 19, 42
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter