19 kwietnia
piątek
Adolfa, Tymona, Leona
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Wątpiącym dobrze radzić. Uczynki miłosierdzia względem ducha (3)

Ocena: 0
7476

Zwątpienie ma ścisły związek z cnotą nadziei, bo oznacza jej utratę lub prowadzi do utraty nadziei.

Przyczyny zwątpienia są rozmaite, lecz niemal zawsze towarzyszy mu lęk o przyszłość. Dobre rady dawane wątpiącym i przez nich przyjęte przywracają i wzmacniają poczucie sensu życia, skutkując odzyskiwaniem ufności i radości.

 

Bóg nadaje kierunek

Dawcą dobrych rad jest przede wszystkim Bóg. Zawierają się one w przykazaniach, w których objawia On swoją wolę i ukazuje słuszną drogę życia. Ważne, by to uznać i nie zdawać się na szukanie po omacku tego, co na pewno służy dobru człowieka. Przykazania „dają życie”. Nie ograniczają, lecz ostrzegają przed złem, które nam szkodzi, a także otwierają na szlachetne możliwości. Skoro przykazania pochodzą od Boga, zatem nie tylko stanowią drogowskazy, lecz też udzielają siły, by pójść wskazaną drogą, bezpiecznie ją przebyć i osiągnąć cel, jaki zapowiadają.

Wprowadzając w cykl katechez na temat Dekalogu, wygłoszonych w czerwcu 1991 r. podczas czwartej pielgrzymki do Polski, Jan Paweł II powiedział: „Ten moralny fundament jest od Boga, zakorzenia się w Jego stwórczej, ojcowskiej mądrości i opatrzności. Równocześnie ten moralny fundament Przymierza z Bogiem jest dla człowieka, dla jego dobra prawdziwego. Jeśli człowiek burzy ten fundament, szkodzi sobie, burzy ład życia i współżycia ludzkiego w każdym wymiarze. Zaczynając od wspólnoty najmniejszej, jaką jest rodzina, i idąc przez naród aż do tej ogólnoludzkiej społeczności, na którą składają się miliardy ludzkich istnień” (Koszalin, 1.06.1991). Podstawę udzielania dobrych rad stanowi przypominanie i wyjaśnianie Dekalogu, streszczonego w przykazaniu miłości Boga i bliźniego. Najważniejsza rada, jakiej należy udzielać każdemu człowiekowi i wszystkim ludziom, brzmi: „Nie osiągniemy szczęścia ani nawet zwyczajnej stabilizacji, nie licząc się z prawem Bożym” (Jan Paweł II, Płock, 7.06.1991).

Poznanie woli Bożej i jej wypełnianie nie poprzestaje na wierze w Boga, lecz wymaga zawierzenia Bogu. Również w tej dziedzinie należy się otworzyć na dobre rady, które od Boga pochodzą. Ilustruje to jeden ze starożytnych midraszy żydowskich, dopowiadając epizod ofiarowania przez Abrahama jego syna Izaaka (Rdz 22,1-19). Midrasz rozwija wątki, o których biblijna narracja milczy. Bóg polecił Abrahamowi udać się kraju Moria i tam złożyć w ofierze swego jedynego syna. Bóg nie potrzebował śmierci Izaaka, jednak od Abrahama, którego wybrał, oczekiwał ofiary z miłości. Abraham uwierzył Bogu, a nazajutrz rano poczynił niezbędne przygotowania i wyruszył w drogę, która trwała trzy dni. Midrasz, domyślając się, co wtedy przeżywał, opowiada o kuszeniu go przez szatana, który ukazał się mu pod postacią zgarbionego i pokornego starca, mówiąc: „Chyba jesteś głupcem i prostakiem, że chcesz to zrobić twemu jedynemu synowi. Bóg pod koniec życia podarował ci syna, a ty chcesz go zabić?! Przecież Bóg nie wymagałby tego od człowieka!”. Abraham nie dopuścił, aby w jego sercu zadomowiło się zwątpienie. Jeżeli Bóg powołuje, daje również siły, by powołanie wypełnić, trzeba tylko Mu bezgranicznie zaufać. Najtrudniejsze są te pokusy, które w trudnych okolicznościach życiowych chcą nadwerężyć i zniszczyć zaufanie wobec Boga. Ludzkie rady wówczas nie wystarczają i potrzebne jest bezgraniczne poleganie na Bogu.

Potrzebując dobrych rad i ich szukając, nie można zaufać każdemu. W biblijnym Izraelu wielką powagą darzono osobę określaną jako „mąż Boży”. Był to człowiek wiodący dobre życie, cieszący się szacunkiem i autorytetem, bezinteresowny i znający wolę Bożą. Podobny status miało wielu proroków, w okresie zaś po wygnaniu babilońskim – mędrców, otaczanych poważaniem i chętnie słuchanych. Zazwyczaj byli to ludzie starsi, nie zabrakło jednak także młodych, którzy wcześnie osiągnęli dojrzałość duchową. Księga Mądrości, napisana pod koniec czasów Starego Testamentu, wyraża świadomość, że prawdziwa mądrość pochodzi od Boga: „Oby mi Bóg dał słowo odpowiednie do myśli i myślenie godne tego, co mi dano! On jest bowiem i przewodnikiem Mądrości i Tym, który mędrcom nadaje kierunek” (Mdr 7,15). Człowiek wpatrzony w Boga i pokorny może owocnie udzielać dobrych rad tym ludziom, którzy ich potrzebują.

Trzon dobrych rad stanowią te, które pomagają zawrócić ze złej drogi. Zwracając się do wspólnoty chrześcijańskiej w Galacji, św. Paweł wzywał: „Bracia, a gdyby komuś przydarzył się jakiś upadek, wy, którzy pozostajecie pod działaniem Ducha, w duchu łagodności sprowadźcie takiego na właściwą drogę. Bacz jednak, abyś i ty nie uległ pokusie” (Ga 6,1). We wszystkich listach Apostoła Narodów znajdujemy wiele dobrych rad udzielanych całym wspólnotom oraz przeznaczonych dla poszczególnych stanów, a więc małżonków, mężów i żon, wdów i dziewic, ojców i synów, wychowawców oraz dzieci i młodzieży. Zawierają się w nich odpowiedzi na różne wątpliwości i trudności oraz na konkretne zapytania i dylematy. Właściwie cała pisarska działalność św. Pawła miała na celu utwierdzanie braci i sióstr w wierze oraz udzielanie dobrych rad w sytuacji, gdy adresaci przeżywali przeciwności i wątpliwości. Na tym również polega duszpasterstwo sprawowane przez Kościół, które w zmieniających się okolicznościach niestrudzenie przybliża i aktualizuje wolę Bożą, przeciwstawiając się zwątpieniu i utracie nadziei.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 18 kwietnia

Czwartek, III Tydzień wielkanocny
Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba.
Jeśli ktoś spożywa ten chleb, będzie żył na wieki.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 44-51
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter