28 marca
czwartek
Anieli, Sykstusa, Jana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Wielkopostne Westerplatte

Ocena: 0
1650
Ludzie dobrowolnie chodzą na siłownię, by wyciskać z siebie siódme poty. Bez przymusu podejmują drakońskie diety, aby nieco poprawić wygląd. Dla żądnych przygody są – również bez przymusu – sporty ekstremalne i kosztowne.
Właśnie to odróżnia człowieka od pozostałych istot. Potrafi on podporządkować instynkt wybranym celom, które nie zawsze dają się sprowadzić do jego potrzeb biologicznych.

Dla człowieka wierzącego celem życia jest miłość do Boga. Dlatego człowiek ciało podporządkowuje duszy, a duszę – działaniu łaski. Tę pracę nad sobą, wypracowywanie wewnętrznej harmonii i spójności, można różnie określić, zależnie od tego, na jaki akcent chce się zwrócić uwagę. Nazywamy ją ascezą, walką duchową, umartwieniem, pokutą... naszym Westerplatte!

Nie trzeba chodzić do siłowni ani jechać na Dakar (ostatnio nie w Afryce, ale w Ameryce Południowej), aby podejmować takie ćwiczenia. Pole do popisu jest przy każdej okazji. Mamy tu panowanie nad zachciankami, ciekawością lub zmysłowością. Tysiąc szczegółów codziennego życia prowadzące do szczerego zajmowania się ludźmi. Dyskretną pomoc, przykład, rozmowę i serdeczność. Dbanie o sprawy materialne domu, które są tak ważne, aby wszyscy dobrze się czuli. Kiedy zajmujemy się nimi z miłością, przestają być materialne. Stają się środkiem uświęcenia, uwielbienia Boga i apostolstwa.

Duch walki przejawia się w tysiącu małych rzeczy. Trzeba mieć mocną wolę, aby wytrwać w dbaniu o drobnostki, o jakiś konkretny szczegół, z miłości do Chrystusa i do innych. Zbiór tych wszystkich spraw zakłada troskę o to, by wszystko było uporządkowane, czyste, przyjemne, wygodne.

Są to wyrzeczenia, od których się nie umiera, które nie przygniatają, ale które pozwalają dojrzewać w miłości. Psychika nie staje się przez to zamknięta. Wręcz przeciwnie – cieszy się człowiek tam, gdzie inni znajdują rutynę i nudę. Codzienność staje się kolorowa, nabiera głębszego sensu. Nie popada się w sztywne stereotypy, lecz zdobywa się wrażliwość, aby odnajdywać okazje do ćwiczenia ducha. Sedno sprawy to pamięć, o co w tym wszystkim chodzi: o to, by kroczyć z miłością za Jezusem, podejmując z radością własny krzyż.

ks. Stefan Moszoro-Dąbrowski
Autor jest duchownym prałatury Opus Dei w Warszawie. Prowadzi stronę www.ostatniaszuflada.pl
Idziemy nr 7 (490), 15 lutego 2015 r.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:
- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 29 marca

Wielki Piątek
Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.
Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 18, 1 – 19, 42
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter