XXXIX Piesza Pielgrzymka Pomocników Maryi Matki Kościoła

Błogosławiony Prymas Wyszyński naszym duchowym ojcem – to hasło tegorocznej pieszej XXXIX Pielgrzymki Pomocników Maryi Matki Kościoła, która we wtorek 16 sierpnia spod Konkatedry Matki Bożej Zwycięskiej na warszawskim Kamionku wyruszyła na pątniczy szlak do Częstochowy. Pielgrzymi, zanim stanęli na szlaku, wzięli udział w Mszy św., której przewodniczył bp Romuald Kamiński – ordynariusz warszawsko-praski.

Fot. Robert Śliwiński

Modlono się o szczęśliwy przebieg pielgrzymki. Na wstępie Mszy św. dostojnego gościa i pielgrzymów powitał ks. Rafał Goliński – kierownik pielgrzymki. Przypomniał, że pątnicy gromadzą się we własnych intencjach, ale główną intencją jest modlitwa dziękczynna za dar beatyfikacji Prymasa Wyszyńskiego. 

W koncelebrze wzięli udział: ks. Roman Kot, o. Marcin Piwnicki (SVD), ks. Mariusz Ochnik i ks. Bartłomiej Szwarc i inni księża towarzyszący pielgrzymom na pątniczym szlaku.

W słowie wstępnym bp Kamiński powiedział:

(…) to nie jest tylko Wasza sprawa. Idąc w pielgrzymce podejmujecie również wiele innych spraw dotyczących innych ludzi. Jedne sprawy polecacie na samym początku, po to aby się nawrócili także z potrzeby serca i odpowiedzialności. (…) będziecie mieli serce otwarte i duszę otwarte i właściwe spostrzeganie rzeczywistości… 

W homilii bp Romuald Kamiński mówił m.in.:

Idąc w drodze pielgrzymiej, będziecie zapewne potrzebować takiego materiału, na który będziecie wzorować się, odczytywać Wolę Bożą. (…) Pan Bóg nie daje nam jednej gotowej recepty w ten sposób, że jednym zdaniem mogę pojąć wszystko, ale posuwa nam małe prawdy i trzeba z tego zbudować całość w naszym życiu. Zwracam na to uwagę ponieważ codziennie będziecie słuchać słowa Bożego, ale będą także konferencje, będzie też rozmowa prowadzona między wami. Nie rozmowa jakaś, typu plotkarska, ale będziecie się dzielić własnymi przeżyciami, troskami, wątpliwościami, radościami. Tam także jest zawarte pouczenie. Trzeba mieć serce otwarte, serce uspokojone, żeby wszystkie te małe, ale ważne kryształy potem zbierać w jeden wielki cenny diadem…

Idę na pielgrzymkę dla umocnienia, dla takiej wewnętrznej siły

– mówi Marzena Zambrowska z Ząbek. Pielgrzymka umacnia ją w życiu, daje baterie na cały rok, idzie w intencjach prywatnych.

Idę po to, żeby zanieść Maryi wszystkie swoje intencje, ale przede wszystkim podziękować za wszystkie łaski, za to, że mój syn w zeszłym roku zdał maturę i żeby modlić się za ojczyznę

– mówi Aneta Szafoni z Warszawy (Bródno), która na pielgrzymkę idzie dziewiąty raz. Dodaje, że pielgrzymka to jest „taka fajna przygoda”.

Helena Wałachowska z Ząbek, która idzie drugi raz, mówi: 

Chciałabym, aby to była taka tradycja w moim życiu, cenię tą pielgrzymkę, że jest to przeżycie duchowe i możliwość nawiązywania relacji z ludźmi. Jest to dla mnie dobry czas. Młody człowiek dzięki pielgrzymce rozpoznaje swoją drogę, swoje powołanie. Każda pielgrzymka jest inna.

Ksiądz kierownik zaprasza na pielgrzymowanie duchowe wszystkich, którzy nie mogą uczestniczyć w pielgrzymce pieszej: codziennie od 16 do 25 sierpnia o godz. 18.00 w kaplicy przy ul. Floriańskiej, gdzie po Mszy św. będą elementy pielgrzymowania i wspólna modlitwa, a dla tych, którzy nie mogą dotrzeć do katedry, będą publikowane materiały związane z tematem pielgrzymki na stronie www.pielgrzymkapomocników.pl.

Zgodnie z planem pielgrzymi w radosnych humorach i rozśpiewanych nastrojach wyruszyli o godz. 7.30 na pierwszy etap, który kończy się w Otwocku Wielkim.