Chciałbym, bracia i siostry, aby to było naszym pierwszym wielkim pragnieniem: Kościół zjednoczony, znak jedności i komunii, który staje się zaczynem pojednanego świata – mówił w homilii podczas inauguracji pontyfikatu Leon XIV.

Na inaugurację na plac św. Piotra przybyło ok. 200 tys. wiernych z całego świata, przedstawiciele 156 państw, delegacje 36 Kościołów i religii. Przed Mszą św., koncelebrowaną przez ponad 4 tys. duchownych, Leon XIV objechał otwartym papamobile plac i via della Conciliazione.
Liturgia rozpoczęła się modlitwą papieża oraz patriarchów i arcybiskupów większych katolickich Kościołów wschodnich przy grobie św. Piotra. Następnie procesyjnie przeszli na plac. Po liturgii słowa Ojciec Święty otrzymał paliusz (wełniany pas nakładany na szyję) i pierścień rybaka – symbole władzy papieskiej.
– Zostałem wybrany, nie mając żadnych zasług. Z bojaźnią i drżeniem przychodzę do was jako brat, który pragnie stać się sługą waszej wiary i waszej radości, podążając z wami drogą miłości Boga, który pragnie, abyśmy wszyscy byli zjednoczeni w jedną rodzinę – mówił Leon XIV w homilii. – Miłość i jedność – oto są dwa wymiary misji powierzonej Piotrowi przez Jezusa – dodał, nawiązując do odczytanej wcześniej sceny z Ewangelii, w której Jezus nad Jeziorem Tyberiadzkim pyta Piotra, czy Go miłuje. Podkreślił, że papież „ma paść owczarnię, nie ulegając nigdy pokusie, by stać się samotnym wodzem lub przywódcą wynoszącym się ponad innych, który czyni się panem powierzonych sobie osób. Wręcz przeciwnie – od niego wymaga się, aby służył wierze braci, idąc razem z nimi”.
Ojciec Święty zaznaczył, że w naszych czasach widzimy zbyt wiele niezgody i ran. – A my chcemy być w tym cieście małym zaczynem jedności, komunii, braterstwa. Z pokorą i radością chcemy powiedzieć światu: Spójrzcie na Chrystusa! Zbliżcie się do Niego! Przyjmijcie Jego Słowo, które oświeca i pociesza! Posłuchajcie Jego propozycji miłości, aby stać się Jego jedyną rodziną: „w jedynym Chrystusie jesteśmy jedno”.
Papież wskazał, że powinien nas ożywiać duch misyjny, bez zamykania się we własnym, wąskim kręgu i bez poczucia wyższości nad światem. – Jesteśmy wezwani, aby nieść wszystkim miłość Boga, aby mogła się urzeczywistniać ta jedność, która nie zaciera różnic, lecz docenia wartość osobistej historii każdego człowieka oraz społecznej i religijnej kultury każdego narodu – mówił.
– Bracia i siostry, to jest godzina miłości! Miłość miłosierna Boga, która czyni nas braćmi i siostrami, stanowi serce Ewangelii – podkreślił Leon XIV. – Dzisiaj, wraz z moim poprzednikiem Leonem XIII, możemy zadać sobie pytanie: „czyżbyśmy w krótkim czasie nie ujrzeli końca walki [i przywrócenia pokoju], gdyby te zasady zapanowały w życiu społecznym?” (Rerum novarum, 21).
– Razem, jako jeden lud, jako fratelli tutti, idźmy ku Bogu i miłujmy się wzajemnie – zaapelował, nawiązując do tytułu encykliki papieża Franciszka. W homilii dwukrotnie odnosił się też do słów św. Augustyna.
Na zakończenie Mszy św. papież odmówił z wiernymi modlitwę Regina caeli. Wezwał, aby nie zapominać o braciach i siostrach cierpiących z powodu wojen: o głodujących w Gazie, zabitych w Mjanmie i o „umęczonej Ukrainie”.
Obecny na inauguracji przewodniczący KEP abp Tadeusz Wojda SAC wyraził ogromną radość, „że taki papież będzie nam przewodniczyć”. Po Mszy św. w Bazylice św. Piotra przywitał się z przedstawicielami delegacji uczestniczących w uroczystości, w tym z polską parą prezydencką.