17 listopada
poniedziałek
Salomei, Grzegorza, Elzbiety
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Pasikowski robi zamach

Ocena: 4.6
161

Piszę o kolejnym polskim filmie ku przestrodze.

fot. materiały prasowe

Oglądając „Zamach na papieża”, zadawałem sobie pytanie o intencje Władysława Pasikowskiego podczas przygotowań do realizacji tego dziwacznego utworu. Co spowodowało, że reżyser kilkudziesięciu filmów różnych gatunków przypomniał sobie o dramatycznych wydarzeniach w Watykanie w pamiętnym roku 1981? Zaangażowanie do głównej roli Bogusława Lindy, ulubieńca wielu widzów, świadczy, że Pasikowski przykładał dużą wagę do planowanego sukcesu frekwencyjnego. Twórca „Psów” w wywiadach pozuje na trefnisia, w rzeczywistości jednak bardzo starannie przygotowuje swoje dzieła – od poświęconych pułkownikowi Kuklińskiemu i Janowi Nowakowi Jeziorańskiemu po jadowicie antypolskie „Pokłosie”.

Bohater „Zamachu na papieża” Bruno Brusicki jest funkcjonariuszem służb przeniesionym na emeryturę za nieposłuszeństwo wobec przełożonych. W 1981 r. nudzi się na posadce w prowincjonalnej miejscowości. Nagle zostaje wezwany do służby przez tajemniczego pułkownika. Jako znakomity strzelec ma wziąć udział w planowanym zamachu na papieża. Od tej pory dostaje się w niezły kocioł coraz bardziej absurdalnych wydarzeń. Okazuje się, że rozkaz zamachu przyszedł do polskich służb z Moskwy. Nagle sam Breżniew odwołuje rozkaz jako zbyt ryzykowny. Szef KGB Andropow bojkotuje jednak decyzję sekretarza KPZR, a w ślad za nim część polskich dowódców. W kierownictwie służb radzieckich i polskich pojawiają się zwały trupów jako skutek walk frakcyjnych (!?). Bruno na prowincjonalnym poligonie jakby nigdy nic przygotowuje się do zamachu. Zostaje jednak obiektem szantażu – jego córka mieszka w Hamburgu i jest łatwym celem dla bezpieki.

W końcu nie bardzo wiemy, czy Bruno jedzie do Watykanu w celu zabicia papieża, czy Alego Agcy, i jakie właściwie zamiary wobec niego mają przełożeni… Zakończenia nie zdradzę, jednak trzeba stwierdzić, że w nielogicznej akcji prawdziwe jest tylko to, że zamach w Watykanie miał miejsce. Wszystko inne wydaje się absurdalnym horrorem. Najbardziej karykaturalną postacią wydaje się Breżniew, pojawiający się na ekranie jako pewnego rodzaju kukiełka. W wielu wątkach zjawiają się postacie typowe dla dzieł Pasikowskiego, w tym skorumpowani i rozpijaczeni funkcjonariusze, kobiety upadłe i ofiary tzw. przemocy domowej.

Autor dzieła ukazał w gruncie rzeczy szlachetnego funkcjonariusza Bruna na tle bagienka Polski w 1981 r. W filmie odnajdujemy więc wiele elementów lewicowej politycznej poprawności. I może jest to odpowiedź na pytanie, po co powstał ten film.


Zamach na papieża”. Polska, 2025. Reżyseria: Władysław Pasikowski. Wykonawcy: Bogusław Linda, Karolina Gruszka, Ireneusz Czop, Dobromir Dymecki, Adam Woronowicz, Zbigniew Zamachowski i inni. Dystrybucja: Kino Świat

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Dziennikarz, publicysta kulturalny, krytyk filmowy. Pracował w pismach filmowo-telewizyjnych, tygodnikach "Ekran" i "Antena". Współpracował z pismami "Express Wieczorny", "Kurier Polski", "Życie". Obecnie pracuje w dziale kulturalnym tygodnika "Idziemy" i współpracuje z tygodnikiem "Najwyższy Czas".

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 17 listopada

Poniedziałek, XXXIII Tydzień zwykły
Wspomnienie św. Elżbiety Węgierskiej, zakonnicy
+ Czytania liturgiczne (rok C, I): Łk 18, 35-43
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
Nowenna do bł. Karoliny Kózkówny


ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz

Pod koloratką - kanał na YouTube



Najczęściej czytane artykuły



Najczęściej czytane komentarze



Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter