Kilka ostatnich pouczeń płynie z ust Jezusa, po czym następuje długo wyczekiwane wniebowstąpienie Pańskie.

Zanim to nastąpi, Jezus prowadzi swych uczniów do Betanii. To nieprzypadkowe miejsce.
Betania to miejsce spotkań Jezusa i Jego uczniów z przyjaciółmi. Tutaj oddychał świeżą atmosferą życzliwości, gościnności i miłości. To musiało być źródło duchowe, skąd czerpał Jezus siłę, pokój i odwagę do życia. Potrzebujemy takich miejsc, w których czujemy się jak w rodzinie. Zatem Jezus prowadzi dziś uczniów do krainy dobrych wspomnień.
W drodze powrotnej, po wniebowstąpieniu, towarzyszyła im radość, nie lęk i smutek. Istnieje niebezpieczeństwo życia w smutku. To konsekwencja utraty nadziei i karmienie się przekonaniem o bezsensie: pracy, rodziny, powołania, przeżywanej codzienności albo obecności w Kościele. Pozwólmy Jezusowi zasiać w sercach nadzieję o swym Pocieszycielu: „Oto Ja ześlę na was obietnicę mojego Ojca”. Niesamowita siła i wytchnienie wybrzmiewają w tych słowach.
W tym szarym życiu pełnym niebezpieczeństw, gdy wszystko się zmienia, gdzie jesteśmy pogrążeni w swoich niepokojach, lękach, w swojej nędzy – ileż otuchy daje myśl, że Bóg jest. Dlatego zawsze Bóg jest bliski człowiekowi. Powołuje go i pomaga mu szukać, poznawać i miłować Siebie. Wszystkich ludzi rozproszonych przez grzech zwołuje, by zjednoczyć w swojej rodzinie – w Kościele. Czyni to przez swojego Syna, który mówi: „Pokój wam!”.
„Niech Bóg da wam światłe oczy serca tak, byście wiedzieli, czym jest nadzieja waszego powołania”. Mieć światłe oczy – to mieć oczy, które chcą dostrzegać i dostrzegają nadzieję. A ona płynie z tego, co mam; z tego, że życie idzie do przodu, że mogę nieustannie wychodzić z moich upadków i zranień. Owe światłe oczy to nic innego jak chęć dostrzeżenia tego, że w moim życiu – pomimo wszystko – jestem autorem dobra. Bądźmy nieustannie pielgrzymami nadziei.
Dziś XVIII Święto Dziękczynienia, które przeżywamy pod hasłem: „Dziękujemy za nadzieję”. To dobra okazja, aby zachwycić się swoim życiem i przyjrzeć mu się z wdzięcznością. Warto być wdzięcznym Bogu, że mi to życie dał, i innym, że w nim są. Choćby z najbardziej banalnego powodu – innego życia mieć nie będę. Mam tylko to jedno, które toczy się tu i teraz. Niech to będzie nasza kraina dobrych wspomnień.