Senat przyjął w piątek ustawę wprowadzającą szczególne uprawnienia w dostępie do świadczeń opieki zdrowotnej, usług farmaceutycznych oraz wyrobów medycznych dla osób ze znacznym stopniem niepełnosprawności.
Za głosowało 53 senatorów, 13 było przeciw, 17 wstrzymało się od głosu.
Senator Jan Rulewski (PO) podkreślił, że grupa senatorów PO rozumnie podeszła do ustaw o wsparciu osób niepełnosprawnych. Przypomniał, że Senat jednogłośnie przyjął ustawę o podniesieniu renty socjalnej. Stwierdził jednak, że "szereg postanowień" w ustawie o wsparciu osób niepełnosprawnych ma charakter pozorny lub "razi niekonsekwencją".
Senat przyjął ustawę bez poprawek. Zgłaszali je senatorowie PO, którzy zaproponowali m.in., aby podwyższono zasiłek pielęgnacyjny z 153 zł do 500 zł. Kwota ta miałaby obowiązywać przez rok, do rozwiązania kwestii orzecznictwa w Polsce. Inna poprawka zakładała, aby nie rzadziej niż raz na pięć lat rodziny z niepełnosprawnym dzieckiem miały prawo do częściowo dofinansowanego turnusu rehabilitacyjnego.
Wcześniej podczas obrad senackiej komisji wiceminister zdrowia Janusz Cieszyński przekonywał, że propozycja senatorów PO wykracza poza ustawę. – Rozumiemy pobudki, które przyświecają wnioskodawcom. W naszej opinii jednak procedowany projekt dotyczy wyłącznie rozwiązań z zakresu opieki zdrowotnej i świadczeń gwarantowanych, finansowanych ze środków publicznych. Wydaje się, że w tym zakresie ta propozycja (poprawki – PAP) wykracza poza zakres (ustawy – PAP) – mówił.
Inny senator PO Mieczysław Augustyn stwierdził przed głosowaniem, że ustawa jest ryzykowna i może m.in. zwiększyć kolejki do specjalistów. – Będziemy mieli kolejki w kolejkach. Co powiemy tym, którzy są po wypadkach, po wylewach, którzy potrzebują rehabilitacji, że teraz będą czekali, bo pierwsi będą ci ze znacznym stopniem niesamodzielności – mówił. – Państwo podejmujecie duże ryzyko i to wbrew oczekiwaniom osób, które protestują – dodał.
Zdaniem rządu, ustawa o wsparciu osób ze znacznym stopniem niepełnosprawności spełnia postulat protestujących w Sejmie. Chodzi o dodatek rehabilitacyjny w kwocie 500 zł. Według autorów ustawy, przyniesie ona gospodarstwom z osobą niepełnosprawną miesięcznie około 520 zł oszczędności. Propozycja przewiduje m.in. zniesienie okresów użytkowania wyrobów medycznych (np. wózków inwalidzkich). Osoby posiadające orzeczenie o znacznym stopniu niepełnosprawności będą miały też prawo do korzystania ze świadczeń zdrowotnych poza kolejnością. Bez kolejki mają także korzystać z usług farmaceutycznych w aptekach. Ta grupa niepełnosprawnych ma również korzystać ze świadczeń specjalistycznych bez konieczności uzyskania skierowania.
Ustawa przewiduje zniesienie limitów finansowania przez NFZ świadczeń z zakresu rehabilitacji leczniczej udzielanych osobom ze znacznym stopniem niepełnosprawności. W tym celu zaproponowano regulację analogiczną do przepisu znoszącego limit finansowania świadczeń z zakresu leczenia i diagnostyki onkologicznej, czyli umożliwiającą zmiany umów zawartych przez NFZ z placówkami medycznymi. Projekt ustawy został złożony w Sejmie przez posłów PiS. Ustawa ma wejść w życie 1 lipca.
Rodzice i opiekunowie osób niepełnosprawnych protestujący od 18 kwietnia w Sejmie domagają się realizacji dwóch głównych postulatów. Pierwszy to zrównanie renty socjalnej z minimalną rentą z tytułu niezdolności do pracy. Senat przyjął w piątek ustawę w tej sprawie. Zakłada ona podniesienie renty socjalnej do 100 proc. kwoty najniższej renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy. Zgodnie z ustawą renta socjalna wzrośnie z 865,03 zł do 1029,80 zł.
Drugi postulat protestujących to wprowadzenie dodatku "na życie", zwanego też "rehabilitacyjnym" dla osób niepełnosprawnych niezdolnych do samodzielnej egzystencji po ukończeniu 18. roku życia w kwocie 500 złotych miesięcznie. Protestujący przedstawili w poniedziałek kolejną propozycję w tej sprawie: od września 2018 r. 250 złotych, od stycznia 2019 roku – dodatkowo 125 złotych i od stycznia 2020 r. również 125 złotych, co dałoby w sumie 500 złotych.(PAP)