Formuła magiczna

fot. Freepik

Nie wszystko trzeba zostawiać na ostatnią chwilę. To nie koszyczek ze święconką, nie trzeba czekać do Wielkiej Soboty. W archiwalnych numerach „Idziemy” (i na portalu idziemy.pl) znajdą Państwo podpowiedzi, jak umyć okna, wypastować podłogę, wyczyścić dywan. Jest też artykuł, do czego przyda się boraks, soda oczyszczona czy ocet. A dziś obiecany artykuł o niezastąpionej „formule magicznej”. Brzmi czarodziejsko, ale każdy wie, że samo się nie posprząta, są jednak takie specyfiki, które znacznie przyspieszają i ułatwiają to zadanie.

Najpierw przepis. Pojawił się już wprawdzie w artykule o czyszczeniu trampek, ale być może ten numer „Idziemy” rozszedł się w mig, więc powtarzam: 500 ml wody, 2 łyżeczki do herbaty płatków mydlanych (można zrobić samemu z szarego mydła), 60 ml amoniaku. Do wody wsypujemy płatki mydła (tyle, ile podano w przepisie, większa ilość sprawi, że zrobi nam się galaretowata zawiesina), dobrze mieszamy. Kiedy mydło się rozpuści, wlewamy amoniak, wszystko jeszcze raz dobrze mieszamy i przelewamy do butelki ze spryskiwaczem.

Formuła magiczna bardzo dobrze poradzi sobie z tapicerką materiałową. Wystarczy spryskać fotel, krzesło lub kanapę i pozostawić na kilka minut, a następnie przetrzeć dobrze wilgotną ścierką z mikrowłókna i pozostawić do wyschnięcia. Jeśli plama jest bardzo stara, warto powtórzyć operację, nie mamy nic do stracenia. Podobnie możemy wyczyścić tapicerkę w samochodzie. Mieszanką umyjemy też wspaniale meble i parasole ogrodowe. I tu znów, jak wyżej: spryskujemy, zostawiamy, przecieramy. Pożółkłe podeszwy od adidasów czy adidasy materiałowe też śmiało możemy spryskać formułą magiczną, pozostawić na kilka minut, aby spenetrowała powierzchnię, przetrzeć delikatną szczotką i na koniec wilgotną ścierką. Ubrania zaplamione np. trawą czy potem warto spryskać mieszaniną, włożyć do pralki i wyprać z innymi rzeczami. Ostatnio formuła magiczna przydała mi się do czyszczenia kontaktów i włączników światła – oczywiście użyta ostrożnie, ze względu na prąd. Jeśli mamy obawy, to zwilżamy mieszaniną ściereczkę i przecieramy kontakt. Nasza formuła poradzi sobie z umyciem drzwi i framug (oczywiście jeśli nie są drewniane, bo pamiętają Państwo, że drewno nie lubi wody) czy plastikowych okiennic. Wiele jest jeszcze innych zastosowań, ale pewnie wyjdą one, nomen omen, w praniu.