O czym Państwo pomyśleli, widząc tytuł dzisiejszego artykułu?
fot. Joanna Lenkiewicz
Zdjęcie było zapewne podpowiedzią, ale tytuł sam w sobie kojarzy się raczej z przykrą reprymendą. Tymczasem chcę napisać o czymś pięknym. Właściwie to wszystko, co dotyczy prowadzenia domu, choć może wydawać się czasami skomplikowane czy żmudne – ostatecznie jest piękne. Jak mówi pewna mądra sentencja: „Radość nie jest konsekwencją robienia tego, co się lubi, ale odkrywania przyjemności we wszystkim, co się robi”.
Postaram się zachęcić Państwa do poświęcenia uwagi i kilku godzin domowym roślinom doniczkowym. Absolutnie nie mam ambicji, by omówić wszystkie, bo to byłaby niekończąca się historia. Nie podpowiem też, jakie podłoże do jakich kwiatów. Tu zachęcam do lektury fachowych czasopism lub odwiedzenia licznych stron internetowych. Przesadzanie roślin doniczkowych to niezbędny zabieg pielęgnacyjny, który powinniśmy wykonywać regularnie. Uprawa roślin w doniczkach sprawia, że z biegiem czasu ich system korzeniowy na tyle się powiększa, iż potrzebuje nie tylko nowego, bogatego w substancje odżywcze podłoża, ale także większej przestrzeni dla rozrastającej się bryły korzeni.
Kupując w sklepie nową roślinę doniczkową, nieraz zastanawiamy się, czy należy od razu ją przesadzić. Otóż i tak, i nie. Po zakupie powinniśmy zapewnić roślinie okres adaptacyjny. Nowe miejsce, nowa wilgotność powietrza, a do tego jeszcze nowa ziemia i doniczka – to by było za dużo. Jeśli więc kupimy nowy kwiatek i przyniesiemy do domu, pozwólmy mu się zaadaptować. Postawmy w neutralnym miejscu i odczekajmy kilka tygodni. Niech oswoi się ze światłem, wilgotnością powietrza i temperaturą. W tym czasie warto obserwować roślinę, czy nie jest chora i nie ma szkodników. Niestety, rośliny zakupione w marketach mogą być siedliskiem wełnowca, przędziorka, ziemiórki. Po zakupie nie stawiajmy ich przy innych kwiatach doniczkowych. Po okresie kwarantanny warto nabytek przesadzić z torfowego podłoża, które wiąże wodę w obrębie korzeni, co z kolei przyczynia się do rozwoju pleśni i grzybów w układzie korzeniowym. Czyli – przesadzamy. Ale jak? O tym w następnym odcinku. Kwiecistego okresu wielkanocnego!