Sen jest stanem naturalnym, który zajmuje 1/3 naszego życia i występuje okresowo, fizjologicznie i spontanicznie. Jest niezbędny do regeneracji organizmu w wymiarze fizycznym i psychicznym.
fot. Ivan Oboleninov | pexels.com
Podczas snu dochodzi do przerwy w aktywnym działaniu, zwalnia oddychanie i tętno, obniża się napięcie mięśni oraz dochodzi do przerwy w odbiorze bodźców zewnętrznych. (Warto tu wtrącić, że każdy ekran monitora to 15 tys. impulsów na sekundę, które mózg przetwarza).
Specjaliści donoszą, że obecnie ludzie śpią coraz krócej, przez co w sposób niepełny regenerują swój organizm, a to doprowadza do licznych zaburzeń. Zbyt krótki lub nieregularny sen może zwiększać ryzyko aż 172 chorób! Potwierdziły to badania międzynarodowe opublikowane w czasopiśmie „Health Data Science”. Dowiodły, że zaniedbywanie snu stwarza zagrożenie rozwojem chorób układu krążenia, cukrzycy, otyłości, płuc, układu trawienia, nerek i zaburzeń neurologicznych. Badanie obaliło twierdzenia, że długi sen (ponad 9 godzin) jest szkodliwy. Kiedyś niektóre obserwacje subiektywne łączyły długi sen z udarem i chorobami serca. Obiektywne badania tego nie potwierdziły.
Przeanalizowano dane dotyczące związku snu ze zdrowiem u ponad 88 tys. dorosłych uczestników badania trwającego ok. 7 lat. Naukowcy ustalili, że np. nieregularne zasypianie (po północy) wiązało się z 2,5 razy wyższym ryzykiem chorób wątroby. Nieregularny rytm dobowy, który przecież dotyczy większości pracujących dwuzmianowo i dyżurujących, wywołuje niestabilność rytmu dobowego i zwiększa ryzyko zakażeń ropnych 2,6 razy. Naukowcy napisali także o oczywistym większym zagrożeniu wypadkami, które występują też częściej w pierwszych dniach po sezonowej zmianie czasu.
Analizy wykazały, że dla zdrowia kluczową rolę odgrywa regularność snu i dobrze działający biologiczny zegar dobowy. Ciekawe w tym badaniu było odkrycie, że 22 proc. osób uważających, że śpią długo, w rzeczywistości spało mniej niż 6 godzin, co sugeruje, że czas spędzony w łóżku jest często mylony z faktycznym czasem snu. Główny autor badań, prof. Shengfeng Wang z Uniwersytetu Pekińskiego, uważa, że „nadszedł czas, by poszerzyć definicję dobrego snu o coś więcej niż tylko jego długość”. Nasze zapotrzebowanie na sen jest indywidualne, uwarunkowane biologicznie i zmienia się z wiekiem. Dorośli śpią zazwyczaj 5–8 godzin na dobę. Zadbajmy o ten bezpłatny lek – o sen, i pilnujmy, by był regularny i zgodny z naszym rytmem biologicznym.
Co? Gdzie? Kiedy?
