22 maja
czwartek
Heleny, Wieslawy, Ryty
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Brudna strona medalu

Ocena: 3.63333
1666

Czasy takie, że tym tematem żyła sportowa Polska.

Niestety. Negatywnym bohaterem został zawodnik jeszcze niedawno podziwiany przez wielu kibiców. Triathlonista, człowiek, chciałoby się rzec, z żelaza. O jego rekordzie świata na dystansie dziesięciokrotnego Ironmana mówiło się długo i głośno. Sam napisałem kilka słów o wyczynach Roberta Karasia. To, co robił, budziło podziw, chociaż w głowie tłukły się myśli, czy jego wyczyny na pewno nie zostawią śladów w organizmie. Ślady zostały. Niestety, nieco inne. Związane z dopingiem.

Dlaczego Robert Karaś zażył cokolwiek niedozwolonego? Miało to podobno związek z przygotowaniami do walki MMA. A w naszym kraju od lat testów antydopingowych, na przykład podczas gal KSW, nie było. To się na szczęście zmienia, bo wielu zawodników nie chce być oskarżanych o niedozwolone wspomaganie. Dlatego temat badań antydopingowych wraca. I tu dochodzimy do istotnego miejsca.

Trzeba bowiem pamiętać, że jest też druga, brudna strona medalu związana z tak zwanymi freak figthami. Tak nazywane są walki osób niekoniecznie mających styczność ze sportem. Są to celebryci, ludzie często znani z tego, że są… „znani”. W tym świecie na próżno szukać sportowych herosów. I temu się nie dziwię, bo też ze sportem od początku nie ma to nic wspólnego. Dlatego zdziwienie ogarnia mnie z innego powodu. Bo niestety do tego środowiska coraz częściej wkraczają obecni lub byli sportowcy. Piłkarze, siatkarze, pięściarze. To nieraz ludzie, którzy jeszcze niedawno byli idolami dla młodych kibiców. I oni dołączają do grona tych tworzących świat niemający nic wspólnego ze zdrową rywalizacją. Zbliżają się do osób świadomie biorących doping. Są tuż obok tych, dla których jakiekolwiek zasady fair play nie istnieją.

Dlaczego to robią? Powód jest dość prosty. Tam są do podniesienia duże pieniądze. I one mamią. Często przesłaniają świat. Mało kto mówi głośno o tym, że jest to kasa brzydko pachnąca. Te imprezy z walkami celebrytów, youtuberów czy innych dziwnych postaci przyciągają różną widownię. Jest wśród niej niestety sporo młodzieży. Jaki dostaje ona wzór do naśladowania? Żaden lub taki, na który trudno patrzeć bez obrzydzenia. Ktoś walczy na dopingu? Nie ma sprawy. Ktoś przed walką obrzucił rywala błotem i wyzwiskami? Tym lepsza zabawa. Dlatego naprawdę nie rozumiem ludzi sportu wchodzących do tego bagna. Oczywiście, zawsze ktoś może mi odpowiedzieć krótko: żadne pieniądze nie śmierdzą. Czy aby na pewno? Ta brudna strona medalu jest bardzo widoczna. Jest mi zwyczajnie wstyd, gdy widzę, kto do tego środowiska wchodzi. I mimo wielu prób „obłaskawiania” rzeczywistości, udawania, że wszystko jest w porządku, lukrowania, pudrowania nikt mnie nie przekona do oglądania tego cyrku.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Dziennikarz TVP Sport od 2008 r., wcześniej zaś Radia Warszawa, Radia Plus, TV Puls, TV 4 i Polsatu


redakcja@idziemy.com.pl

- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 22 maja

Czwartek, V Tydzień wielkanocny
wspomnienie św. Rity z Cascii, zakonnicy
+ Czytania liturgiczne (rok C, I): J 15, 9-11
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
Nowenna do św. Urszuli Ledóchowskiej 20-28 V

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter