17 listopada
poniedziałek
Salomei, Grzegorza, Elzbiety
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Ten będzie zbawiony

Ocena: 5
143

Włoski adwokat, społecznik, budowniczy miasta, którego sercem jest znane sanktuarium Matki Bożej Różańcowej, autor Nowenny pompejańskiej. To z jego inicjatywy papież Leon XIII ustanowił październik miesiącem Różańca. 19 października Bartolo Longo zostanie ogłoszony świętym.

fot. domena publiczna

Pochodził z zamożnej katolickiej rodziny. Był absolwentem kolegium pijarów, studiował na prywatnym uniwersytecie w Lecce. W 1863 r., by dokończyć studia prawnicze, przyjechał do Neapolu, miasta pełnego kościołów i kochającego swego patrona, św. Januarego – w którym jednocześnie modna była ezoteryka, naukowy materializm, a szczególnie w środowiskach akademickich silne były nastroje masońskie i antykościelne.

Bartolo dał się uwieść. Stał się częstym bywalcem seansów spirytystycznych, znanym antyklerykałem, świetnym mówcą podczas wieców antykościelnych, uczestnikiem czarnych mszy, po przejściu zaś rytuału wtajemniczenia – kapłanem jednej z satanistycznych sekt. Te aktywności były bardzo kosztowne nie tylko dla jego duszy, ale też ciała i psychiki. Popadał w depresję, miał paranoje, przestał jeść, był wyczerpany i obolały psychicznie.

 


Z ENTUZJAZMEM NEOFITY

Za namową znajomego trafił do spowiedzi do o. Alberta Radentego. Po kilku tygodniach wyznawania grzechów i słuchania nauk dominikanina, w święto Najświętszego Serca Pana Jezusa, Bartolo Longo otrzymał rozgrzeszenie i przyjął Komunię Świętą. Zaczął odbudowywać swoje życie, odzyskiwać siły fizyczne i duchowe. Z entuzjazmem neofity złożył publiczną obietnicę, że chce swoim życiem służyć Panu Bogu. Miał szczęście już wtedy spotykać na swojej drodze wspaniałych, głęboko wierzących ludzi, którzy modlili się z nim i za niego: prof. Vincenza Pepego, s. Marię Luisę od Jezusa, o. Riberę, redemptorystę, który długo był jego kierownikiem duchowym, późniejszych świętych: o. Radentego, o. Ludwika z Cassorii, Caterinę Volpicelli.

Z Cateriną Volpicelli, założycielką Zgromadzenia Służebnic Najświętszego Serca, codziennie odmawiał Różaniec we wspólnocie dominikańskiej. Z o. Ludwikiem, założycielem zakonów Braci Miłości i Sióstr św. Elżbiety, opiekunem ubogich, niewidomych i głuchoniemych, posługiwał w szpitalu, zaprzyjaźnił się z jego podopiecznymi. Dzięki o. Radentemu został tercjarzem dominikańskim i przyjął imię Brat Różaniec.

Zrezygnował z kariery prawniczej. Zastanawiając się nad swoją drogą życiową, uczęszczał na kursy filologiczne (m.in. z nauki pisania), studia filozoficzne i teologiczne. We wspólnocie różańcowej poznał hrabinę Mariannę de Fusco, wdowę, matkę pięciorga dzieci. Codziennie się u niej stołował.

 


NOWE POMPEJE

Oddalone o 25 km od Neapolu Pompeje już w XIX w. były atrakcją turystyczną jako miejsce wykopalisk starożytnego miasta zgładzonego na skutek wybuchu Wezuwiusza w 79 r. p.n.e. Wokół nich tereny były bagniste, malaryczne, zamieszkałe przez ubogich rolników i bandy grasujących złodziei. Tamtejsze ziemie odziedziczyła Marianna de Fusco. Ponieważ nie radziła sobie z zarządzaniem majątkiem i egzekwowaniem dochodów od dzierżawców, Bartolo Longo podjął się tego zadania. Przyjechał tam w 1872 r., jak wierzył – na krótko.

Szybko się zorientował, że okoliczni mieszkańcy to ochrzczeni poganie, wierzący w zabobony i gusła, św. Józef jest dla nich bogiem, a Maryja sąsiadką o tym imieniu. Kiedy dopadł go tam jeden z tych kryzysów, w czasie których rozpaczał, że jest na wieki potępiony i że diabeł wciąż ma moc nad jego życiem, przypomniał sobie słowa o. Radentego: „Kto szerzy cześć dla Różańca, ten będzie zbawiony!”. Uklęknął i złożył obietnicę, że nie opuści tych okolic, „póki nie zatriumfuje tu Różaniec”.

Okolicznych mieszkańców zaczął uczyć modlitwy, zorganizował dla nich misje ludowe, założył Bractwo Różańcowe, dla którego w 1875 r. sprowadził z Neapolu obraz Matki Bożej Różańcowej. Co prawda był on poniszczony, miejscami dziurawy, a do kościoła został dowieziony na furze gnoju, ale po dwóch renowacjach i niekończącej się ilości modlitw rozświetlał swą urodą kościół.

 


NOWENNA I MIŁOSIERDZIE

Z polecenia biskupa, nie mając pieniędzy, Bartolo rozpoczął budowę nowej dużej świątyni, na rzecz której kwestował pod kościołami w Neapolu. W zbiórkach pieniędzy wspierali go tercjarze dominikańscy. Liczne spektakularne uzdrowienia, jakich doświadczali ci, którzy modlili się do Matki Bożej Pompejańskiej, były widocznym znakiem Bożego błogosławieństwa dla tej pracy. W ślad za cudami szły hojne datki wiernych. Budowa mogła ruszyć, a to, że wybitny architekt prof. Antonio Cua podjął się nieodpłatnie ją poprowadzić, było darem z nieba ratującym całe przedsięwzięcie. Kiedy Bartolo, modląc się przed wizerunkiem Maryi, został uzdrowiony z zapalenia żołądka, napisał „Nowennę błagalną o uzyskanie łask od Matki Bożej Pompejańskiej w sprawach beznadziejnych”. Okazała się „modlitwą nie do odparcia”, pełną mocy.

Z błotnistej ziemi po 15 latach budowy wyrosła bazylika, a wokół niej, z inicjatywy Brata Różańca: przedszkole – w którym miejscowe dzieci otrzymywały ubranka, jedzenie, opiekę; szkoła powszechna – a że w okolicy analfabetyzm dotyczył też dorosłych, także dla nich organizowane były kursy czytania i pisania; szkoła typograficzna i drukarnia – bo Bartolo w wielotysięcznych nakładach wydawał książki, broszury, czasopisma, a drukując je na miejscu, zapewniał pracę i utrzymanie okolicznym mieszkańcom. Powstała też ochronka dla sierot i zakład wychowawczy dla dzieci więźniów, które tu otrzymywały opiekę i wykształcenie, wbrew eugenicznym poglądom wielu odwiedzających ośrodek uczonych, wieszczących, że to przyszli bandyci.

„W wychowaniu trzymam się zasad Ewangelii, a nie reguł nowożytnej nauki” – pisał Brat Różaniec, a zasady te streszczał w dwóch słowach: modlitwa i praca. Aby zapewnić dzieciom jak najwyższy poziom edukacji, dokształcał się, jeździł na konferencje naukowe, odwiedzał szkoły prowadzone przez ks. Jana Bosko.

 


PODNIEŚ OCZY I SERCE

Dzieła wyrosłe na paciorkach różańca rozwijały się dynamicznie. Na początku wieku Bractwo Różańcowe założone przez Bartola Longa liczyło 5 mln członków. W miejscowych ośrodkach setki dzieci zdobywały wykształcenie i perspektywę na dobrą pracę. Modlitewniki, książki i czasopisma rozchodziły się w wielotysięcznych nakładach. Tymczasem latami pod adresem Bartola Longa kierowano fałszywe oskarżenia. A to o pożycie z hrabiną de Fusco, z którą przyjaźnił się i współpracował przy dziełach charytatywnych – więc na polecenie papieża Leona XIII poślubił ją; a to o defraudację pieniędzy przeznaczonych na sanktuarium i kontakty z wolnomularzami.

Już wcześniej przekazał kościół we władanie papieżowi, na polecenie zaś Piusa X – zarządzanie sanktuarium dominikanom. A że cały swój osobisty majątek oddał Kościołowi, po śmierci żony, gdy jej dzieci wyrzuciły go z domu, mając ponad 80 lat, został bezdomnym nędzarzem. „Biedny człowiek – tak powie świat, ale nie ja, ani ci, którzy podążają ścieżkami sprawiedliwości. Czyż nie lepiej powiedzieć: podnieś oczy i serce, pochyl głowę w uwielbieniu, ty, którego Dziewica obdarza swoimi łaskami, a Jezus sakramentami” – zanotował.

Kiedy zaproszono go na obchody 50-lecia obecności obrazu Królowej Różańca w Dolinie Pompejańskiej, był witany z iście królewskimi honorami. Pozostał w Pompejach. Schorowanym Bratem Różańcem opiekował się do śmierci neapolitański lekarz św. Giuseppe Moscati. Bartolo Longo zmarł 5 października 1925 r., dwa dni później odbył się jego pogrzeb. W swoim notatniku zapisał: „Co jest potrzebne, żeby zostać świętym? Tylko wypełnianie woli Boga we wszystkim”.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Dziennikarka mieszkająca w Krakowie


redakcja@idziemy.com.pl

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 17 listopada

Poniedziałek, XXXIII Tydzień zwykły
Wspomnienie św. Elżbiety Węgierskiej, zakonnicy
+ Czytania liturgiczne (rok C, I): Łk 18, 35-43
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
Nowenna do bł. Karoliny Kózkówny


ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz

Pod koloratką - kanał na YouTube



Najczęściej czytane artykuły



Najczęściej czytane komentarze



Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter