14 maja
środa
Bonifacego, Dobieslawa, Macieja
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Zakochani w Maryi

Ocena: 4.8
148

Od początku pobożność maryjna w Polsce nie była jedynie kwestią religijną, ale także narodową. - ks. prof. Marek Chmielewski, teolog duchowości, mariolog, w rozmowie z Ireną Świerdzewską

fot. arch. ks. Marka Chmielewskiego

Z czego wynikał rozwój pobożności maryjnej już w pierwszych wiekach chrześcijaństwa w Polsce?

Polscy władcy już od momentu chrztu Polski w 966 r. dostrzegali w Maryi wzór posłuszeństwa Bogu i orędowniczkę swojego narodu. Darzyli Ją szczególnym kultem, ale też promowali Jej cześć wśród ludu.

Świadectwem są wczesnoromańskie rotundy dedykowane Matce Bożej, np. w Cieszynie czy Przemyślu. Władcy, szczególnie Bolesław Chrobry czy Kazimierz Odnowiciel, fundowali kościoły i klasztory maryjne jako znak zawierzenia państwa i Kościoła opiece Bogurodzicy. Należy tu wymienić bazylikę archikatedralną Wniebowzięcia NMP i św. Wojciecha w Gnieźnie z XI w., katedrę Wniebowzięcia NMP w Płocku z XII w. czy kościoły Najświętszej Maryi Panny w Inowrocławiu i mariacki w Krakowie z XIII w.

Do rozkwitu pobożności maryjnej przyczyniły się pierwsze przybyłe do Polski zakony, zwłaszcza benedyktyni i cystersi, a potem franciszkanie i dominikanie. Powstawały prężnie działające sanktuaria maryjne, np. w Górce Klasztornej k. Łobżenicy, gdzie w 1079 r. miały miejsce pierwsze w Polsce objawienia maryjne, oraz pochodzące z XIII w. sanktuaria w Ludźmierzu na Podhalu czy w Wąwolnicy na Lubelszczyźnie. Świadectwem polskiej maryjności w średniowieczu jest najstarsza polska pieśń religijna „Bogurodzica”.

Od początku pobożność maryjna w Polsce nie była jedynie kwestią religijną, ale także narodową. Maryja była postrzegana jako Matka i Królowa narodu, co wyraziło się szczególnie silnie w wiekach późniejszych.

 

W jaki sposób maryjność stawała się trendem naszej narodowej religijności?

Stopniowo przenikała całe społeczeństwo polskie i z biegiem wieków stawała się nie tylko stylem pobożności, ale znakiem rozpoznawczym religijności narodowej. Władcy i szlachta upatrywali w Maryi orędowniczki na polach bitew, czego potwierdzeniem są lwowskie śluby króla Jana Kazimierza z 1656 r., w których zawierzył Rzeczpospolitą Matce Bożej, ogłaszając Ją Królową Polski. Chłopi z kolei widzieli w Maryi Matkę bliską ich codziennego życia – troskliwą, wyrozumiałą, dostrzegającą ich trud. Do dziś w tradycji ludowej zachowało się wiele pieśni, modlitw i zwyczajów maryjnych, np. rozpoczynanie żniw i innych ważnych prac polowych w sobotę, święcenie pól w maju czy maryjne kapliczki przydrożne.

Duchowieństwo i zakony rozwijały teologię maryjną i szerzyły nabożeństwa: Różaniec, godzinki, nabożeństwa majowe i październikowe. Inteligencja i artyści odkrywali w Maryi inspirację duchową i kulturową. Pieśni, literatura, obrazy – wiele z nich miało Ją za centralną postać, ukazując jako Matkę narodu, źródło piękna i harmonii.

 

Czy polska pobożność maryjna przerodziła się w duchowość maryjną?

Pobożność jest wyrazem wiary ludu Bożego, skupiającym elementy kultury określonego środowiska. Jeżeli pobożność staje się stylem życia religijnego, a nie tylko elementem folkloru i kultury, wówczas można mówić o duchowości.

Proces współzależności między polską pobożnością maryjną a duchowością maryjną wciąż przynosi błogosławione owoce dla życia religijno-duchowego Polaków. Bywa jednak, że przyzwyczajenia do niektórych form pobożności maryjnej nie nadążają za tym, czego uczy Kościół. Przykładem jest zbyt emocjonalne przeżywanie relacji z Matką Bożą. Wskutek tego zdarza się przecenianie roli Maryi, że to Ona dokonała zbawienia świata, a nie Chrystus, nasze zaś uświęcenie to niemal wyłącznie zasługa Jej, a nie Ducha Świętego.

 

Nabożeństwa majowe i październikowe gromadziły tłumy. Były szansą czy zagrożeniem dla zdrowej pobożności?

Sięgające co najmniej XVII w. i rozpowszechnione w Europie nabożeństwo majowe szybko stało się popularne najpierw w Europie, a potem w całym chrześcijańskim świecie. Spotkało się z aprobatą papieża św. Pawła VI, który w 1965 r. wydał encyklikę Mensae maio na temat modlitw maryjnych w maju.

Do wspólnotowego odmawiania Różańca wezwał papież Leon XIII w encyklice Supremi apostolatus officio z 1883 r. On też wydał 13 encyklik dotyczących Różańca, podkreślając jego znaczenie w życiu duchowym, i wprowadził do Litanii loretańskiej wezwanie: „Królowo Różańca Świętego…”.

Ten krótki przegląd historyczny pokazuje, że nabożeństwa są cenną praktyką pobożności, która ubogaca życie Kościoła. Należy je podtrzymywać i pielęgnować, aby nie wkradły się w nie jakieś obce treści. Wiele zależy tu od roztropności duszpasterzy.

 

Jak czasy walk o niepodległość wpłynęły na polską maryjność?

Zwłaszcza w okresie zaborów wywarły ogromny wpływ na kształt polskiej maryjności. Maryja stawała się nie tylko duchową Matką, ale także symbolem nadziei, jedności i tożsamości narodowej. Kiedy zabrakło wolności politycznej, to właśnie religia i pobożność maryjna stały się przestrzenią, w której Polacy mogli wyrażać swoje pragnienie niepodległości i zachować tożsamość narodową.

Szczególnie po upadku powstania listopadowego i styczniowego maryjność była ostoją dla ducha. Wierzono, że Maryja nie opuści swego ludu, nawet jeśli wszystko inne runie. Świątynie i kapliczki maryjne stawały się miejscami modlitwy, ale też spotkań, podtrzymywania pamięci narodowej, a nawet działalności konspiracyjnej. Matkę Bożą zaczęto nazywać „Pocieszycielką strapionych”, „Wspomożycielką wiernych”, „Królową męczenników”, a przede wszystkim „Królową Polski”. W pieśniach „Serdeczna Matko” czy „Z dawna Polski Tyś Królową” wybrzmiewało błaganie o wolność i dziecięce zawierzenie.

Wielką rolę odegrała Jasna Góra, która stała się duchową stolicą oporu – symbolem wiary i niezłomności. Wielu powstańców, żołnierzy i emigrantów zabierało ze sobą obrazki Matki Bożej, szczególnie Jasnogórskiej, jako osobisty talizman, znak przynależności, opieki i wiary w to, że Ona poprowadzi ich przez noc ku światłu. Dlatego św. Jan Paweł II, przybywając do narodowego sanktuarium, powiedział: „Tu zawsze byliśmy wolni!”.

 

Jaki wkład wniósł Kościół w Polsce w powszechną duchowość maryjną?

Mamy swój wkład w ogólnoeklezjalną maryjność, choć nie zawsze zdajemy sobie z tego sprawę. Zanim św. Ludwik Maria Grignion de Montfort wprowadził praktykę zawierzenia maryjnego, sto lat wcześniej była znana i praktykowana w Polsce, a potem w całym Kościele, za sprawą jezuity z Lublina o. Stanisława Fenickiego. Także św. Ludwik de Montfort powołuje się na o. Fenickiego.

Jeśli zaś chodzi o pobożność maryjną po Soborze Watykańskim II, to fenomenem w skali świata jest zainicjowana w 1957 r. przez bł. Stefana Wyszyńskiego peregrynacja kopii Obrazu Matki Bożej Częstochowskiej po wszystkich parafiach w Polsce. Pierwsza peregrynacja trwała przez cały okres obrad soboru i stopniowo wdrażała w polską pobożność mariologię soborową. Jej zaś pogłębieniem na poziomie życia parafialnego były modlitewne czuwania na intencję soboru – fenomen na skalę światową, nieznany gdzie indziej.

Po Soborze Watykańskim II Kościół w Polsce odegrał wyjątkową rolę w ożywieniu i pogłębieniu duchowości maryjnej – nie tylko na poziomie lokalnym, ale i międzynarodowym. Prymas Tysiąclecia rozpoczął Wielką Nowennę przed tysiącleciem chrztu Polski i przygotował Jasnogórskie Śluby Narodu – program moralno-duchowej odnowy narodu pod opieką Matki Bożej. Jego teologiczne oddanie Maryi jako Matce Kościoła miało wymiar uniwersalny i inspirowało wielu duchownych na świecie.

 

Czy można powiedzieć, że maryjność kształtowała duchowych gigantów?

Życie i nauczanie kard. Augusta Hlonda, bł. Stefana Wyszyńskiego czy św. Jana Pawła II były zakorzenione w szczególnej więzi z Matką Bożą. Jan Paweł II był bez wątpienia największym świadkiem maryjnej duchowości XX w. W najnowszej historii Polski trudno znaleźć kogoś ze świętych, kto nie byłby maryjny. Szczególnym przykładem jest św. Maksymilian Kolbe, a także wielu założycieli zgromadzeń zakonnych, które mają nazwy najczęściej związane z różnymi prawdami maryjnymi. To właśnie maryjność głęboko ukształtowała duchowych gigantów polskiego Kościoła.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Dziennikarka tygodnika „Idziemy”, absolwentka ziołolecznictwa na SGGW i dziennikarstwa na UW, korespondentka Vatican News


irena.swierdzewska@idziemy.com.pl

- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 14 maja

Środa, IV Tydzień wielkanocny
święto św. Macieja, apostoła
+ Czytania liturgiczne (rok C, I):  J 15, 9-17
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
49. dzień nowenny za Ojczyznę
Nowenna do św. Andrzeja Boboli 7-15 V
Nowenna do św. Rity 13-21 V

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter