Eurosia Fabris Barban, nazywana Mamą Różą, choć nie była sławną lekarką, teologiem i autorką spektakularnych cudów, jest w ojczystych Włoszech bardzo znana. Skończyła zaledwie kilka klas w wiejskiej szkole pod Vicenzą, ale miała ogromną mądrość życiową. Miała zaledwie 19 lat, gdy w 1885 roku zmarła jej sąsiadka. Wtedy Eurosia pomogła osieroconemu mężowi w opiece nad maleńkimi dziećmi. Potem wyszła za niego za mąż, urodziła dziewięcioro dzieci, potem razem adoptowali jeszcze czworo innych. Mama Róża – piękna jak kwiat – była wspaniałą matką i żoną, stworzyła dom pełen miłości i świętości. Trzech jej synów wybrało drogę kapłańską, córka wstąpiła do Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia. Dziś Mama Róża – od 2005 roku błogosławiona – pomaga z Nieba rodzinom, by kobiety kwitły, a ich rodziny szły drogą świętości. Przecież kiedy po 44 latach małżeństwa zmarł jej mąż, wstąpiła do Trzeciego Zakonu Franciszkańskiego. Nie dziwi zatem fakt, że Stowarzyszenie Rodzin obrało ją za patronkę.
W 2011 roku odbyło się pierwsze spotkanie założycielskie Stowarzyszenia Mamy Róży. Rok później działalność rozpoczęła Akademia Mamy Róży. Pierwsze spotkanie odbyło się w Domu Pielgrzyma Amicus i tam spotykają się do dziś.
– Myślałam długo o takim miejscu dla kobiet, gdzie mogłyby się spotykać, wymieniać doświadczeniami, a także rozwijać intelektualnie. W Warszawie miejsc dla matek z małymi dziećmi jest bardzo dużo. Większość zajęć dotyczy karmienia piersią, pieluch wielorazowych czy też komunikacji z dwulatkiem. Dla nas, matek kolejnego już dziecka, te tematy nie są już tak interesujące. Pomyślałam, że dobrze byłoby stworzyć więc miejsce dla kobiet, które świadomie chcą podążać za swoim powołaniem i współuczestniczyć aktywnie w wychowaniu swoich dzieci. Z koleżanką zaczęłyśmy zatem szukać wykładowców z dziedzin, które nas interesowały. Okazało się, że większość wykładowców z ogromną chęcią – całkowicie za darmo – zgodziła się prowadzić dla nas prelekcje. Miałyśmy zatem wykłady z zakresu teologii, filozofii, religioznawstwa czy też edukacji – dodaje Anna Zdort.
Wykłady odbywają się w dzień powszedni, w godzinach przedpołudniowych. Nie bez przyczyny.
– W weekend rodzina powinna być razem. Długo szukałam studiów podyplomowych z zajęciami nieodbywającymi się w weekendy, ale takiej po prostu oferty nie ma – zaznacza pani Anna – dlatego nasza propozycja jest inna.
Na wykłady przychodzą zarówno mamy kilkorga dzieci, jak i młode, świeżo upieczone, które chętnie słuchają doświadczonych koleżanek. Tematy spotkań są przeróżne i oscylują wokół filozofii, duchowości, historii, psychologii.
– Spotkania w Akademii Mamy Róży są inne, bo umożliwiają rozwój intelektualny, duchowy w kontekście wychowania dzieci. Najcenniejsze jest dla mnie to, że spotkania są bardzo ambitne. Uczą rozwoju kobiety jako matki, ale także żony. Fascynujące były dla mnie wykłady dotyczące filozofii św. Tomasza pokazujące koncepcje człowieka – mówi Anna Chojnacka, mama pięciorga dzieci, która w spotkaniach bierze udział od roku.
W czasie zajęć matki nie muszą się martwić o dzieci, z którymi przychodzą, bowiem w sali obok dzieci mają zapewnioną opiekę. Po wykładach odbywają się rozmowy przy kawie, herbacie oraz ciastach.
W ramach Stowarzyszenia Rodzin im. bł. Mamy Róży zostało uruchomione także Pogotowie Mamy Róży. Pomaga rodzinom, które potrzebują rady, rozmowy, wsparcia psychologicznego, prawnego czy pomocy materialnej.
Działa także sekcja turystyczno-krajoznawcza stowarzyszenia, raz w miesiącu organizowana jest rodzinna wyprawa na obrzeżach Warszawy. Stowarzyszenie Mamy Róży zachęca do udziału w Krucjacie Eucharystycznej, która polega na duchowej mobilizacji dzieci i młodzieży.
Pius XII powiedział o wielkiej włoskiej błogosławionej: „Trzeba ukazać tę piękną postać światu, aby stała się wzorem dla współczesnych rodzin”. I niech się tak właśnie dzieje. A wszystkie chętne mamy zapraszamy do Akademii Mamy Róży.
Spotkania odbywają się w Domu Pielgrzyma Amicus na Żoliborzu.
Terminy i tematy na stronie: www.mamaroza.pl.
| Ewelina Steczkowska |
.jpg&w=624&h=543)
Co? Gdzie? Kiedy?
