27 lipca
sobota
Lilii, Julii, Natalii
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Walka o lekcje religii

Ocena: 0
585

Stołeczne szkoły rezygnują z lekcji religii, bo nie ma kto na nie chodzić – płyną doniesienia z warszawskiego ratusza. Poprosiliśmy o komentarz w tej sprawie przedstawicieli obydwu warszawskich kurii.

fot. Freepik

W ostatnich tygodniach w mediach pojawiały się wypowiedzi odpowiedzialnej za edukację w stolicy wiceprezydent Warszawy Renaty Kaznowskiej. – W roku szkolnym 2023/2024 na lekcje religii uczęszcza 42 proc. spośród ponad 271 tys. uczniów. W roku ubiegłym było to 45 proc. – poinformowała w mediach społecznościowych Renata Kaznowska, powołując się na dane z 791 podlegających miastu placówek. Według badań ratusza w blisko 20 proc. spośród nich lekcji religii nie ma w ogóle z powodu braku chętnych.

Wiceprezydent Kaznowska jako główne przyczyny tego stanu wskazała zły obraz Kościoła oraz nieuregulowane przez ministra Przemysława Czarnka kwestie podstaw programowych. – Dochodzą nowe przedmioty, jak HiT, młodzież jest obciążona i rezygnuje z lekcji religii – oceniła. Zaznaczyła przy tym, że sama zabiega i apeluje do szkół o to, by religia odbywała się na pierwszej lub ostatniej lekcji w danej klasie. Wskazuje tu na swoje osiągnięcia: „w znakomitej większości szkół w Warszawie” tak się dzieje.

Dyrektorzy wydziałów katechetycznych obu warszawskich diecezji nie ukrywają, że zmniejsza się liczba uczniów uczęszczających na lekcje religii w szkołach, ale problem jest wyolbrzymiany, a pod wieloma aspektami sztucznie generowany.

– W szkołach średnich frekwencja na lekcjach religii spadła w stosunku do poprzedniego roku o ok. 3 pkt. Kształtuje się na poziomie 28–29 proc. – mówi ks. Łukasz Przybylski, dyrektor Wydziału Katechetycznego Archidiecezji Warszawskiej. – Dziwi mnie informacja, że w 20 proc. szkół nie ma lekcji religii. To wiązałoby się z dużymi przesunięciami, jeśli chodzi o zatrudnienie nauczycieli lekcji religii, co nie ma miejsca – zaznacza.

Szkoła, która chce ograniczyć liczbę godzin lub zlikwidować lekcje religii, musi zwrócić się w tej sprawie do biskupa miejsca, który podejmuje ostateczną decyzję o zmianach. Pod decyzją podpisuje się potem także dyrektor wydziału katechetycznego. Szkoła nie musi organizować lekcji religii, jeśli w całej placówce jest mniej niż siedmioro uczniów chętnych, by uczęszczać na zajęcia.

– Takie sytuacje praktycznie nie mają miejsca, a jeśli jest zbyt mała liczba uczniów na poziomie klasy, wtedy organizowana jest lekcja łączona, np. dla dwóch klas, także na różnych poziomach – mówi ks. Przybylski.

Podobnie dyrektor Wydziału Nauki Katolickiej Diecezji Warszawsko-Praskiej ks. Mariusz Czyżewski nie potwierdza informacji o likwidowaniu w szkołach lekcji religii. – W diecezji warszawsko-praskiej w jednej szkole nie ma lekcji religii. Tylko w Warszawie panuje niesprzyjająca atmosfera, jeśli chodzi o lekcje religii, w pozostałych placówkach na terenie diecezji nie mamy tego problemu – mówi.

Obydwaj kapłani wskazują, że lekcje religii często celowo lokowane są na najgorszej pozycji w planie lekcji – na pierwszej i ostatniej godzinie. – Sprawczynią tego zamieszania jest radna Agata Diduszko-Zyglewska, która pisze monity i wywiera nacisk na dyrektorów szkół. Trzeba by było być herosem wiary, żeby przyjeżdżać na godz. 7.10 na religię albo czekać godzinę po skończonych lekcjach – mówi o uczniach ks. Czyżewski. Radna Diduszko-Zyglewska uzasadniała we wnioskach w 2019 r., że nikt nie może być zobowiązany do ujawniania swoich przekonań religijnych lub wyznania, stąd religia powinna być na pierwszej lub ostatniej godzinie.

Te postulaty nie znajdują uzasadnienia. Ustawa z 14 grudnia 2016 r. Prawo oświatowe stanowi, że podstawowymi formami działalności dydaktyczno-wychowawczej szkoły są: obowiązkowe i dodatkowe zajęcia edukacyjne; dalej rewalidacyjne; w ramach kwalifikacyjnych kursów zawodowych; pomocy psychologiczno-pedagogicznej; rozwijające zainteresowania i uzdolnienia uczniów; z zakresu doradztwa zawodowego (art. 109 ust. 1). Do form działalności dydaktyczno-wychowawczej szkoły ustawodawca zaliczył „lekcje religii Kościoła lub innego związku wyznaniowego o uregulowanej sytuacji prawnej oraz lekcje języka oraz historii i kultury mniejszości narodowej i etnicznej”.

Ksiądz Mariusz Czyżewski wskazuje na kolejny mechanizm rugujący religię ze szkół. – Dyrektor dla świętego spokoju przesuwa lekcje na pierwszą lub ostatnią godzinę, kiedy troje niewierzących rodziców zrobi w szkole awanturę. Katolicy nie reagują. Niestety, to jest to milczące chrześcijaństwo. Katoliccy rodzice mogą domagać się, by lekcje religii nie były dyskryminowane w stosunku do innych przedmiotów – wskazuje.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Dziennikarka tygodnika „Idziemy”, absolwentka ziołolecznictwa na SGGW i dziennikarstwa na UW, korespondentka Vatican News


irena.swierdzewska@idziemy.com.pl

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 26 lipca

Piątek, XVI Tydzień zwykły
Wspomnienie św. Joachima i Anny, rodziców Najświętszej Maryi Panny
Błogosławieni, którzy w sercu dobrym i szlachetnym zatrzymują słowo Boże
i wydają owoc dzięki swojej wytrwałości.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): Mt 13, 18-23
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

+ Nowenna do św. Szarbela 19-27 lipca



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter