Wśród tegorocznych kandydatur do Nagrody Sacharowa, najważniejszego wyróżnienia Parlamentu Europejskiego w dziedzinie praw człowieka, znalazła się Mary Wagner, wielokrotnie więziona w Kanadzie, bodaj najwybitniejsza dziś obrończyni prawa do życia od poczęcia. Jej kandydaturę zgłosiliśmy w gronie posłów z czterech różnych grup politycznych oraz niezrzeszonych. Mary Wagner była jedyną kandydaturą zgłoszoną bezpośrednio przez posłów, a nie przez kierownictwa klubów parlamentarnych.
Jej obecność wśród ośmiu oficjalnych kandydatur do Nagrody Sacharowa niezwykle rozzłościła przywódców lewicowo-liberalnej większości. W oficjalnej deklaracji zażądali skreślenia z uzasadnienia jej kandydatury słów o „bohaterce ludzkości, która – walcząc o prawa człowieka – stała się światowym głosem nienarodzonych dzieci” i która „ratuje matki i dzieci od plagi aborcji”. „W trosce o dobre imię Parlamentu Europejskiego i o szacunek dla praw kobiet” wprost zażądali „wykreślenia tych sformułowań”, i to „jak najszybciej”. Jako tytuł do formalnego cenzurowania stanowiska innych posłów przywołali „wielokrotnie wyrażaną opinię większości Parlamentu w sprawie praw reprodukcyjnych i seksualnych”. Stwierdzili, że Parlament Europejski „nie może pozwolić, aby Nagroda Sacharowa (...) stała się platformą ekstremistów”.
Czytaj dalej w e-wydaniu lub wydaniu papierowym
Idziemy nr 41 (679), 14 października 2018 r.
Artykuł w całości ukaże się na stronie po 1 listopada 2018 r.