Zapalmy Światło Wolności
Jak co roku można też włączyć się w zainicjowaną przez Instytut Pamięci Narodowej akcję społeczną „Ofiarom stanu wojennego. Zapal Światło wolności”. Nawiązuje ona do historycznych gestów św. Jana Pawła II oraz Ronalda Reagana, prezydenta Stanów Zjednoczonych, którzy 13 grudnia 1981 roku w ten właśnie sposób w Pałacu Apostolskim oraz w Białym Domu wyrazili swój sprzeciw wobec polityki władz komunistycznych w Polsce.
Zapalenie w oknach 13 grudnia o godz. 19.30 symbolicznych świec ma upamiętniać wszystkich tych, którzy w czasie stanu wojennego stracili życie, utracili pracę lub musieli opuścić Ojczyznę w wyniku przeciwstawiania się brutalnym działaniom władz komunistycznych.
Do akcji przystępuje m.in. przewodniczący Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki, który co roku zapala symboliczne światło w oknie pałacu arcybiskupiego w Poznaniu.
Symboliczną świecę w oknie Pałacu Prezydenckiego zapali jak co roku także prezydent Andrzej Duda. "Pamiętamy o wszystkich ofiarach i represjonowanych w stanie wojennym. Pamiętajmy o Bohaterach! To dzięki ich odwadze i sile komunizm w końcu upadł, a Polska odzyskała wolność. Im zawdzięczamy to, że żyjemy dziś we własnym suwerennym, demokratycznym państwie" - zwraca się prezydent do rodaków.
Andrzej Duda apeluje zatem, aby na znak pamięci o 13 grudnia zapalić Światło Wolności w oknach naszych domów. "Niech jego płomień przypomni o ofiarach. Niech przypomni o zwycięskiej walce ze zniewoleniem i o odzyskaniu wolnej Polski" - podkreśla prezydent.
Upamiętnienie w Sejmie
W Sejmie przygotowano uchwały w sprawie upamiętnienia ofiar pacyfikacji strajku w Kopalni „Wujek” oraz pozostałych ofiar stanu wojennego w 40. rocznicę jego wprowadzenia.
Jak czytamy w jednej z nich, propaganda komunistycznej władzy sugerowała Polakom, że był to wybór „mniejszego zła”, akt ocalenia przed zagrożeniem ze strony Związku Sowieckiego. "Prawda jest jednak zupełnie inna. Wprowadzenie stanu wojennego było desperacką próbą ocalenia władzy, która całkowicie utraciła poparcie społeczne" - brzmi fragment uchwały przygotowanej przez posłów PiS.
Głównym celem komunistycznej władzy było natomiast całkowite zniszczenie potężnego ruchu niepodległościowego i demokratycznego, zbudowanego wokół NSZZ „Solidarność”. "Odrodzone społeczeństwo, natchnione nauczaniem św. Jana Pawła II, chciało odnowić oblicze polskiej ziemi, domagając się szacunku dla ludzi pracy" - napisano w uchwale.
Zbrodnicze intencje architektów stanu wojennego ujawniły się w pełni już w czwartym dniu jego obowiązywania, kiedy siły ZOMO i LWP dokonały krwawej pacyfikacji Kopalni „Wujek” w Katowicach, zabijając dziewięciu górników i ciężko raniąc kilkadziesiąt osób. Strzały w kopalni „Wujek” były zwiastunem kolejnych represji. Wiele osób zginęło w niewyjaśnionych do tej pory okolicznościach, dlatego "Dopóki pełna prawda o komunistycznych zbrodniach stanu wojennego nie zostanie ujawniona, pozostanie ona otwartą raną w sercu polskiego narodu".
Sejm RP w tejże uchwale "z najwyższą czcią upamiętnia ofiary pacyfikacji Kopalni „Wujek” i wszystkich innych zbrodni komunistycznej władzy, składa najgłębszy hołd poległym za wolną Polskę i za „Solidarność” oraz wyraża najwyższy szacunek dla wszystkich, którzy zdobyli się na odwagę przeciwstawienia się w różnych formach uruchomionej 13 grudnia 1981 r. machinie zniewolenia narodu polskiego".
Uchwała klubów opozycyjnych "w sprawie bolesnej rocznicy wprowadzenia stanu wojennego" wskazuje z kolei, że "Noc z 12 na 13 grudnia 1981 roku przerwała pokojową rewolucję Solidarności, odebrała ludziom, odzyskaną dopiero co nadzieję ale – paradoksalnie – wzmogła opór społeczny przeciwko komunistycznym rządom w Polsce".
"Pragnienia wolności, demokracji i przełamania monopolu rządzącej partii oraz wyzwolenia spod wpływu Sowieckiej Rosji nie udało się powstrzymać nawet przy pomocy wojska, czołgów i ZOMO. Opór ludzi Solidarności i niezłomna postawa jej przywódcy, Lecha Wałęsy oraz licznie działające podziemie wydawnicze, doprowadziły osiem lat później do upadku komunizmu nie tylko w Polsce, lecz w całej naszej części świata" - napisali posłowie opozycji.
"Sejm Rzeczypospolitej Polskiej w tę bolesną rocznicę oddaje cześć wszystkim znanym i nieznanym bohaterom stanu wojennego, którzy swoją działalnością i przywiązaniem do ojczyzny przywrócili jej wolność" - brzmi końcowy fragment uchwały.
Stan wojenny został wprowadzony 13 grudnia 1981 roku i trwał do 22 lipca 1983 r. Był to stan nadzwyczajny, wprowadzony niezgodnie z ówczesną konstytucją przez Wojskową Radę Ocalenia Narodowego na czele z gen. Wojciechem Jaruzelskim. Doprowadził do internowania ponad 10 tys. działaczy opozycji antykomunistycznej. Tysiące kolejnych było inwigilowanych i zastraszanych. Blisko 100 osób straciło życie. Ofiarami brutalnych represji było m.in. dziewięciu górników z kopalni „Wujek”, którzy zginęli podczas pacyfikacji strajku 16 grudnia 1981 r.
W dniu 6 grudnia 2002 r. Sejm RP przez aklamację uchwalił dzień 13 grudnia Dniem Pamięci Ofiar Stanu Wojennego.