Tradycyjnie już praski ordynariusz spotyka się tu co roku z ubogimi na wieczerzy wigilijnej.
– Dzielicie los Bożego Dziecięcia, często nie macie swojego domu, rodzina jest gdzieś daleko albo jej nie ma. Jesteście wielką rodziną ludzi, którzy dzielą ten sam los, biedę, głód, brak dachu nad głową, ale jest w waszych sercach miejsce dla Jezusa. Bóg jest blisko nas. Tymi wspaniałymi aniołami, których do was posyła są pracownicy Caritas. Codziennie wydają 800-900 posiłków – zauważył abp Hoser. Przypomniał, by dzieląc się opłatkiem pamiętać, że wśród nas są ludzie materialnie biedni, ale duchowo bogaci i ci którzy materialnie są bogaczami, a duchowo nędzarzami. – O nich trzeba pamiętać, żeby umieli dzielić się tym, co mają – przypomniał abp Hoser.
Na wieczerzę wigilijną Caritas przychodzą osoby bezdomne, ubogie i samotne. – Od kilku lat przychodzę na Wigilię Caritas. Dzieci wyjechały, są granicą. To jedyne miejsce, gdzie mogę siąść do wigilijnego stołu – mówi pan Mieczysław z Pragi.
– Caritas pomaga ubogim przez cały rok. Boże Narodzenie jest nie jest jakąś wyjątkową akcją pomocy, ale zwieńczeniem całorocznej pracy – mówi ks. Kamil Chojnacki, dyrektor Warszawsko-Praskiej Caritas. W tym roku w okresie Świąt Bożego Narodzenia praska Caritas wydała 1,5 tys. paczek. Znalazły się w nich produkty żywnościowe: cukier, mąka, konserwy rybne, słodycze, środki higieniczne.