Dzieje św. Jana znamy bezpośrednio z Ewangelii. Jego narodzinom towarzyszyły cudowne wydarzenia. Zapowiedziany przez Archanioła Gabriela począł się, gdy jego rodzice Elżbieta i Zachariasz byli już staruszkami. Z powodu niedowierzania w poczęcie syna Zachariasz stracił mowę, którą odzyskał dopiero po narodzeniu chłopca.
Jan był o pół roku starszy od Jezusa, a obaj „spotkali się” po raz pierwszy będąc jeszcze w łonach matek. Podczas spotkania z Maryją, Matką Jezusa, Elżbieta, która była w szóstym miesiącu ciąży, krzyknęła ucieszona: „A skądże mi to, że matka mojego Pana przychodzi do mnie. Oto gdy zabrzmiał w moich uszach głos twojego pozdrowienia poruszyło się dzieciątko w mym łonie”. Ojcowie Kościoła tłumaczyli ten fragment Ewangelii, mówiąc, że św. Jan, czując bliskość Pana, podskoczył z radości.
Przez wiele lat św. Jan przebywał na pustyni, był prorokiem wzywającym do nawrócenia. Udzielał chrztu w Jordanie. Celem tego chrztu było przygotowanie do nawrócenia oraz zapowiedź chrztu nowotestamentalnego. Chrzest z rąk Jana przyjął Jezus. Teologowie tłumaczą, że w ten sposób Mesjasz uświęcił wody Jordanu. Dzięki temu woda służy do chrztu świętego, który jest pierwszym i najważniejszym sakramentem dla chrześcijan.
Jan Chrzciciel stał się obrońcą małżeństwa, ponieważ skarcił władcę, Heroda, za cudzołóstwo. Potępiał publicznie jego związek z Herodiadą, żoną brata. Za tę śmiałą obronę trwałości małżeństwa i czystości obyczajów poniósł śmierć męczeńską. Podczas uczty król Herod przysiągł córce Herodiady, Salome, że spełni każde jej życzenie. Ta, namówiona przez swoją matkę, zażądała głowy Jana Chrzciciela. Prorok został ścięty, a jego głowę podano na tacy Salome. Jezus Chrystus powiedział, że między narodzonymi z niewiast nie było większego człowieka od Jana Chrzciciela.
Jan Chrzciciel jest jednym z najbardziej czczonych świętych. Wyjątkowo Kościół obchodzi uroczystość ku jego czci przede wszystkim w dzień narodzin, a nie – jak zwykle w przypadku świętych – w dzień śmierci. Również dzień jego męczeńskiej śmierci jest czczony w liturgii.
Z uroczystością św. Jana Chrzciciela, która przypada na czas letniego przesilenia, wiąże się wiele ludowych zwyczajów. Najpopularniejsze wśród nich to: puszczanie wianków oraz sobótki, czyli palenie ognisk i skakanie przez nie. Dawniej wierzono też, że przed 24 czerwca nie należy się kąpać w jeziorach i rzekach, bo św. Jan nie poświęcił jeszcze wody. Legenda głosi, że w noc świętojańską, najkrótszą w ciągu całego roku, zakwita kwiat paproci. Ten kto odnajdzie kwitnącą paproć już na zawsze pozostanie szczęśliwy.