2015-05-22 11:40
kg (KAI) / Warszawa, mz
fot. www.irenestefani.or.ke
Obrzęd ten, któremu będzie przewodniczył w imieniu papieża arcybiskup Dar es-Salam w Tanzanii kard. Polycarp Pengo, odbędzie się 23 maja na terenie kampusu Uniwersytetu Dedan Kimathi w środkowokenijskim mieście Nyeri, w którym najdłużej działała ta siostra ze Zgromadzenia Misjonarek Matki Bożej Pocieszenia, żyjąca w latach 1891-1930. Będzie to pierwsza beatyfikacja w Kenii.
Mszy św. będzie przewodniczył arcybiskup Nairobi kard. John Njue. Swój udział w ceremoniach zapowiedzieli biskupi i kapłani nie tylko z Kenii, ale także z wielu innych krajów afrykańskich, misjonarze i siostry zakonne oraz liczni wierni. Oczekuje się przybycia przedstawicieli najwyższych władz państwowych, z których wielu kształciło się w placówkach oświatowych prowadzonych przez misjonarzy i misjonarki Maryi Pocieszenia.
Władze kraju zapowiedziały już 6 maja, że zbliżająca się uroczystość będzie miała charakter święta państwowego i że zostaną zapewnione stosowne środki bezpieczeństwa.
Przyszła błogosławiona urodziła się 22 sierpnia 1891 w miasteczku Anfo koło Brescii w Lombardii w północnych Włoszech jako piąte z 12 dzieci i na chrzcie otrzymała imiona Aurelia Giacomina Mercede Stefani. W dzieciństwie nazywano ją Mercede. Gdy dziewczyna miała 16 lat, zmarła jej matka. Do tego czasu zmarło również na różne choroby siedmioro jej rodzeństwa. 12 stycznia 1912 wstąpiła do Zgromadzenia Misjonarek Matki Bożej Pocieszenia (Maria Consolata) w Turynie, przyjmując imię Irena; w dwa lata później złożyła w nim śluby wieczyste i pod koniec tegoż roku udała się do pracy misyjnej do Mombasy w Kenii.
Pierwsze dwa lata na Czarnym Lądzie młoda zakonnica spędziła na farmie misyjnej w Nyeri, m.in. ucząc się miejscowego języka kikuju i pracując fizycznie. W Europie trwała w tym czasie I wojna światowa, która dawała o sobie znać także w afrykańskich koloniach mocarstw z naszego kontynentu. Również Kenia jako kolonia brytyjska odczuwała skutki działań zbrojnych. Wraz z innymi misjonarzami s. Irena w sierpniu 1916 musiała udać się do odległego o 230 mil Voi, do pracy w miejscowym szpitalu wojskowym, gdzie odbyła krótkie przeszkolenie w zakresie udzielania pierwszej pomocy. Przez cały czas wojny troszczyła się o chorych i umierających żołnierzy w szpitalach Tanganiki. Nierzadko spędzała cały dzień w szpitalu, nic nie jedząc, a tym, co jej przysługiwało, często dzieliła się z chorymi.
Gdy w marcu 1917 zakonnica przybyła do szpitala w Kilwa Kivinje (Tanganika), leżało tam ponad 1,5 tys. pacjentów. Według świadectwa z tamtych czasów w placówce panował kompletny chaos – obok siebie leżeli chorzy zakaźnie z rannymi, lżej i ciężej chorzy, brakowało lekarzy. Młoda siostra starała się jak mogła ulżyć ich cierpieniom, zresztą na płaszczyźnie nie tylko medycznej, ale także duchowej, pocieszając ich i dodając im otuchy. Była szczęśliwa, gdy mogła dać im trochę dodatkowego jedzenia, nawet kosztem własnego niedojadania.
Gdy w 1918 r. wojna się skończyła, s. Irena wróciła do Kenii i zatrzymała się w Nyeri, troszcząc się o postulantki w nowo założonym klasztorze Zgromadzenia Sióstr od Maryi Niepokalanie Poczętej. Niebawem jednak udała się na mule w 30-milową podróż do Gikondi, gdzie czekała już na nią praca nauczycielki w szkole na terenie miejscowej stacji misyjnej. Swą ofiarnością, oddaniem w służbie i znajomością języka kikuju szybko zdobyła sobie sympatię miejscowych mieszkańców, którzy nawali ją „Nyatha” – była to skrócona postać wyrażenia „Nyina Wa Tha”, czyli „Matka Milosierdzia”.
Ale to ofiarne posługiwanie doprowadziło ją do zarażenia się miejscową odmianą dżumy i jej przedwczesnej śmierci 31 października 1930, gdy miała zaledwie 39 lat.