KAI: Jesteśmy w wakacyjnym szczycie pielgrzymkowym. Czy dotyczy on również Łagiewnik? Jacy pielgrzymi i skąd przybywają w tym czasie do stolicy Bożego Miłosierdzia?
Ks. Prałat Franciszek Ślusarczyk: Piesze pielgrzymki kojarzymy najczęściej z Jasną Górą czy Kalwarią Zebrzydowską, ale ten pątniczy zwyczaj jest także obecny w Łagiewnikach. Warto wspomnieć, że już od 16 lat przybywa Wielkopolska Piesza Pielgrzymka z Ostrowa Wielkopolskiego, zaś po raz ósmy wędrowała także w tym roku do źródeł Bożego Miłosierdzia piesza pielgrzymka z Węgier i Słowacji. W ten nurt pielgrzymowania wpisała się już na stałe pielgrzymka z Warszawy „od Opatrzności do Miłosierdzia”, która odnajduje po drodze piękne sanktuaria maryjne. Maryja zawsze prowadzi nas do Jezusa i pomaga nam odnaleźć w Bożym Miłosierdziu niezawodne źródło nadziei.
Jaki charakter będzie miała tegoroczna pielgrzymka i czym ona w swojej istocie różni się od wielu innych pielgrzymek przybywających do Łagiewnik, w których przecież również biorą udział czciciele Bożego Miłosierdzia?
Hasłem tegorocznej pielgrzymki są słowa: „Ku wolności wyswobodził nas Chrystus”. Będziemy ją przeżywać już po raz piąty, a ma ona zawsze charakter dziękczynno-formacyjny. W tym roku chcemy Bogu wspólnie dziękować za skarb wiary, która nadaje najgłębszy sens naszemu życiu oraz odzyskany przez Polskę przed 100 laty dar niepodległości, do której musimy ciągle dorastać. Dodatkowym motywem dziękczynienia jest 80. rocznica odejścia do domu Ojca siostry Faustyny Kowalskiej oraz 150 lat posługi w Krakowie sióstr Matki Bożej Miłosierdzia. Dlatego – jak co roku – w rocznicę konsekracji bazyliki oraz zawierzenia całego świata Bożemu Miłosierdziu, którego dokonał przed 16 laty św. Jan Paweł II, chcemy wyśpiewać hymn wdzięczności. Jesteśmy wdzięczni Bogu i ludziom dobrej woli za wielkie dzieło budowy organów, które będą uroczyście poświęcone podczas tej pielgrzymki.
Tegoroczna pielgrzymka odbywa się w roku 40-lecia wyboru kard. Karola Wojtyły na Stolicę św. Piotra. Nie sposób w kontekście tego jubileuszu nie zapytać o przesłanie miłosierdzia, jakie pozostawił święty papież swoim rodakom. „Trzeba tę iskrę Bożej łaski rozniecać. Trzeba przekazywać światu ogień miłosierdzia! W miłosierdziu Boga świat znajdzie pokój, a człowiek szczęście! To zadanie powierzam wam drodzy bracia i siostry, Kościołowi w Krakowie i w Polsce” – mówił w 2002 roku. Czy, zdaniem Księdza Prałata, Polacy przejęli się tym duchowym testamentem Jana Pawła II i go realizują w codzienności osobistej i społecznej? Co jest w tej mierze jeszcze do zrobienia?
W ciągu minionych lat zbudowano wiele świątyń pod wezwaniem Bożego Miłosierdzia lub św. Siostry Faustyny i w wielu polskich diecezjach powstały lokalne sanktuaria poświęcone tej tajemnicy. Powstaje też wiele grup modlitewnych oraz wspólnot charytatywnych, inspirowanych tekstami z „Dzienniczka” św. Faustyny oraz nauczania św. Jana Pawła II. Ważnym impulsem w głębszym poznaniu tej tajemnicy był niedawny „Rok Miłosierdzia” z tym wciąż aktualnym przesłaniem, byśmy dorastali do tego, by być miłosiernymi jak Ojciec. Przypomina nam o tym również Brama Miłosierdzia przy wejściu do Bazyliki, na której są wypisane uczynki miłosierdzia co do ciała i co do duszy. Są one ważnym sprawdzianem tego, jaka jest nasza wiara i miłosierdzie na co dzień. Taką lekcję przeżywali także ludzie młodzi, którzy podczas Światowych Dni Młodzieży w Krakowie doświadczali w praktyce, jak należy realizować wezwanie Mistrza: „Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią”. Myślę, że jest w tej dziedzinie jeszcze wiele do zrobienia w relacjach rodzinnych, sąsiedzkich, a także w wymiarze narodowym i społecznym, bo wciąż nie potrafimy rozmawiać ze sobą językiem Ewangelii; w medialnym szumie tak trudno o to, by wsłuchać się oraz starać się zrozumieć, co bliźni ma do powiedzenia. Stąd wciąż aktualna prośba o miłosierne ucho, bardziej miłosierny język i współczujące serce.
Łagiewniki są miejscem, gdzie człowiek szuka miłosierdzia i pojednania z Bogiem. W sposób szczególny zdefiniował to papież Franciszek, gdy właśnie tu spowiadał młodych. Czy ludzie chętnie korzystają z tego niezwykłego źródła łaski? Czy można powiedzieć, że od tego pamiętnego wydarzenia Sakrament Pojednania w tym miejscu przeżywa renesans?
Sakrament Miłosierdzia jest wpisany na stałe w to miejsce, wybrane przez Boga na przełomie tysiącleci, bo mówienie o miłosierdziu bez możliwości skorzystania ze spowiedzi świętej byłoby jakimś wielkim nieporozumieniem. Dlatego gest papieża Franciszka, podejmującego posługę spowiednika w konfesjonale, jest wymowną pieczęcią, gdzie należy szukać prawdziwej wolności serca. Spełniają się prorocze słowa św. Jana Pawła II, który mówił podczas konsekracji bazyliki: „Jestem bowiem przekonany, że jest to także szczególne miejsce, które Bóg obrał sobie, aby tu wylewać łaski i udzielać swego miłosierdzia. Modlę się, by ten kościół był zawsze miejscem głoszenia orędzia o miłosiernej miłości Boga; miejscem nawrócenia i pokuty; miejscem sprawowania ofiary eucharystycznej - źródła miłosierdzia; miejscem modlitwy - wytrwałego błagania o miłosierdzie Boże dla nas i całego świata”. Do tak pojętej wolności tęskni wielu przybywających tu pielgrzymów, stąd ten renesans wciąż trwa.
W Łagiewnikach rozwijają się różne formy dzieł miłosierdzia świadczonych bliźniemu, które – jak opieka nad osieroconymi rodzicami – są odpowiedzią na nowe wyzwania czasów. Kto najczęściej szuka pomocy w sanktuarium i jakiego wsparcia może oczekiwać człowiek, który znalazł się w trudnej sytuacji?
Warto wspomnieć, że niezwykłe dzieło rozpoczął w tym miejscu świecki człowiek – książę Aleksander Lubomirski, który ufundował w Łagiewnikach Dom Miłosierdzia dla dziewcząt i kobiet wymagających odnowy moralnej. Zgromadzenie Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia działa w Krakowie od 150 lat, a przez życie oraz posługę siostry Faustyny Kowalskiej to spojrzenie na ludzką biedę zostało niezwykle ubogacone. Do wielkiego dzieła miłosierdzia jest wezwany każdy uczeń Chrystusa, który poprzez konkretne czyny miłosierdzia, dobre słowo i wytrwałą modlitwę, staje się jakby przedłużeniem miłosiernych dłoni Jezusa i Jego kochającego serca. Temu celowi służy obok wspomnianych dzieł także Poradnia Miłosierdzia z wolontariuszami różnych dziedzin, duszpasterstwo „Sychar”, posługa Caritas, Honorowych Dawców Krwi czy Apostolat Ratunku Konającym.
Jest jeszcze jeden wątek tegorocznej pielgrzymki, o którym Ksiądz Prałat już wspomniał. To stulecie odzyskania wolności przez Polskę. Jak należy ten jubileusz odczytywać w świetle orędzia z Łagiewnik?
Św. Faustyna Kowalska odeszła do Pana w przededniu II wojny światowej, ale jej miłość do Ojczyzny jest widoczna na kartach „Dzienniczka” bardzo często. Pisze wprost: „Wieczorem ujrzałam Matkę Bożą, z obnażoną piersią i zatkniętym mieczem, rzewnymi łzami płaczącą, i zasłaniała nas przed straszną karą Bożą. Bóg chce nas dotknąć straszną karą, ale nie może, bo nas zasłania Matka Boża. Lęk straszny przeszedł przez moją duszę, modlę się nieustannie za Polskę, drogą mi Polskę, która jest tak mało wdzięczna Matce Bożej. Gdyby nie Matka Boża, na mało by się przydały nasze zabiegi. Pomnożyłam swoje wysiłki modlitw i ofiar za drogą Ojczyznę, ale widzę, że jestem kroplą wobec fali zła. Jakże kropla może powstrzymać falę? O, tak. Sama z siebie kropla jest niczym, ale z Tobą, Jezu, śmiało stawię czoło całej fali zła i nawet piekłu całemu. Twoja wszechmoc wszystko może.” (Dz. 686) Troska o losy Ojczyzny jest głęboko obecna w jej sercu, i ma ona zawsze wymiar religijny. „Ojczyzno moja kochana, Polsko, o gdybyś wiedziała, ile ofiar i modłów za ciebie do Boga zanoszę. Ale uważaj i oddawaj chwałę Bogu, Bóg cię wywyższa i wyszczególnia, ale umiej być wdzięczna.” (Dz. 1038). Myślę, że to wezwanie do wdzięczności nabiera w tym jubileuszowym roku szczególnego znaczenia.
Jakich owoców życzy Ksiądz Prałat sobie jako gospodarzowi sanktuarium oraz przybywającym tu pielgrzymom w związku z niedzielnym wydarzeniem?
Chcemy się uczyć tej postawy wdzięczności, o której pisze św. Faustyna: „umiej być wdzięczna”. Tegoroczną niespodzianką dla pielgrzymów będzie „Woda z Łagiewnik”, która ma nam przypominać o chrześcijańskiej godności i zarazem wskazywać drogę do źródeł Bożego Miłosierdzia. Pokusa narzekania jest chyba zbyt głęboko wpisana w polską duszę, dlatego umiejętność dziękczynienia Bogu za Jego niezliczone dary oraz szacunku i wdzięczności wobec siebie nawzajem może być bardzo czytelnym i ważnym świadectwem, że stajemy się - dzięki Bożej pomocy i łasce - coraz bardziej wiarygodnymi uczniami Jezusa Miłosiernego. Mam wielkie pragnienie, aby te nowe 73-głosowe organy pomogły nam wyśpiewać nie tylko ustami, lecz sercem i życiem najpiękniejszą pieśń wdzięczności ku czci Bożego Miłosierdzia.
*****
5. Ogólnopolska Pielgrzymka Czcicieli Bożego Miłosierdzia do Sanktuarium w Krakowie-Łagiewnikach odbędzie się w najbliższą niedzielę. Jej punktem centralnym będzie Godzina Miłosierdzia: Koronka do Bożego Miłosierdzia i Msza św., podczas której abp Marek Jędraszewski poświęci nowe organy.
W ramach wydarzenia przewidziano również m.in. projekcję filmów: „Ignacy Loyola", „Czekając na motyle" i „Sprawa Chrystusa".
Wieczorem o 19.00 odbędzie się w bazylice koncert, w którym na nowych organach zagrają: Sarah Kim z Francji, Andrew Reid z Wielkiej Brytanii i posługujący w łagiewnickim sanktuarium jako organista Krzysztof Michałek. W programie: ?N. de Grigny, J.S. Bach, M. Ravel, C.H. Parry, P. Whitlock, O. Messiaen, G. Mushel oraz improwizacje organowe.