– Odbyłem kilka rozmów z Ojcem Świętym na temat Panamy [jako gospodarza ŚDM – przyp. KAI], bo papież zawsze pyta o powody, dla których należałoby poprzeć poszczególne propozycje. A potem rozeznaje. Powiedział mi, że jest głęboko poruszony tym, że biskupi sześciu krajów wspólnie poprosili o możliwość zorganizowania Światowych Dni Młodzieży – wspominał abp Coso podczas spotkania z polską delegacją w nuncjaturze apostolskiej w Panamie. Jak wyjaśnił metropolita Panamy abp Ulloa Mendieta przewodniczył grupie biskupów z konferencji episkopatów sześciu państw Ameryki Centralnej, którzy wspólnie poprosili papieża o organizację ŚDM w tej części świata.
– Gospodarzem jest Panama, bo zawsze jest nim konkretna diecezja, ale dla papieża to jest wydarzenie całego Kościoła Ameryki Centralnej. Był poruszony tym, że sześć konferencji episkopatów składa wspólnie taką prośbę – mówił nuncjusz. Jak wspominał, nie był to jedyny argument popierający kandydaturę Panamy.
– Pewnego razu powiedziałem: "Ojcze Święty, oni [pielgrzymi ŚDM – przyp. KAI] wciąż przelatują nad naszymi głowami. Dwa razy, w drodze do Ameryki Północnej: do Denver i do Toronto. Dwukrotnie, lecąc do Ameryki Południowej: do Buenos Aires i do Rio de Janeiro. I zawsze ponad naszymi głowami! A ludzie z tej części świata, chyba nigdy nie będą mieli tej szansy!" Jak wiecie, papież głęboko wierzy w potrzebę wyjścia na peryferia – wspominał hierarcha.
Arcybiskup zwrócił też uwagę na nietypowy termin najbliższych ŚDM, które – po raz drugi w historii spotkań – odbędą się w pierwszym kwartale roku. Jak powiedział, biskupi z Ameryki Centralnej sami zasygnalizowali papieżowi, że jeśli zostanie wybrana Panama, to spotkanie będzie mogło odbyć się jedynie w pierwszych miesiącach roku kalendarzowego, czyli latem, kiedy nie ma opadów deszczu, a uczniowie i studenci przebywają na wakacjach.
– Rozmawiając z papieżem, zwracałem uwagę, że z powodu tego terminu wiele osób, zwłaszcza w Europie, może krytykować wybór Panamy. Ale chcę podkreślić, że ten termin to nie dyskryminacja kogokolwiek. Pamiętajmy, że w Panamie i Ameryce Centralnej letnie wakacje trwają od połowy grudnia do Środy Popielcowej. A spośród poprzednich edycji ŚDM tylko spotkanie w Manili odbyło się w tym czasie. Podczas wszystkich innych, nawet w Ameryce Południowej, tutejsi pielgrzymi musieli włożyć wielki wysiłek i prosić o pozwolenie, by uczestniczyć w spotkaniu. Na piętnaście edycji ŚDM ci ludzie jechali, nie mając w tym czasie wakacji! – podkreślił hierarcha.
Dodał, że papież jest świadomy tego, że młodzi mieszkający w głębi krajów takich jak Panama, Kostaryka, Nikaragua, Honduras, Salwador i Gwatemala doświadczają różnorodnych konfliktów i przemocy, a bariera finansowa przekreślała szansę na ich udział we wcześniejszych spotkaniach Światowych Dniach Młodzieży.
Mówiąc o roku 2019 r., abp Coso zwrócił też uwagę, że będzie to rok obchodów 500-lecia założenia Panamy. – Myślę, że dla pielgrzymów, to będzie ciekawe doświadczenie: zobaczyć to nowoczesne miasto, które jest zarazem najstarszym nad Pacyfikiem. – Przypomniał także, że przed trzema laty jubileusz 500-lecia istnienia obchodziła też archidiecezja panamska – najstarsza diecezja na stałym lądzie kontynentu amerykańskiego i druga po położonej na wyspach diecezji Santo Domingo w Puerto Rico, ustanowionej w 1511 r.
Jak zapewnił nuncjusz, dla papieża Franciszka jest jasne, że ta edycja ŚDM nie konkuruje z żadną z wcześniejszych.
– To będą inne ŚDM. Nasza rzeczywistość pod wieloma względami jest biedniejsza, ale tutejsi ludzie chcą się podzielić tym, co mają. Także historią swojej wiary i korzeni. Nie mamy np. takich chórów jak w Polsce, ale i tak będziemy śpiewać – mówił.
Abp Coso opowiadał, że, choć stolica Panamy robi wrażenie ze względu na przepych, w głębi kraju panują warunki niekiedy trudniejsze niż w najuboższych państwach afrykańskich. Podkreślał, że stolice panamskich prowincji, w których do dziś nie wszyscy mieszkańcy mają prąd czy transport pomiędzy miejscowościami, który wymaga niekiedy spędzenia wielu godzin w łodzi, to wizerunek Panamy równie prawdziwy jak obraz bogatej stolicy.
Odpowiadając na pytanie, czego mogą spodziewać się pielgrzymi, którzy przyjadą do Panamy, nuncjusz wspomniał m.in. o tym, że w tym kraju młodzi spotkają się z jedną z najmłodszych (pod względem średniej wieku) konferencji biskupów na świecie. Mówił też o bardzo bliskiej współpracy biskupów i ludzi młodych, która zadziwia kapłanów przyjeżdżających do Panamy z innych krajów.
Pytany o powód, dla którego papież wybrał na temat ŚDM słowa Matki Bożej, nuncjusz przypomniał, że ten temat składa się z „trzech kroków” – czyli zaczerpniętych z hymnu Magnificat tematów ŚDM na lata 2017, 2018 i 2019.
– Być może papież chce nas nauczyć, jak stawać przed Bogiem i mówić mu: tak – mówił hierarcha.
Delegacja Krajowego Biura Organizacyjnego ŚDM z Polski spotkała się z nuncjuszem apostolskim w Panamie w ramach wizyty roboczej poprzedzającej udział Polaków w 34. ŚDM. Podczas pobytu w Panamie, polska delegacja spotyka się z organizatorami ŚDM, młodzieżą, która wzięła udział w ubiegłorocznym spotkaniu w Polsce i rodzinami, które przyjmą pielgrzymów w 2019 r.
Abp Andrés Carrascosa Coso ma 61 lat. Pochodzi z Hiszpanii. Funkcję nuncjusza apostolskiego w Panamie pełni od 2009 r. Wcześniej był zwierzchnikiem nuncjatury apostolskiej w Kongo oraz w Gabonie.
34. Światowe Dni Młodzieży odbędą się w Panamie w pierwszym kwartale 2019 r. Tematem spotkania są słowa „Oto ja służebnica Pańska, niech mi się stanie według twego słowa!” (Łk 1,38). Według wstępnych szacunków, w spotkaniu może wziąć udział ok. 300 tys. zarejestrowanych uczestników i ponad 1 mln osób, które zgromadzą się na finałowych uroczystościach z papieżem.