Był to ostatni punkt jego podróży do Azji Południowej, podczas której odwiedził – oprócz Bangladeszu – także Mjanmę.
Przed wygłoszeniem swego przemówienia papież wysłuchał świadectw dwojga miejscowych młodych katolików: Upasamy i Anthony’ego, do których później kilkakrotnie nawiązał.
Na wstępie zauważył, że „w młodych jest coś wyjątkowego”, dodając, że zawsze są oni pełni entuzjazmu, który "łączy się z duchem przygody” a on sam, za każdym razem, gdy ich spotyka, czuje się odmłodzony. W tym kontekście przypomniał, że ich narodowy poeta Kazi Nazrul Islam napisał, iż młodzież jego kraju jest „nieustraszona, nawykła do wyrywania światła z łona ciemności”. Ojciec Święty podkreślił, że młodzi „są zawsze gotowi iść naprzód, aby sprawy popchnąć naprzód i podjąć ryzyko”. Zachęcił swych słuchaczy do kroczenia naprzód z entuzjazmem we wszystkich okolicznościach, szczególnie wtedy, gdy czują się przytłoczeni problemami i smutkiem i zdają się nie widzieć Boga na horyzoncie.
Ale wychodząc naprzód, należy najpierw upewnić się, czy idziemy właściwą drogę i wiedzieć, jak wędrować w życiu, a nie błąkać się bez celu – tłumaczył Ojciec Święty. Zwrócił uwagę, że życie ludzkie ma swój kierunek i cel, wyznaczony przez Boga, który nas prowadzi i nadaje mu kierunek swoją łaską. To On „jakby umieścił nas w oprogramowaniu, które pomaga nam rozpoznać Jego boski program i swobodnie Mu odpowiedzieć” – zaznaczył Franciszek. Dodał, że jak każde oprogramowanie wymaga aktualizacji, tak samo „swój program winniście na bieżąco aktualizować, słuchając Pana i godząc się na wyzwanie wypełniania Jego woli”.
Papież nawiązał następnie do użytego przez Anthony’ego słowa „mądrość” i podkreślił, że tracimy ją, gdy zamiast podróżować, wałęsamy się bez celu. Tymczasem ukierunkowuje i prowadzi nas właściwą drogą jedynie „mądrość zrodzona z wiary”, którą „można dostrzec w oczach rodziców i dziadków, pokładających ufność w Bogu” – stwierdził papież. Zaznaczył, że „jako chrześcijanie możemy zobaczyć w ich oczach światło obecności Boga, które odkryli w Jezusie, będącym tą samą mądrością Bożą”. Aby ją otrzymać, trzeba patrzeć na wszystko Jego oczami, słuchać innych Jego uszami, miłować Bożym sercem i oceniać rzeczy Jego wartościami – przekonywał Ojciec Święty.
Wyjaśnił, że mądrość ta pomaga rozpoznać i odrzucić fałszywe obietnice szczęścia, a kultura, która je składa, prowadzi jedynie do egoizmu, napełniającego serce ciemnościami i goryczą. Tymczasem „mądrość Boża pomaga zrozumieć, jak przyjąć i zaakceptować tych, którzy działają i myślą inaczej niż my” – podkreślił Franciszek. Przestrzegł, że zamykanie się w sobie prowadzi do życia „w swoim małym świecie”, a gdy jakiś naród, religia czy społeczeństwo stają się takim „małym światem”, tracą to, co w nich jest najlepsze i popadają w aroganckie myślenie, że oni sami są dobrzy a inni źli. W tym kontekście papież przywołał słowa Upasany, iż skutkiem takiego myślenia jest „utrata kierunku drogi i samych siebie”, a życie traci swój sens.
Ojciec Święty podkreślił, że mądrość Boża otwiera nas na innych, pomaga wyjść poza własne wygody lub fałszywe poczucie bezpieczeństwa, które zaślepiają nas na wielkie ideały, czyniące życie piękniejszym i godnym przeżycia go.
Wyrażając następnie radość z obecności na tym spotkaniu nie tylko młodych katolików, ale również muzułmanów i wyznawców innych religii, Franciszek zauważył, że pokazuje to determinację jego słuchaczy „w krzewieniu klimatu zgody, gdzie wyciąga się rękę do innych, mimo dzielących was różnic religijnych”. W tym momencie odwołał się do swych wspomnień z czasów, gdy był arcybiskupem Buenos Aires – odwiedził wówczas ubogą parafię na przedmieściach miasta, w której w pracę „dla wspólnego dobra” włączyli się młodzi ludzie różnych przekonań i wyznań. – Byli oni otwarci na przyjaźń społeczną i stanowczo chcieli odrzucić to wszystko, co mogłoby oderwać ich od zamiaru bycia razem i pomagania sobie nawzajem – dodał papież.
Zachęcił też swych słuchaczy do okazywania szacunku starszym, których doświadczenie i mądrość empiryczna pomagają młodym unikania powtarzania błędów przeszłości. Charyzmat starszych zapewnia przekazywanie młodym najważniejszych wartości, a dzięki ich słowom, miłości, uczuciom i obecności „możemy zrozumieć, że historia nie zaczęła się wraz z nami, ale że jesteśmy częścią starodawnego «podróżowania» a rzeczywistość jest od nas większa” – powiedział Ojciec Święty. Wezwał młodych, aby rozmawiali z rodzicami i dziadkami, zamiast spędzania całych dni z telefonem komórkowym.
Franciszek jeszcze raz nawiązał do słów obojga młodych Banglijczyków, tym razem o nadziei. Zaznaczył, że mądrość Boża umacnia ją w nas, pomagając nam odważnie stawiać czoła przyszłości. Przypomniał, że chrześcijanie znajdują ją w osobistym spotkaniu z Jezusem w modlitwie oraz w sakramentach i konkretnym spotykaniu Go w ubogich, chorych, cierpiących i opuszczonych. – W Jezusie odkrywamy solidarność Boga, który stale idzie obok nas – dodał papież.
Na zakończenie życzył swym młodym słuchaczom, aby mądrość Boża nadal inspirowała ich dążenia do wzrastania w miłości, braterstwie i dobroci. Zapewnił ich o modlitwie, aby wszyscy oni "mogli wzrastać w miłości Boga i bliźniego” oraz poprosił ich, aby nie zapominali modlić się za niego. Zakończył swe rozważania słowami błogosławieństwa dla całego kraju wypowiedzianymi po bengalsku.
Spotkanie z młodzieżą odbyło się na terenie Kolegium Matki Bożej (College Notre Dame) – uczelni katolickiej założonej w 1949, wkrótce po utworzeniu niepodległych Indii i Pakistanu, przez pracujących wówczas na terenie dzisiejszego Bangladeszu (wtedy Pakistanu Wschodniego) zakonników ze Zgromadzenia Świętego Serca (CSC). Początkowo było to tylko rozszerzenie szkoły św. Grzegorza, istniejącej od 1882. W 1954 nowa placówka zaczęła przyjmować studentów wszystkich wyznań i religii i przeniosła się z dzielnicy Lakhshmibazar do nowej siedziby w dzielnicy Motijheel. Od 1955 Kolegium ma prawo nadawania tytułów uniwersyteckich. Jeszcze przed powstaniem niepodległego Bangladeszu w grudniu 1971 uchodziło za najlepszą uczelnię tego rodzaju w Pakistanie Wschodnim. Od lat osiemdziesiątych XX w. jest uważane za najlepszą placówkę szkolnictwa wyższego w kraju.