I spotykamy się nieraz z wieloma uwagami i pytaniami; niektóre są zrozumiałe, a inne niezupełnie, bo po części płyną z jakiejś niechęci, w latach minionego systemu skrzętnie hodowanej przez specjalnie do tego szkolone jednostki. I nikt mi nie wytłumaczy, że to było dawno i nie ma już dzisiaj znaczenia, bo na własnej skórze doświadczyłam, że ma.
Wśród tych uwag i pytań szczególnie często powtarza się kwestia „co z tego wszystkiego mają zwykli ludzie”. I „na co ten cały ekumenizm, nasz własny Kościół w zupełności wystarczy, tamtych i tak nie nawrócisz”, i tak dalej. Jakby słowa Jezusa „aby byli jedno” i starania Jego uczniów, z naszym świętym papieżem Polakiem na czele, były tylko hasłem.
A tu dzwoni Danka Baszkowska i nie tylko dziękuje za reportaż w „Idziemy”, który – powiada – zrobił wielkie wrażenie na przedstawicielach innych Kościołów uczestniczących w jubileuszowym nabożeństwie, lecz także opowiada o szczegółach. I o wielkim wzruszeniu, jakiego doznali uczestnicy pod wpływem odczytanego listu. Listy były zresztą cztery, w tym od prezydenta i od sekretarza episkopatu, ale tylko ten jeden sprawił, że w oczach pojawiły się łzy.
„Zawsze kiedy uczestniczę w spotkaniach EFFATHY, mam wrażenie, że już osiągnęliśmy tę jedność. Oto podzieleni wyznawcy Chrystusa gromadzą się w kościele na modlitwie, by wspólnie dać świadectwo swojej wiary. Wiem dobrze, że nie poznałbym chrześcijan innych denominacji, gdyby nie nasze modlitwy. I tak powstaje jedność w naszej warszawskiej wspólnocie. Nie jest to jedność konfesyjna, ale jest to jedność oparta na miłości i dialogu. Chciałbym zapewnić o swojej łączności modlitewnej z uczestnikami nabożeństwa. W tym dniu o godzinie 19.00 odmówię nieszpory w intencji całego dzieła, jakim jest EFFATHA”. Podpisane: Sebastian Gburek, uczeń Prywatnego Liceum Ogólnokształcącego Niższego Seminarium Duchownego Franciszkanów (OFM) w Wieliczce.
– Sebastian pojawił się na naszych nabożeństwach nie wiadomo skąd i od razu umiał się z nich cieszyć, a kiedy niósł ewangeliarz, to aż blask bił od niego – opowiada Danka. Zainteresowała się jego losem siostra Genowefa FMM i stąd jego szkoła wielicka.
– A w Wieliczce tego dnia na nieszpory przyszła cała franciszkańska wspólnota. Tak Sebastian buduje jedność chrześcijan – powiedziała Danka.
Barbara Sułek-Kowalska |