W ostatnich latach oglądaliśmy interesujące utwory na ten temat, m.in. obraz o zamordowaniu przez Niemców pomagającej Żydom rodziny Ulmów i kilka innych podobnych dzieł.
Przypominam tylko filmy fabularne, nie wspominając o wielu pozycjach dokumentalnych, opartych na relacjach i zachowanych dokumentach z czasów okupacji niemieckiej. Wymienię w tym kontekście dokument o heroicznej działalności polskiego ambasadora w neutralnej Szwajcarii, który z kilkoma współpracownikami wydawał Żydom fałszywe paszporty paragwajskie – przepustki do ocalenia.
Autorzy wyświetlanego od niedawna w kinach fabularnego filmu „Ciotka Hitlera” poruszają te złożone i dramatyczne problemy z punku widzenia Polaków zmuszanych w czasach terroru okupacyjnego do podejmowania dramatycznych w skutkach decyzji pomocy Żydom, w razie wpadki narażających całe rodziny na pewną śmierć.
Ciekawe, że nie ma w tym utworze antypolskiego jadu, obecnego w wielu wyprodukowanych w naszym kraju filmach, nie mówiąc już o głośnych utworach zagranicznych. Jest to tym bardziej znamienne, że twórcy „Ciotki Hitlera” nie idealizują rzeczywistości okupacyjnej, pokazują bowiem rozmaite konteksty i niebezpieczeństwa czyhające na ludzi ratujących Żydów.
Akcja filmu rozgrywa się pod koniec wojny. Leon, pracujący wraz z synami na Wiśle jako piaskarz, przypadkowo ratuje z rzeki kobietę i jej córkę. Zabiera obie uratowane Żydówki do swego domu, gdzie jego liczna rodzina, jak nierzadko bywało w czasie okupacji, ledwo wiąże koniec z końcem.
Rozpoczyna się walka o życie kobiet. Kierujący się chrześcijańskim miłosierdziem Leon stara się lawirować między oporami i strachem rodziny przed śmiercią, agresją podejrzanego towarzystwa z półświatka i niemieckimi żandarmami.
Równolegle poznajemy dramatyczne losy ratowanej kobiety, jej męża prawnika i ich córki, którzy po ucieczce z getta bezskutecznie szukali pomocy u znajomych. Po tragicznej śmierci męża kobieta z rozpaczy targnęła się na życie, a przypadek sprawił, że spotkała Leona. Film można uznać za w pewnym sensie ilustracyjny i edukacyjny, autorzy starali się bowiem ukazać jak najwięcej elementów z okupacyjnej rzeczywistości – wszechobecny terror niemiecki na polskim społeczeństwie, strach ściganych i zabijanych Żydów, a także zróżnicowanie zachowań Polaków – od ludzi mimo terroru podejmujących ryzyko czynienia szlachetnych czynów po działalność społecznego marginesu.
Pod względem artystycznym film zrealizowany został na przyzwoitym poziomie. W scenariuszu i reżyserii obrazu widać pewien kameralny rodowód telewizyjny, jednak przez cały czas akcji odczuwamy autentyczne dramaty szlachetnych ludzi w czasach wojennego terroru.
Należy przy okazji zadać pytanie: czy takie filmy jak „Ciotka Hitlera” będą rozpowszechniane za granicą w czasie niespotykanej do tej pory propagandowej agresji na Polskę?…
Film fabularny, „Ciotka Hitlera”; Polska 2021; reżyseria: Michał Rogalski; aktorzy: Piotr Kaźmierczak, Marta Ścisłowicz, Małgorzata Pyziak i inni; produkcja i dystrybucja: TVP