Podobnie jest w „Systemie”, ekranizacji popularnej powieści Toma Roba Smitha. Akcja filmu rozpoczyna się w 1952 roku, a kończy kilka miesięcy po śmierci Stalina. Wysoko postawiony czekista Lew Demidow, bohater Armii Czerwonej na froncie II wojny światowej, zostaje zaangażowany w poszukiwania mordercy synka kolegi. Lew dotąd lojalnie wykonywał wszystkie polecenia przełożonych, także te zbrodnicze. Teraz zaczyna się buntować, okazuje się bowiem, że władze każą sprawie śmierci chłopca ukręcić łeb, traktując to jako wypadek. Wkrótce dochodzi do kolejnych morderstw dzieci w okolicach Rostowa. Lew próbuje, jak w amerykańskich filmach, na własną rękę prowadzić śledztwo, zostaje jednak za to zesłany wraz z żoną na prowincję do służby w komisariacie milicji. Autorzy prowadzą dalej akcję w stylu „Milczenia owiec” i innych amerykańskich dreszczowców o seryjnych mordercach. W końcu Lew, z pomocą życzliwych znajomych, stawia czoło machinie sowieckiego aparatu terroru. Udaje mu się doczekać awansu w czasie rozpoczynającej się odwilży.
Mamy więc do czynienia z nawróconym czekistą, który próbuje odciąć się od zbrodniczej działalności i normalnie żyć w ZSRR. Zdjęcia do filmu kręcono w Czechach, zapewne z powodu braku zgody władz na realizację w Rosji. Mimo wysiłku całej ekipy włożonego w odtworzenie świata stalinowskiego ZSRR oraz świetnej gry aktorów – także Agnieszki Grochowskiej w niewielkiej roli żony kolegi Lwa – nie chce się wierzyć w prawdziwość opowiedzianej historii. Sowieckie realia są tu zbyt hollywoodzkie.
„System” („Child 44”), USA, 2014. Reżyseria – Daniel Espinoza. Wykonawcy: Tom Hardy, Noomi Rapace, Gary Oldman, Vincent Cassel, Agnieszka Grochowska i inni. Dystrybucja – Monolith Films
Mirosław Winiarczyk |