1 listopada
piątek
Seweryna, Wiktoryny
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Komentarze do czytań - czwartek, IV Tydzień Wielkiego Postu

Ocena: 5
1017

komentarze Bractwa Słowa Bożego, autor: dr Joanna Jaromin

Pierwsze czytanie: Wj 32,7-14

Dzisiejsze pierwsze czytanie ukazuje nam potęgę modlitwy wstawienniczej.
Kiedy podczas wędrówki przez pustynię Mojżesz udał się na Górę Synaj, aby rozmawiać z Bogiem, lud dopuścił się odstępstwa i bałwochwalstwa. Hebrajczycy wykonali wówczas cielca ze złota, któremu zaczęli oddawać cześć zamiast swojemu Stwórcy i Wybawicielowi. Bóg rzekł zatem do Mojżesza: „Widzę, że lud ten jest ludem o twardym karku. Zostaw Mnie przeto w spokoju, aby rozpalił się gniew mój na nich. Chcę ich wyniszczyć, a ciebie uczynić wielkim narodem” (Wj 32,9-10). Mimo iż ta obietnica mogła być kusząca dla Mojżesza, to jednak nie skorzystał z okazji. Począł błagać Boga za niewiernym ludem, sięgając po różne argumenty. Zgładzenie odstępców byłoby dla Egipcjan dowodem na to, że Bóg nie chciał tak naprawdę wyzwolić swego ludu, lecz wyprowadził go z Egiptu po to, aby go wytracić. Mojżesz przywołuje także patriarchów: Abrahama, Izaaka i Izraela (Jakuba), którzy byli Mu wierni i którym obiecał liczne potomstwo. Zgładzenie Hebrajczyków byłoby niewypełnieniem tej obietnicy i zerwaniem przymierza zawartego z patriarchami. Po tych słowach Mojżesza autor natchniony odnotowuje: „Wówczas to Bóg zaniechał zła, jakie zamierzał zesłać na swój lud” (Wj 32,14). Można się zastanawiać, który z powyższych argumentów bardziej do Niego przemówił, ale idąc tą drogą, nie uda się znaleźć właściwej odpowiedzi. Boga najbardziej poruszył sam fakt, iż Mojżesz, który już doświadczył i jeszcze doświadczy na własnej skórze niewdzięczności tego ludu, nie patrzy na własne korzyści, ale staje w obronie tych, którym z woli Bożej przewodził, wstawia się za nimi, gdyż nie chce ich zguby. Bóg, któremu łatwiej powstrzymać gniew, niż miłosierdzie, nie pozostaje obojętny wobec takiej postawy – nie tylko Mojżesza, ale każdego, kto z wiarą modli się za swojego bliźniego.

Psalm responsoryjny: Ps 106,19-23

Dzisiejszy psalm przypomina nam wydarzenie, które miało miejsce podczas wędrówki Izraelitów przez pustynię po wyjściu z Egiptu. Kiedy Mojżesz rozmawiał z Bogiem na Górze Horeb, wówczas zniecierpliwiony lud zrobił sobie bożka ze złota, któremu zaczął oddawać cześć zamiast swemu Stwórcy i Wybawicielowi. Zapomnieli o wszystkim, co Bóg dla nich uczynił, m.in. o tym, jak niedawno pozwolił im przejść suchą stopą przez Morze Czerwone, jednocześnie zatapiając pościg faraona; postanowili czcić cielca. Bóg rozgniewał się wówczas na swój lud i chciał ich ukarać, lecz Mojżesz wstawił się za nimi, choć i jego często spotykały przykrości ze strony Izraelitów. Bóg wysłuchał Mojżesza. W postawie Mojżesza możemy widzieć zapowiedź przyszłego Zbawiciela. Jezus, litując się nad grzesznikami, przyjmuje na siebie mękę i śmierć i składa siebie w ofierze przebłagalnej swojemu Ojcu, aby wyjednać nam Jego miłosierdzie.

Ewangelia: J 5,31-47

Dzisiejsza Ewangelia mówi nam o świadectwie dawanym o Jezusie. Świadectwo o Nim dał Jan Chrzciciel, który przygotowywał ludzi na przyjście Mesjasza, ale Żydzi nie chcieli go słuchać, jak niegdyś nie słuchali swoich proroków. Jezus ma jednak świadectwo większe, niż mógł dać Jan, bowiem cuda, które czyni, także świadczą o tym, że został On posłany przez Boga. Świadectwo o swoim Synu daje sam Bóg, ale nawet Jemu nie wierzą. Badając Pisma, powinni zauważyć, że wiele tekstów mówiących o przyszłym Mesjaszu, realizuje się właśnie w osobie Jezusa. Żydzi jednak pozostają jeszcze bardziej „ślepi” na tę prawdę, niż uczniowie, którzy po śmierci Jezusa będą uciekać z Jerozolimy i którym właśnie sam Jezus zarzuci niezrozumienie Starego Testamentu. Gdyby żyli prawdziwie słowem Boga, zrozumieliby, że Nauczyciel z Nazaretu jest prawdziwym Słowem Bożym, dlatego Jezus mówi: „Badacie Pisma, ponieważ sądzicie, że w nich zawarte jest życie wieczne: to one właśnie dają o Mnie świadectwo. A przecież nie chcecie przyjść do Mnie, aby mieć życie” (J 5,39-40). Zarzuca im brak miłości względem Boga: „Przyszedłem w imieniu Ojca mego, a nie przyjęliście Mnie. Gdyby jednak przybył kto inny we własnym imieniu, to byście go przyjęli” (J 5,43). Faryzeusze i uczeni w Piśmie nauczeni byli odbierać cześć i chwałę od innych ludzi, zwłaszcza od tych, którzy nie mieli tak wysokiej pozycji w społeczeństwie, jak oni. Na takim poważaniu najbardziej im zależało, takiego poklasku oczekiwali, nie szukali natomiast chwały, która pochodziła od Boga. Mojżesz, którego uważają za ojca i prawodawcę, będzie ich oskarżycielem przed Bogiem, gdyby bowiem uwierzyli Mojżeszowi, temu, co zawierają pisma zwane Pięcioksięgiem Mojżeszowym, uwierzyliby także Jezusowi i temu, co o Nim w tych księgach napisano. Skoro nie wierzą Mojżeszowi, tym bardziej nie uwierzą Jezusowi. Ich znajomość Pism i ufność pokładana w Mojżeszu okazują się także tylko pozorami, które stwarzali na pokaz. Sami byli przekonani tylko o swojej wyższości i nastawieni tylko na zaszczyty i szacunek okazywany im przez innych.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:
- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 31 października

Czwartek, XXX Tydzień zwykły
Błogosławiony Król, który przychodzi w imię Pańskie.
Pokój w niebie i chwała na wysokościach.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): Łk 13, 31-35
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
Nowenna za zmarłych cierpiących w czyśćcu

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najczęściej czytane komentarze



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter