Czy takie życie jest w ogóle możliwe? Okoliczności dostarczają tyle antydowodów miłości Boga. Przeciwnicy sypią jak z rękawa argumentami za bezsensem życia…
Święty Piotr poucza w liturgii słowa, że Bogu podoba się, gdy czynimy dobro i przetrzymujemy cierpienia. Mimo wszystko. „Do tego powiem jesteście powołani” (1P 2,21). Przekonuje nas to? „Chrystus przecież również cierpiał za was i zostawił wam wzór, abyście szli za Nim Jego śladami.”
Jezus uroczyście nas zapewnia: „To ja jestem bramą owiec”. Ja przyszedłem do ciebie, człowieku, abyś miał życie. I to w obfitości. Ja jestem dobrym pasterzem i znam swoje owce. Jakże uspokajająco brzmią te słowa pośród zgiełku dramatycznych newsów z różnych stron świata. Nawet jeśli coś zepsujemy, zdradzimy, odejdziemy, On czuwa, aby niczego nam nie brakło.
Podstawowym powołaniem człowieka jest szczęście – w wieczności i tu, na ziemi. Jezus chce, aby Jego owce (uczniowie idący Jego śladami) miały życie – i to nie byle jakie. Zależy Mu na tym, abyśmy przeżywali życie pełnią, „na maksa”, a nie na pół gwizdka, na „jakoś to będzie”. Mamy być przekonani, czego chcemy, i za tym iść.
Brama otwarta jest na oścież. Za tą Bramą rozciąga się piękny widok: życie w obfitości, w pokoju, miłości, zrozumieniu życia, aż w końcu życie bez końca w Królestwie Miłości. Któż z nas nie tęskni za takim życiem? Któż z nas nie chciałby mieć takiego życia?
Naprawdę jest możliwe życie w mentalności magis. Ten łaciński przysłówek można przetłumaczyć: więcej, bardziej. Ewangelia i świadectwa katolików przekonują, że z Nim damy radę wypełnić wymagania i oczekiwania. Bardzo lubiłem inspirować w ten sposób nastolatków, z którymi w poprzedniej parafii budowałem wspólnotę „Magis – chciej więcej”.
Pytanie na dziś: chcesz czegoś więcej od swojej religijności, relacji z innymi i szarej codzienności, która nie musi być monotonna? Ale uważaj – stawką jest życie w obfitości.
PS. Proszę Was, prośmy dziś Boga o nieliczne, za to konkretne powołania do kapłaństwa. Niech nie brakuje w naszych parafiach Bożych szaleńców, którzy podprowadzają ludzi do Niego i pomagają przejść przez Bramę.