mp / Warszawa (KAI), mz
fot. PAP/Jacek Turczyk
W wyniku nowelizacji ustawy medialnej nastąpił dziś szereg zmian na kluczowych stanowiskach w Telewizji Polskiej i Polskim Radiu.
– Zmiany, które dziś obserwujemy w telewizji publicznej, są pełne nadziei – ocenia ekspert od mediów i wykładowca UKSW. Podkreśla, że dzisiejsze wypowiedzi na konferencji prasowej Jacka Kurskiego, nowego prezesa TVP były wyważone, mimo, że wcześniej był on twardym politykiem.
– Ważne jest, iż prezes Kurski podkreśla, że Telewizja Polska ma bardzo fachowych redaktorów i deklaruje, że na nich chce się oprzeć. Nie sądzi, aby były potrzebne jakieś rewolucyjne zmiany i zakłada wykorzystanie tego potencjału, który jest w TVP – wyjaśnia ks. Kloch.
Dodaje, że nieprzypadkowo pewne osoby pojawiły się dziś w najbliższym otoczeniu nowego prezesa. – To są wybitni fachowcy, niektórzy z nich zniknęli z pierwszych wydań na antenach TVP w czasie rządów koalicji PO-PSL, a teraz powrócą.
Ks. Kloch wyraża też nadzieję, że ci dziennikarze, którzy zostali przeniesieni do zewnętrznej firmy outsourcingowej, staną się na powrót pełnosprawnymi pracownikami TVP. Wyjaśnia, że przeniesienie ich tam było "nielogiczne i absurdalne", gdyż wykonywali dokładnie te same zadania, a jednocześnie musieli prowadzić własną działalność gospodarczą.
Na pytanie, czy nie obawia się negatywnych konsekwencji zmiany, jaką jest mianowanie prezesów telewizji i radia publicznego przez ministra Skarbu Państwa, ks. Kloch odpowiada jednoznacznie: – Nie wyrażam obaw co do tego typu posunięć. Mam nadzieję, że te nominacje będą dobre oraz że media publiczne rzeczywiście będą służyć polskiemu społeczeństwu.
Ks. dr. hab Józef Kloch w latach 2003-2015 był rzecznikiem Konferencji Episkopatu Polski, a obecnie jest adiunktem w Instytucie Edukacji Medialnej i Dziennikarstwa Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie.