31 października
czwartek
Urbana, Saturnina, Krzysztofa
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Jak mówić, żeby nas słuchano?

Ocena: 5
886

Wiem, że należy przede wszystkim słuchać współmałżonka. Staram się go słuchać uważnie. Nie wiem jednak, jak mówić do mojego męża, abym była usłyszana. Kiedy mówić do niego o rzeczach ważnych, skoro zwykle milczy?

Z uszanowaniem czytam o Pani nastawieniu na słuchanie. Ponoć po to mamy dwoje uszu i jedne usta, aby dwa razy bardziej słuchać niż mówić.

Jednak mówienie prawdy małżonkowi jest konieczne. Wynika to z przysięgi małżeńskiej. Ślubujemy uczciwość małżeńską, a więc mówienie sobie prawdy.

Przypomnę pewne podstawowe zasady komunikacji. Nie należy mężowi sugerować: „Ty myślisz”, „Ty chcesz”. Nie jesteśmy w głowie i w sercu męża. Wolno mi mówić o tym, co ja przeżywam. Komunikat typu „ja” jest bezpieczniejszy od komunikatu typu „Ty”. Wiemy, że lepiej jest rozmawiać, siedząc niż stojąc. Ludzie kłócą się na stojąco. Gdy opisujemy wspólne życie, unikajmy też wielkich kwantyfikatorów typu: „zawsze”, „nigdy”. Takie uogólnienia są niejednokrotnie krzywdzące. Wystarczy jeden wyjątek, aby podważyć zasadę.

Mamy zawsze prawo mówić małżonkowi, czego potrzebujemy. Jeśli mówimy o swoich potrzebach, musimy spełnić pewne warunki. Po pierwsze miejmy nastawienie, że mąż ma prawo nam odmówić. Informując, czego potrzebujemy, nie czynimy go odpowiedzialnym za naszą potrzebę. Informacja jest informacją, a nie scedowaniem odpowiedzialności. Po drugie prosząc, domagając się, lepiej zakładać, że mąż nie spełni mojej potrzeby w sposób, jaki chcę. Np. kiedy mówimy, jakie uczucia się w nas budzą, gdy mąż zachowuje się w określony sposób, on zmieni coś, ale po swojemu. Pani ma wpływ na to, co powie oraz kiedy i w jakich okolicznościach to zrobi. Na to, jak się współmałżonek zachowa, nie mamy wpływu. Zachowa się zwykle inaczej niż myślimy.

Kiedy mówić milczkowi o rzeczach ważnych? Kiedy jest nastawiony pozytywnie. Kiedy nas lubi. Jeśli musimy mówić w trudnym czasie, to mówmy wtedy, kiedy jest najmniej trudno. Wtedy jednak trzeba rozmawiać o tym, co najgłębsze, najbardziej potrzebne i dotykające. O błahostkach – w czasie życzliwym.

W zasadzie poprzez przełamanie się i informowanie męża o tym, co Pani przeżywa, robi Pani dobrze. Drugi małżonek otrzymuje prezent, kiedy pokazujemy to, kim naprawdę jesteśmy. Kiedy ujawniamy, jaki wpływ ma na nas zachowanie współmałżonka, nie krzywdzimy go. Owszem, prawda może być trudna do przyjęcia, ale w małżeństwie jest szansą. Kto ma przerwać milczenie, kiedy dwie osoby się pogniewają? Ta silniejsza. Przerywając milczenie, zaprasza go Pani do bliskości, do wspólnego budowania rodziny.

Idziemy nr 48 (788), 29 listopada 2020 r.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Autor jest proboszczem parafi i św. Patryka w Warszawie


xmarekk@o2.pl

- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 31 października

Czwartek, XXX Tydzień zwykły
Błogosławiony Król, który przychodzi w imię Pańskie.
Pokój w niebie i chwała na wysokościach.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): Łk 13, 31-35
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
Nowenna za zmarłych cierpiących w czyśćcu

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najczęściej czytane komentarze



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter