Wydarzenie rozpoczęła wspólna modlitwa poprowadzona przez biskupa diecezji warszawsko-praskiej Romualda Kamińskiego oraz biskupa pomocniczego Jacka Grzybowskiego. Zlot zgromadził ponad 700 osób, w których skład wchodzą młodzież i księża z całej diecezji warszawsko-praskiej. Głównymi atrakcjami pierwszej części wydarzenia były koncerty ks. Jakuba Bartczaka i zespołu NiemaGOtu. W trakcie swojej części scenicznej ks. Barczak podzielił się z młodzieżą swoim świadectwem drogi do kapłaństwa. Młodzież bawiła się także ochoczo do utworów opartych na tekstach z Pisma Świętego zespołu NiemaGOtu.
Czuć siłę Młodego Kościoła, ducha modlitwy i obecność Boga. Wydarzenie to tworzą przede wszystkim ciekawi ludzie. Wspaniale, że znalazł się także czas, aby porozmawiać z zaproszonymi gośćmi
- skomentowała Anna Malinowska, współprowadząca wydarzenie.
Następnym punktem Diecezjalnego Zlotu Młodych było świadectwo Magdaleny Kusior, katolickiej artystki wyrażającej siebie w piosenkach, do których gra na ukulele.
Było bardzo dużo ludzi, którzy zebrali się tutaj w imię Pańskie. Czuć było ducha wspólnoty. Takie wydarzenia są ważne nie tylko w kontekście ewangelizacyjnym, ale też właśnie w kontekście budowy wspólnoty, na poziomie diecezji
- zauważył wolontariusz wydarzenia i członek Duszpasterstwa Młodzieży Diecezji warszawsko-praskiej Tudor Luft.
Myślę, że jest to piękne, jak bardzo wielu młodych ludzi spotkało się dzisiaj w jednym miejscu i wspólnie mogliśmy uwielbiać Pana Boga, cieszyć się z tego, że Jezus żyje i że jest pośród nas. Radością napełnia także fakt, że mamy drugiego człowieka i możemy razem spędzić chwilę, pobyć, porozmawiać i spotkać się
- podkreśliła uczestniczka spotkania Julia Aleksiewicz.
Wydarzenie zakończyła Liturgia Słowa, po której bp Kamiński skierował homilię do młodzieży zebranej na stadionie, podkreślając, że Jezus Chrystus jest nie tylko Królem, ale i Pasterzem:
Nazywamy Go Pasterzem, dlatego, że ze wszystkich zobowiązań wywiązuje się znakomicie. Pod Jego pasterskim okiem wszyscy czują się bezpieczni. Wszyscy są radośni. Wszyscy mają nadzieję na osiągnięcie największego dobra, są zaopiekowani.
GALERIA