Fort Amber
Hindusi zwą Indie Bharat. Czy wiedziała o tym albańska zakonnica przynaglana misyjnym powołaniem? Dla pochodzącej ze Skopje nowicjuszki Indie stały się nową ojczyzną, ukochanym, choć trudnym domem. Podróżując wagonem trzeciej klasy do Darjeeling, poczuła „drugie powołanie” – opuściła zakon loretanek, by służyć najbiedniejszym i odrzuconym. Świat poznał ją jako Matkę Teresę z Kalkuty – symbol miłosierdzia i bezgranicznego oddania. Indie stały się dla Matki Teresy miejscem spotkania z Chrystusem w drugim człowieku, miejscem, w którym mogła ofiarowywać Bogu i człowiekowi swoją bezwarunkową miłość. Wśród Hindusów zdobyła zaufanie, w świecie szacunek, w oczach chrześcijan otrzyma wkrótce najwyższą nagrodę – papież Franciszek ogłosi ją świętą.
Jak patrzyła na Indie, co dostrzegła w oczach mieszkańców tego kraju, że tak bardzo ich pokochała? W pięćdziesiątą rocznicę niepodległości Indii napisała: „Kiedy patrzę na nasz kraj, widzę tak wiele Jego dobroci i błogosławieństwa: w najmniejszym kwiatku, w najmniejszym drzewie, w rzekach, równinach i górach. Ale gdzie znajdziemy największe piękno tego kraju? Dostrzeżemy je w każdym mężczyźnie, kobiecie i dziecku”.
Siostry Misjonarki Miłości przy grobie Matki Teresy
Współczesne Indie oferują turystom bogactwo zabytków i atrakcji, niczym z baśniowego świata maharadżów. W Delhi i Agrze potężne mury Czerwonych Fortów strzegą wykwintnych rezydencji cesarzy z dynastii Wielkich Mongołów. Obecnie polityczna gra toczy się na zewnątrz tych murów. Hindusi uważają, że Indie to największa demokracja na świecie. Z niezliczonych plakatów i ulotek spoglądają kandydaci ubiegający się o mandat w kolejnych wyborach.
Pałace maharadżów w Amber, Datii i Orszy to imponujące wspomnienie oszałamiającego bogactwa rządzących. W oczach oficerów indyjskiej armii dostrzec można błysk dumy kszatrijów – kasty wojowników, którzy tworzyli klany władców.
Pałac Wiatrów w Dżaipurze był dawniej siedzibą haremu, w którym mieszkały pozbawione kontaktu ze światem kobiety. W niektórych społecznościach zasada pardy (czyli odizolowania) wciąż obowiązuje: wiejskie kobiety ubrane w pstrokate sari wstydliwie zasłaniają twarze przed obcymi i spuszczają oczy…
Tadż Mahal, pomnik miłości Szahdżahana do zmarłej małżonki, swą żałobną bielą przywodzi na myśl skazaną na białe sari wdowę. Zgodnie z odwieczną hinduską tradycją owdowiała kobieta, podobnie jak wspaniały grobowiec w Agrze, nigdy nie przywdzieje barw ani klejnotów. Przeznaczeniem wdowy jest już tylko śmierć, jej oczy są smutne i puste…
Postacie nagich mędrców, wykute w skałach Gwalioru w XV w. lub wyrzeźbione w świątyniach Khadźuraho, są pomnikami dżinizmu. Ta religia ma dziś w Indiach niewielu wyznawców, ale jej fundamentalna zasada – ashinsa (niestosowanie przemocy) – posłużyła Mahatmie Gandhiemu do stworzenia ideologii politycznego oporu wobec brytyjskiej władzy kolonialnej. Spojrzenie Gandhiego byłe łagodne, ale stanowcze…
Ulica Kalkuty
Leżące nad Gangesem miasto Varanasi, święte miejsce hinduizmu, przyciąga tłumy pielgrzymów. Pogrążeni w głębokiej modlitwie wierzą, że rytualna kąpiel w rzece pozwoli oczyścić duszę i osiągnąć nirwanę. Obsypani popiołem mężczyźni to sadhu – święci mężowie, służący hinduistycznym bóstwom Sziwa oraz Wisznu. Ich oczy przepełnione są być może uwielbieniem dla bóstwa, trudno je jednak dostrzec, gdyż skwapliwie unikają wzroku obcych.
W Kalkucie Anglicy zbudowali pałac Victoria Memorial – wielki pomnik imperialnej pychy. W tej samej Kalkucie znajduje się też symbol najuniżeńszej pokory – Nirmal Hriday, miejsce zaadaptowane przez Matkę Teresę na umieralnię dla najuboższych i odrzuconych, którym w ostatniej drodze potrzeba jedynie odrobiny godności, bliskości, ciepła. Czy to właśnie zobaczyła założycielka Misjonarek Miłości w oczach żebrzących, samotnych, umierających na ulicach Kalkuty…?
Zapewne wiele osób, nasyconych obrazami, smakami i zapachami Indii, klękając przy grobie świętej w macierzystym domu jej zgromadzenia, zastanawia się: czy osiągnęłaby ona świętość, gdyby Chrystus nie posłał jej tutaj? Rok Miłosierdzia to okazja, aby na drodze ku własnej świętości spotkać się z drugą ojczyzną albańskiej zakonnicy – Indiami. To tam Matka Teresa poświęciła się największemu pięknu: człowiekowi.
Sadhu, hinduski święty mąż
***
Materiał przygotowany we współpracy z Pallotyńskim Biurem Pielgrzymkowo-Turystycznym PEREGRINUS, ul. Skaryszewska 12, 03-802 Warszawa, tel. 22 619 15 02, 22 618 67 23, 22 618 68 51, www.bp.ecclesia.org.pl
Erwin Kozłowski |