Organizacja Narodów Zjednoczonych (Światowa Organizacja Zdrowia, UNICEF i Światowy Program Żywnościowy) alarmuje, że liczba ofiar w Jemenie będzie zatrważająca, jeżeli nie powstrzyma się tam działań wojennych. W tych dniach znowu po kolejnych bitwach i samolotowych nalotach wiele dzieci i ich rodzin zostało zabitych.
Jak podaje ONZ, ponad 75 proc. ludności tego kraju potrzebuje wsparcia humanitarnego, w tym ponad 11 mln dzieci, które bez pomocy nie będą mogły przeżyć. Odczuwa się ogromny brak wody pitnej. Na stacjach wodociągowych, które przygotowują i przesyłają wodę dla ponad 3 mln ludzi, zaczyna brakować paliwa, koniecznego do ich funkcjonowania. Natomiast ceny wody z importu wzrosły sześciokrotnie.
Od stycznia 2015 r. Jemen jest widownią krwawego konfliktu wewnętrznego między byłym prezydentem sunnitą Hadim, popieranym przez Saudyjczyków, a szyickimi rebeliantami Houthi, wspieranymi (choć nie tak otwarcie jak w wypadku Rijadu) przez Iran i bliskowschodni Hezbollah.
W marcu 2017 r. koalicja arabska pod przewodnictwem Arabii Saudyjskiej przeprowadziła szereg rajdów przeciw rebeliantom, które spowodowały – według ONZ – śmierć prawie 9 tys. ludzi, których 60 proc. stanowili cywile i 45 tys. rannych, w tym wielu dzieci. Na 28 mln mieszkańców kraju konflikt w takiej czy innej formie dotyka ponad 20 mln osób, wymagających pomocy humanitarnej i żywnościowej, aby móc przeżyć. Co najmniej 7 mln z nich znajduje się w sytuacji głodu, a 2,3 mln dzieci jest niedożywionych. Należy do tego dodać jeszcze epidemię cholery na świecie, która – według Międzynarodowego Czerwonego Krzyża – ogarnęła już ok. 900 tysięcy ludzi i zbiera krwawe żniwo także w Jemenie.
Tę i tak tragiczną sytuację pogarsza dodatkowo blokada, nałożona na ten kraj przez Arabię Saudyjską, uniemożliwiająca dostarczenie tam drogą lotniczą i morską pomocy żywnościowej i humanitarnej. Działacze międzynarodowej organizacji Lekarze bez Granic oraz międzynarodowe organizacje pozarządowe i działacze praw człowieka alarmują o możliwym „bezprecedensowym pogorszeniu się” sytuacji żywnościowej w tym państwie. Obecnie 80 proc. żywności pochodzi z importu, bez której Jemen nie jest w stanie przeżyć.