Uroczystość nominacji generalskiej odbyła się w siedzibie Biura Bezpieczeństwa Narodowego w samo południe 17 grudnia. W mieniu Prezydenta Rzeczypospolitej Andrzeja Dudy akt nominacyjny wręczył ks. Żarskiemu szef BBN minister Paweł Soloch. Jak zaznaczył, decyzja prezydenta z dnia 6 marca tego roku była odpowiedzią na wniosek ministra Obrony Narodowej Mariusza Błaszczaka, poparty prze premiera Mateusza Morawieckiego. Minister Soloch podziękował ks. Żarskiemu za lata służby w Ordynariacie Polowym, a zwłaszcza za kierowanie Ordynariatem od śmierci bp Tadeusza Płoskiego w katastrofie smoleńskiej 10 kwietnia 2010 r aż do 19 grudnia tegoż roku, kiedy to swoje obowiązki objął biskup polowy Józef Guzdek.
Dziękując za nominację ks. Żarski ze wzruszeniem wspominał pracę u boku pierwszego biskupa polowego Sławoja Leszka Głódzia i jego następcy bp. Płoskiego. Mówił o wchodzeniu kapłanów do koszar, gdzie mimo początkowej nieufności, spotykali ludzi otwartych na Ewangelię. Stwierdził, że nominację generalską przyjmuje jako wyraz uznania władz Rzeczypospolitej Polskiej dla całego Ordynariatu Polowego.
W uroczystości oprócz grona krewnych i przyjaciół ks. Żarskiego wziął udział biskup pomocniczy warszawsko-praski Marek Solarczyk oraz Przewodniczący Kapituły Orła Białego, były Rzecznik Interesu Publicznego sędzia Bogusław Niziński. Gratulując nowemu generałowi stwierdził, że oto teraz sprawiedliwości stało się zadość. Ks. Żarski jako kierujący Ordynariatem Polowym został bowiem w zaskakujący sposób przeniesiony do rezerwy kadrowej na mocy decyzji Ministra Obrony Narodowej ogłoszonej 2 grudnia 2010 r. Na ponad dwa tygodnie przed objęciem ordynariatu przez bp. Guzdka. Fakt ten budził skojarzenia z wydarzeniami z 11 listopada 2011 r. w kościele św. Krzyża w Warszawie, gdzie ks. Żarski jako pełniący obowiązki ordynariusza polowego wygłosił kazanie, po którym został upomniany przez ówczesnego prezydenta Bronisław Komorowskiego. W kazaniu tym ośmielił się skrytykować fundamenty III RP.
Punktem zapalnym miał być ten fragment patriotycznego kazania: „U podstaw III Rzeczypospolitej miejsce patriotyzmu zajęło stwierdzenie jednego z pierwszych premierów <nowej> Polski, który powiedział, że <aby zostać bogaczem, to pierwszy milion trzeba ukraść>. Propagowanie podobnych haseł zaowocowało tym, że wartość została zastąpiona antywartością. Patriotyzm zastąpiono promowanym kosmopolityzmem; miejsce uczciwości zajęła nieuczciwość; prawdę zastąpiono kłamstwem i pomówieniem; ofiarność i poświęcenie – chciwością i pazernością; miłość – nienawiścią. Natomiast z dziejowego doświadczenia Kościoła i narodu wiemy, że prawdziwym bogactwem jest stan ducha i umysłu ludzkiego, a nie grubość portfela”. Po tym kazaniu oczywiste stało się dla wszystkich, że ks. Żarski, choć był naturalnym kandydatem na Biskupa Polowego, nigdy nim nie zostanie.
Nowy Biskup Polowy Józef Guzdek w styczniu 2011 r. mianował ks. płk. Żarskiego proboszczem parafii cywilno-wojskowej św. Józefa w Legionowie. Zakończył tę posługę w listopadzie 2012 r., żegnając się z ordynariatem polowym. Przyjął go wówczas do diecezji warszawsko-praskiej abp Henryk Hoser SAC i skierował do pracy najpierw w Michalinie, a potem w Dębem Wielkim, gdzie do dzisiaj pełni funkcję proboszcza i dziekana dekanatu Mińsk Mazowiecki – św. Antoni.
To jedynie kilka faktów z życia ks. gen. Sławomira Żarskiego, którego biografia mogłaby posłużyć za scenariusz emocjonującego filmu. Dość stwierdzić, że to on był katechetą i duchowym opiekunem młodzieży ze szkoły w Miętnem pod Garwolinem, w której uczniowie w roku 1984 roku podjęli strajk w obronie krzyży.
.jpg)
Co? Gdzie? Kiedy?
