31 października
czwartek
Urbana, Saturnina, Krzysztofa
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Podaruj abstynencję

Ocena: 0
1947

Dlaczego Polacy znajdują się w czołówce światowej w spożyciu alkoholu?

W Polsce spożycie alkoholu jest dwukrotnie większe niż średnia światowa. Około miliona Polaków jest uzależnionych od alkoholu, a cztery miliony nadużywa alkoholu, czyli pije ryzykownie i szkodliwie. Problem jest bardzo złożony – wynika z różnych uwarunkowań historycznych i kulturowych, również z niewiedzy. Alkohol nie jest zwykłym napojem, lecz substancją psychoaktywną, groźnym narkotykiem. Tymczasem ostatnie badania wskazują, że około 60 proc. Polaków uważa, iż alkohol jest takim samym produktem spożywczym jak każdy inny. W naszym społeczeństwie ugruntowało się niebezpieczne proalkoholowe przekonanie, że ta substancja zawsze powinna być pod ręką.

Czy takiego myślenia nie buduje też łatwy dostęp do alkoholu?

Skandalem jest wszechobecna reklama alkoholu w mediach. W polskojęzycznych stacjach telewizyjnych emituje się 2,5 tys. godzin reklam napojów alkoholowych rocznie! W innych państwach, w których istnieją obostrzenia odnośnie do reklamy alkoholu, nikt jakoś nie mówi o łamaniu zasad demokracji. W Polsce alkohol jest stosunkowo tani i łatwo dostępny, jeśli chodzi o punkty sprzedaży. Znajdzie się go na każdej stacji paliw, co jest groźne zwłaszcza w małych miejscowościach, bo tam stacje benzynowe stają się miejscami z całodobowym dostępem do alkoholu. W Polsce jeden punkt sprzedaży alkoholu przypada na 275 mieszkańców. To tak, jakby w stolicy średnio w każdym bloku był sklep monopolowy. Sytuacja wygląda wręcz dramatycznie, a samorządy chcą jeszcze zwiększać liczbę punktów sprzedaży! W Łomży 10 lipca Rada Miasta podjęła uchwałę o zwiększeniu sprzedaży alkoholu dodatkowo o 50 punktów, a przecież w Ustawie o wychowaniu w trzeźwości mamy zapisane, że do zadań rządu i samorządu należy zmniejszanie punktów sprzedaży alkoholu. Natomiast w wielu krajach dla odpowiedzialnych samorządowców to właśnie troska o trzeźwość jest priorytetem, a nie pozorne zyski z handlu alkoholem.

Czy Kościół powinien zajmować się tym problemem?

Kiedy w 2017 r. na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego odbywał się Narodowy Kongres Trzeźwości, towarzyszyło mu bardzo wymowne hasło: „Ku trzeźwości narodu”. Bardzo wyraźnie mówiliśmy, że potrzeba tu współdziałania rodziny, Kościoła, samorządu i państwa. Te cztery podmioty odpowiedzialne za to, czy nastąpi poprawa sytuacji, muszą ze sobą dobrze współpracować. Wtedy będzie szansa na zmniejszenie spożycia alkoholu w Polsce przynajmniej o połowę w stosunku do średniej światowej. W rodzinach, w których jest miłość, ciepło, odpowiedzialność, mało jest problemów związanych z nadużywaniem alkoholu. Jeżeli zaś rodzina będzie dotknięta kryzysem, to mogą pojawić się problemy nadużywania alkoholu.

W pracy duszpasterskiej słyszymy często o dotykających dzieci dramatach spowodowanych przez alkohol i inne uzależnienia. Kościół w Polsce od wieków troszczy się i zabiega o trzeźwość narodu. Wystarczy przypomnieć pracę bł. Bronisława Markiewicza czy sługi Bożego Franciszka Blachnickiego. Walczymy o wolność i godność każdego człowieka.

W tym roku apelowi o trzeźwość przyświeca hasło: „Młodzi trzeźwi i wolni”. Z czym się wiąże?

Hasło nawiązuje do synodu, który odbywał się w ubiegłym roku w Rzymie, a poświęcony był młodzieży. Narodowy Program Trzeźwości mobilizuje nas do troski o młodzież i dzieci. Mówimy: „Młodzi, nie dajcie się zniewolić żadnej formie wpadania w sidła różnego rodzaju substancji psychoaktywnych”. Niepokoimy się sięganiem przez młodzież i dzieci po piwo. Czasem wytwarza się wśród rodziców, nauczycieli czy wychowawców postawa: „Nic się nie stało”. Otóż stało się. Do 18. roku życia dzieci i młodzież obowiązuje całkowita abstynencja. Każde sięgnięcie po alkohol przez dzieci i młodzież jest jego nadużywaniem. Musimy mieć tego świadomość.

Czy sierpień, miesiąc abstynencji, może coś zmienić?

Podstawowa zasada brzmi: „Przez abstynencję wielu do trzeźwości wszystkich”. Potrzeba wielu abstynentów, aby stworzyć nowy model korzystania z alkoholu, aby zawsze zachować trzeźwość. Dlatego każdego roku zwracamy się do wszystkich Polaków z prośbą o dar abstynencji. Nie jest to żądanie, przymus, ale propozycja: czy jesteś w stanie ze względu na tę tragiczną sytuację, która istnieje w naszej ojczyźnie, podjąć miesięczny post od alkoholu? To dar miłości ze względu na miłość do Pana Boga, ze względu na miłość do ojczyzny, do uzależnionych braci. Bardzo dziękuję wszystkim, którzy wielkodusznie odpowiadają na ten apel, a wiem, że jest wiele takich osób. Bez abstynencji nie da się pokonać współczesnego pijaństwa i alkoholizmu. Dlatego ośmieszanie tych apeli jest nieuczciwe i destrukcyjne. Święty Jan Paweł II prosił, by tych inicjatywnie ośmieszać, bo chodzi o wielką stawkę, o trzeźwość narodu.


Bp Tadeusz Bronakowski - jest doktorem prawa kanonicznego, od 2006 roku pełni funkcję biskupa pomocniczego łomżyńskiego, przewodniczy Zespołowi KEP ds. Apostolstwa Trzeźwości i Osób Uzależnionych.

 

 

 

 

 

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Dziennikarka tygodnika „Idziemy”, absolwentka ziołolecznictwa na SGGW i dziennikarstwa na UW, korespondentka Vatican News


irena.swierdzewska@idziemy.com.pl

- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 31 października

Czwartek, XXX Tydzień zwykły
Błogosławiony Król, który przychodzi w imię Pańskie.
Pokój w niebie i chwała na wysokościach.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): Łk 13, 31-35
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
Nowenna za zmarłych cierpiących w czyśćcu

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najczęściej czytane komentarze



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter