Z kolei na Warmii i Mazurach, Podlasiu, Mazowszu, Ziemi Łódzkiej, Lubelszczyźnie oraz w województwie świętokrzyskim spodziewane są burze z gradem.
W wyniku opadów deszczu na południu kraju wody rzek przekroczyły stany alarmowe i ostrzegawcze. Jak poinformował Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej stan alarmowy został przekroczony na 29 stacjach wodowskazowych w dorzeczu Wisły i dwóch stacjach w dorzeczu Odry, zaś stan ostrzegawczy na 55 stacjach wodowskazowych w dorzeczu Wisły i na 22 stacjach w dorzeczu Odry. Obowiązują tam ostrzeżenia trzeciego i drugiego stopnia wydane przez IMGW.
Najwyższy, trzeci stopień zagrożenia hydrologicznego obowiązuje na Podkarpaciu, w Małopolsce i na Śląsku. Drugi stopień ostrzegawczy IMGW wydał dla województw: lubelskiego, świętokrzyskiego, opolskiego i dolnośląskiego.
Ze względu na intensywny deszcz, wzrost poziomu wód oraz silny wiatr na południu kraju od środy do godzin porannych w czwartek odnotowano 1 890 interwencji straży pożarnej. W środę zalanych zostało ponad tysiąc budynków.
Oprócz strażaków na terenie trzech województw podkarpackiego, małopolskiego i lubelskiego w akcji usuwania skutków podtopień i powodzi bierze udział kilkuset żołnierzy.
Wszystkie służby są postawione w stan najwyższej gotowości – zapewnił premier Mateusz Morawiecki, który wraz z wicepremier Beata Szydło, ministrem spraw wewnętrznych i administracji Joachimem Brudzińskim i ministrem infrastruktury Andrzejem Adamczykiem uczestniczył w czwartek rano w posiedzeniu sztabu kryzysowego w Małopolskim Urzędzie Wojewódzkim.