Na rozkaz samego Stalina rozpoczęła się tzw. Obława Augustowska. Wojska 3. Frontu Białoruskiego gruntownie przeczesały nie tylko lasy augustowskie, lecz także przylegające do nich miejscowości w powiatach: augustowskim, sejneńskim i suwalskim. Akcję wspierali funkcjonariusze Urzędu Bezpieczeństwa, a osłonowo także żołnierze LWP. Zadanie wykonali skrupulatnie. Nie ma żadnych śladów, aby którykolwiek z 1420 Polaków ujętych podczas obławy pozostał przy życiu.
Przewodniczący Związku Pamięci Ofiar Obławy Augustowskiej 1945 roku ks. prałat Stanisław Wysocki sądzi, że ofiar może być nawet ponad 1900. Miejsce egzekucji i pochówku polskich ofiar Obławy Augustowskiej pozostaje nieznane. Początkowo myślano, że jest to las w okolicach wsi Giby, gdzie w 1991 r. urządzono symboliczną mogiłę pomordowanych.
W 61. rocznicę Obławy Augustowskiej 23 lipca o godz. 11 w tym właśnie miejscu Mszy Świętej będzie przewodniczyć i homilię wygłosi biskup pomocniczy diecezji ełckiej Romuald Kamiński.
fot. ks. Henryk Zieliński/Idziemy |