Na pytanie gazety, czy współpraca polsko-amerykańska będzie się rozwijała również w kontekście energetycznym i czy Amerykanie mogą nam zbudować elektrownię atomową, Mateusz Morawiecki odpowiedział, że widzi duże pole do współpracy na polu energetyki zarówno atomowej, jak i w kwestiach gazowych.
"Stawiamy na dostawy gazu do Świnoujścia i na powstanie terminala pływającego w Zatoce Puckiej. Dodatkowo budujemy gazociąg z Norwegii - Baltic Pipe. Mamy coraz lepiej zapewnione bezpieczeństwo surowcowe" - przekonuje premier w wywiadzie.
Szef rządu powiedział również: "Nasi konkurenci polityczni planowali związać nas umową gazową z Rosją do 2037 r. Pokazaliśmy, że możliwe jest budowanie niezależności energetycznej". Zapewnił też, że za 3-4 lata Polska będzie w pełni wolna od dostaw gazu ze Wschodu.
Na pytanie, kiedy w Polsce powstanie elektrownia atomowa, Morawiecki powiedział, że "jesteśmy w fazie analiz i konsultacji społecznych". "Trudno mi podać datę, chcemy korzystać z najnowocześniejszych technologii, ale nie chcemy forsować żadnego modelu wbrew przyzwoleniu społecznemu".
Odnosząc się do cen prądu, premier przypomniał, że rząd utrzymuje je na poziomie z zeszłego roku, a nawet - jak ocenił - "widać ich spadek dla gospodarstw domowych". "Jeden z największych w Unii" - dodał.
"Jest duża szansa na zgodę Brukseli na utrzymanie cen prądu dla małych i średnich przedsiębiorstw, samorządów, szpitali i szkół. Najtrudniejsze są negocjacje w kontekście przedsiębiorstw i przemysłu ciężkiego" - poinformował premier.