19 marca
wtorek
Józefa, Bogdana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

O pobożnym odprawianiu Mszy

Ocena: 4.58
2934

Wiele kazań duchowni poświęcają wartości uczestnictwa we Mszy Świętej. I słusznie! Kodeks Prawa Kanonicznego ujmuje sprawę lapidarnie: „Wierni powinni z największym szacunkiem odnosić się do Najświętszej Eucharystii, biorąc czynny udział w sprawowaniu najczcigodniejszej Ofiary, z największą pobożnością…” (kan. 898). Niestety, zdarza się, że wierni mają uzasadnione wątpliwości co do pobożności niektórych kapłanów odprawiających Msze Święte. Odprawiających niedbale, niechlujnie, nonszalancko… W takich sytuacjach muszą prosić Boga o szczególną łaskę, by z pożytkiem, bez szemrania w sercu dotrwać do końca Mszy.

Można nie mieć talentu kaznodziejskiego, można nie umieć ładnie śpiewać, można też borykać się z kłopotami z dykcją, które nie zostały rozwiązane w dzieciństwie, ale pomimo wszystkich tych braków można z największym szacunkiem i największą pobożnością sprawować Najświętszą Ofiarę. Co wcale nie musi oznaczać nerwowej czy też napuszonej sztywności i sztuczności. W każdym razie wierni mają prawo oczekiwać od swoich kapłanów budującej postawy wobec sprawowanych sakramentów.

Ludzie określają czasem swoich księży krótkimi wyrażeniami. Mówią na przykład: „To prawdziwy ksiądz”. Albo: „To prawdziwie wierzący ksiądz”. Albo po prostu: „To pobożny ksiądz”. Przy czym często nie znają tych księży bliżej, ale widzą, jak sprawują Eucharystię i nabożeństwa. Prawdziwy ksiądz to taki, który m.in. kocha sprawowanie liturgii. Widać przy ołtarzu, że kapłaństwo nie jest dla niego zawodem, ale powołaniem, pasją. Wierzący, pobożny ksiądz to nie tyle ktoś, kogo nie podejrzewamy, że stracił wiarę, ale kapłan, którego wiara znajduje wyraz w codziennym, prostym świadectwie, a jednym z elementów tego świadectwa jest widoczny szacunek dla rzeczy świętych.

Przykładem kapłana podchodzącego na serio do swej kapłańskiej posługi jest św. Jan Maria Vianney, który mawiał: „Och, jakże kapłan jest wielki! Gdyby pojął siebie, umarłby”. Sformułowanie to mogłyby się nam wydać przesadne, ale w ustach proboszcza z Ars nie było przejawem księżowskiej pychy, lecz wyostrzonej świadomość uczestniczenia kapłana w tajemnicy samego Boga, wyczucia sacrum. Apostolską pracę na ugorze powierzonej mu placówki rozpoczął od sprawowanych z żarliwą wiarą sakramentów Eucharystii i pokuty. Z czasem mała parafia z Ars stała się żywym ośrodkiem wiary. Ksiądz Vianney był przekonany, że „Komunia Święta i Ofiara Mszy Świętej to dwie najskuteczniejsze drogi do uzyskania przemiany serc”. Eucharystia była dla niego rzeczywiście najważniejszym wydarzeniem każdego dnia. Ze smutkiem zauważał, że „przyczyną upadku kapłana jest brak skupienia podczas Mszy Świętej”.

Kapłanem, który z pięknym, pobożnym skupieniem odprawiał Mszę, był też św. Jan Paweł II – mistyk codziennej kapłańskiej modlitwy. Przypominam sobie Mszę w prywatnej kaplicy papieża z okazji 50-lecia Sekcji Polskiej Radia Watykańskiego. Nagrywałem tę liturgię i dlatego stałem zaraz przy ołtarzu, widząc doskonale twarz Jana Pawła II. Do momentu przeistoczenia była to twarz mistyka pogrążonego w ekstazie. Zdawało się, że jest on zupełnie gdzieś indziej, że absolutnie nie zważa na zebranych. Po konsekracji było już zupełnie inaczej. Szybko został nawiązany kontakt i powróciło poczucie bliskości... Nigdy nie zapomnę tego wydarzenia, a szczególnie pogrążonej w nadzwyczajnej kontemplacji postaci papieża.

Wierni, którzy cierpią z powodu niedbale odprawianych Mszy przez swoich kapłanów niech się modlą dla nich o dar bojaźni Bożej, o – aby użyć łacińskiego wyrażenia – timor reverentialis. Istotę tego rodzaju bojaźni pięknie wyraziła Apostołka Miłosierdzia, św. Faustyna Kowalska. W jej „Dzienniczku” czytamy: „Wielki majestat Boga, jaki mnie dziś przeniknął i przenika, obudził we mnie wielką bojaźń, ale bojaźń uszanowania, a nie bojaźń niewolniczą, która jest bardzo różna od bojaźni uszanowania. Bojaźń uszanowania rodziła się dziś w sercu moim z miłości i poznania wielkości Boga, i to jest wielką radością duszy” (nr 732). Módlmy się zatem o kapłanów odważnych, gotowych oddawać życie za wiarę, którzy boją się jedynie Boga i z bojaźnią w sercu sprawują święte obrzędy.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Profesor teologii na Wydziale Teologicznym Papieskiego Uniwersytetu Gregorianum w Rzymie
dkowalczyk@jezuici.pl

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 19 marca

Wtorek - V Tydzień Wielkiego Postu
Szczęśliwi, którzy mieszkają w domu Twoim, Panie,
nieustannie wielbiąc Ciebie.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): Mt 1, 16. 18-21. 24a
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

Nowenna do św. Rafki

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter