"Maryja domaga się powrotu naszych serc"

W szóstym dniu nowenny przed uroczystością Zesłania Ducha Świętego abp Marek Jędraszewski przewodniczył Mszy Świętej w kościele pw. św. Tomasza Apostoła w Krakowie. Metropolita przedstawił zebranym na Mszy Świętej trzy etapy kształtowania się Kościoła: poprzez tajemnicę wcielenia Jezusa Chrystusa, Jego dzieło odkupienia oraz Zesłanie Ducha Świętego.

W czasie homilii nawiązał do faktu nawiedzania św. Elżbiety przypominając, że została ona dotknięta nadzwyczajną łaską. Odnosząc się do hymnu „Magnificat”, który wypowiedziała Maryja, metropolita podkreślił, że w ten sposób urzeczywistniło się starotestamentalne proroctwo zawarte w księdze Sofoniasza.

Nawiązując do Męki i Zmartwychwstania Jezusa, abp Jędraszewski przypomniał zebranym o obecności Maryi pod krzyżem: – Jest w tym dziele Matka Najświętsza. Stoi pod krzyżem. Nie mówi nic. Nie ma chwały ani hymnu radości. Jest ból – mówił metropolita. Dodał także, że właśnie w tamtym momencie Kościół otrzymał Matkę: – A to znaczy, że Ona jest z Kościołem, jak matka jest ze swymi dziećmi, zwłaszcza na modlitwie – podkreślił abp Jędraszewski.

Krakowski metropolita odwołał się również do objawień, które miały miejsce w Fatimie, Gietrzwałdzie oraz Lourdes, przypominając, że są one aktualne także w dzisiejszym świecie. W sposób szczególny zaakcentował fakt, że Maryja prosiła o to, aby modlić się na różańcu. – Ona wzywa do modlitwy, wzywa do nawrócenia, wzywa do pokuty, używając naszych ludzkich słów – mówił metropolita. – Maryja domaga się ciągle tego samego: powrotu naszych serc, naszych umysłów i całego naszego życia do Pana Boga, aby w ten sposób przemieniać świat i dawać mu nadzieję – podkreślił.

Na koniec zwrócił się z gorącym apelem do zebranych w świątyni wiernych: – Kiedy wy, moi drodzy, przeżywacie tutaj ten szczególny czas przygotowania się do uroczystości Zesłania Ducha Świętego, proście Boga, aby przemawiał do was swymi natchnieniami, aby wzywał was do dawania jednoznacznego orędzia wobec świata. Aby mówić ciągle tę samą prawdę: Bóg jest z nami. I dlatego, że z nami jest Bóg, On czeka, abyśmy naszym życiem coraz bardziej zasługiwali właśnie na to, by być rzeczywiście na Boży obraz i Boże podobieństwo – zakończył.