29 stycznia prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenko oświadczył na konferencji prasowej w Mińsku, że jest „nie bardzo zadowolony z posługi polskich księży, a dokładniej – niektórych polskich przedstawicieli na naszej ziemi”. Podkreślił, że nie są to wielkie problemy i „spokojnie je rozwiążemy, w tym także z obywatelami Polski, którzy wygłaszają kazania w Kościele katolickim”.
Bezpodstawne zarzuty
Uznali je za „całkowicie nieuzasadnioną obrazę Kościoła katolickiego i za rozpalanie wrogości między narodami i wyznaniami”. Mówi o tym oświadczenie ogłoszone w Mińsku na zakończenie nadzwyczajnego posiedzenia episkopatu białoruskiego.
29 stycznia prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenko oświadczył na konferencji prasowej w Mińsku, że jest „nie bardzo zadowolony z posługi polskich księży, a dokładniej – niektórych polskich przedstawicieli na naszej ziemi”. Podkreślił, że nie są to wielkie problemy i „spokojnie je rozwiążemy, w tym także z obywatelami Polski, którzy wygłaszają kazania w Kościele katolickim”.
29 stycznia prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenko oświadczył na konferencji prasowej w Mińsku, że jest „nie bardzo zadowolony z posługi polskich księży, a dokładniej – niektórych polskich przedstawicieli na naszej ziemi”. Podkreślił, że nie są to wielkie problemy i „spokojnie je rozwiążemy, w tym także z obywatelami Polski, którzy wygłaszają kazania w Kościele katolickim”.