Najstarsze obchodzone przez cały Kościół święto maryjne przypada 15 sierpnia. Uroczystość ta jest świętowana również przez chrześcijan wschodnich. Ci przygotowują się do tej uroczystości przez pierwszą połowę miesiąca, a w drugiej składają dziękczynienie. W 1950 r. w Kościele katolickim został ogłoszony ostatni dogmat papieski: o Wniebowzięciu Maryi, która duszą i ciałem została wzięta do chwały niebieskiej. Proklamując ten dogmat, Pius XII potwierdził oficjalnie prawdę, którą wierni już od dawna uznawali, a mianowicie, że Niewieście, która dała życie Bożemu Synowi, oszczędzony został rozkład ciała.
Zastanawiająca jest nie tylko wiekowość tego święta, ale i niezmienność terminu. Niektórzy twierdzą, że datę wyznaczono, by schrystianizować obchodzone na cześć cesarza pogańskiego Feriae Augusti. Jednak święto to przypadało pierwszego, a nie piętnastego. Również włoskie określenie Ferragosto zaczyna być używane dopiero w XX w. w odniesieniu do dnia, w którym Kościół świętuje Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny.
Powodu wyboru daty 15 sierpnia należy szukać – tak twierdzą historycy liturgii i duchowości – nie w pogańskim Rzymie, ale we wczesnochrześcijańskiej Jerozolimie. Bo to właśnie tam, w epoce konstantyńskiej, piętnastego dnia miesiąca w kościele na Górze Oliwnej obchodzono maryjną uroczystość. Zgodnie z tradycją wierzono, że tam miało miejsce Dormitio Mariae, Zaśnięcie Maryi.
Wiele wieków później wydarzy się fakt, który odciśnie piętno na dziejach Europy: 15 sierpnia 1769 r. na Korsyce na świat przyszedł chłopiec, któremu nadano rzadkie wówczas imię Napoline (tak zapisano je w akcie chrztu). Kiedy młodzieniec dorósł, uznał, że data ta jest kłopotliwa dla niego samego i dworu. W jego urodziny obchodzono rocznicę zawierzenia Francji opiece Maryi przez Ludwika XIII w 1637 r. Cesarz Napoleon wydał więc dekret, który w całym imperium nakazywał zastąpić święto Wniebowzięcia wspomnieniem nieznanego nikomu „św. Napoleona”. Tym sposobem świętowano imieniny i urodziny parweniusza, który uważał, że może podporządkować sobie kalendarz liturgiczny i wyrzucić z ludzkich serc miłość do Matki Boga.
Oczywiście klęska Napoleona wyznaczyła koniec wymyślonego na jego użytek kultu św. Napoleona. Jednak wydarzenie to przysłużyło się w sposób niezwykły kultowi maryjnemu. Sprawiło, że święto 15 sierpnia zostało świętem obowiązkowym. Raz jeszcze spełniły się słowa Magnificat, które mówią o „strąceniu władców z tronu” i o „rozproszeniu pyszniących się zamysłami serc swoich”.