O amerykańskich i brytyjskich gwiazdach muzyki popularnej XX w. zrealizowano mnóstwo filmów fabularnych i dokumentalnych. Reżyserów interesowały nie tylko kariery wybitnych solistów i muzyków, lecz przede wszystkim ich życie prywatne, bardzo dramatyczne, często przedwcześnie zakończone tragicznymi zgonami wskutek alkoholizmu i narkomanii. Niektóre gwiazdy muzyki popularnej, ofiary rewolucji obyczajowej i kulturowej, jak Janis Joplin, Jim Morrison czy Michael Jackson, otaczane są do dziś dziwnym, w gruncie rzeczy makabrycznym, kultem.
Dokument o Whitney Houston, gwieździe muzyki pop, wydaje się interesujący, ponieważ autorzy podjęli kilka wątków, które rzucają nowe światło na karierę piosenkarki i rolę mediów w relacjach z artystką. Houston wychowała się w muzycznej rodzinie z klasy średniej. Debiutowała, jak wiele czarnoskórych dzieci, w kościelnym chórze baptystów, a później, po ujawnieniu jej niezwykłego talentu, rozpoczęła karierę w przemyśle muzycznym, nagrywając rozchodzące się w milionowych nakładach płyty i występując z koncertami na całym świecie. W Polsce wystąpiła w 1999 r. na festiwalu w Sopocie.
Autorzy filmu rozmawiają z bliskimi tragicznie zmarłej w 2012 r. artystki, a także prezentują kroniki z jej życia prywatnego i koncertów. Wyłania się z tego przerażający obraz staczania się pięknej piosenkarki i aktorki (rola w głośnym filmie „Bodyguard”) w uzależnienie narkotykowe, alkoholizm i lekomanię. W osobnym wątku twórcy ukazują jej bliskich żerujących na karierze i majątku artystki. Negatywną rolę odegrali tu zwłaszcza jej ojciec, a także mąż, prymitywny, agresywny i zaborczy raper, zazdrosny o jej talent i zarobki.
Pod koniec życia Whitney Houston ujawniła jeszcze, że w dzieciństwie była molestowana przez ciotkę, co pozostawiło trwały ślad na jej psychice i relacjach z mężczyznami i kobietami. Wszystkie te problemy, łącznie z tragicznym losem córki gwiazdy, nagłaśniane były przez bezwzględne media, nieumiejące uszanować prywatności i godności sławnej kobiety. Houston, jak wiele innych gwiazd (vide Marilyn Monroe!), stała się więc w pewnym sensie ofiarą amerykańskiego biznesu rozrywkowego i mediów, które ją wylansowały, a później zniszczyły. Film należy oglądać jako wielką przestrogę przed bezkrytycznym uwielbieniem amerykańskiej rozrywki.
„Whitney”, USA/Wielka Brytania, 2018. Reżyseria: Kevin Macdonald. Dystrybucja: Kino Świat