1 listopada
piątek
Seweryna, Wiktoryny
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Sztuka na chwałę Boga

Ocena: 5
1686

Zaliczany jest do grona najwybitniejszych współczesnych europejskich witrażystów i wpisuje się w poczet największych polskich – obok Wyspiańskiego i Mehoffera. Salezjanin ks. Tadeusz Furdyna wypracował nowy styl w sztuce sakralnej.

Szkoła prowadzona przez zgromadzenie salezjanów i dom zakonny przy ul. Wodnej w Łodzi, gdzie mieszka, są wielką galerią jego prac. Ozdobił witrażami dwadzieścia spośród sześćdziesięciu świątyń w tym mieście. Witraże projektu ks. Furdyny można zobaczyć we wszystkich regionach Polski, za granicą głównie na Ukrainie i Białorusi, ale także w Zambii w Nsaka-Luba oraz na wyspie Samoa na Pacyfiku. Chociaż jego największą pasją są witraże, to z niewiele mniejszą maluje obrazy, wykonuje polichromie, mozaiki, rzeźby i aranżacje wnętrz kościołów.

Za wybitne osiągnięcia w zakresie sztuki sakralnej uhonorowany został Medalem Papieskiej Rady Kultury oraz Nagrodą św. Brata Alberta.

 


W PRACOWNI MISTRZA

Jego mała pracownia znajduje się w domu zgromadzenia salezjanów, na ostatnim piętrze budynku, ulokowana tak, by przez świetlik w dachu wpadało naturalne światło. Sztalugi można doświetlić stojącymi wokół nich lampami. Ściany pokoju obwieszone są obrazami i projektami witraży na kartonie. Stoją tu także fotografie witraży już zrealizowanych, jak monumentalny projekt św. Michała Archanioła w kościele pod tym wezwaniem we Wrocławiu.

– Witraż można wykonać nawet w betonie – mówi ks. Tadeusz Furdyna, pokazując projekt z kościoła w Kutnie-Woźniakowie. Witraż wykonany jest nietypową techniką dalle de verre – z bryłek szkła zatopionych w zbrojonym betonie zamiast klasycznie umiejscowionych w ołowianych obramowaniach. – Tam, gdzie obecnie znajduje się szkło, podłożone były z obydwu stron gliniane korki, a potem wszystko zostało zalane betonem – odsłania ks. Furdyna tajniki pracy przy swoim pierwszym dziele, wykonanym w 1968 r. Podobną techniką wykonany jest witraż w kościele św. Teresy przy ul. Wodnej w Łodzi, gdzie ks. Furdyna pracował jako kapłan trzydzieści lat.

Po wykonaniu pierwszego witrażu posypały się zamówienia. Technika kolejnych witraży ewaluowała w różnych nowych kierunkach. Widać w nich inspiracje sztuką wczesnochrześcijańską, bizantyjską i romańską, a nawet kubizmem czy sztuką surrealistyczną, a także fascynację pracami artystów: Marca Chagalla, Paula Klee, Joana Miró, Wassilego Kandinskiego, Georges’a Rouaulta czy Pabla Picassa. Łączenie tradycji z nowoczesnością. Niektórzy nazwali styl ks. Tadeusza „furdynizmem”.

– Lubię projektować witraże, bo tego rodzaju dzieła prawie zawsze trafiają do kościoła. To one w dużym stopniu nadają nastrój wnętrzu świątyni – mówi ks. Furdyna.

 


POMOST MIĘDZY ŚWIATAMI

Za najważniejszy i najciekawszy artystycznie zespół witraży z wczesnego okresu twórczości ks. Furdyny uważa się te zaprojektowane do łódzkiego kościoła karmelitów. W przypominającą sieci rybackie gęstą siatkę ołowianych spoin wkomponowane są abstrakcyjne i symboliczne postaci i sceny biblijne, symbole znaków ikonicznych. Armatura gnie się i faluje z rysunkiem i kompozycją całości okna. Te dzieła uznawane są też za jedno z najciekawszych osiągnięć w witrażach XX w.

Późniejsze realizacje dużych zespołów witraży z postaciami świętych w kościele św. Antoniego i św. Franciszka w Łodzi prezentują zupełnie odmienną stylistykę, gdzie dominują formy geometryczne z grą kolorów. Kameralne witraże w kaplicy franciszkanów w Gdańsku prezentują nurt abstrakcyjny. W innych zespołach witraży do głosu dochodzą echa sztuki młodopolskiej i polskiej sztuki ludowej, jak w kościołach w Rumi, Zalesiu, Sokołowie Podlaskim. Zobaczyć tam można kompozycje spokojne i liryczne – ze świętymi wśród pęków polskich kwiatów.

– Projektuję witraż z myślą, że nie jest on dla mojej chwały, ale ma prowadzić ludzi do Boga. Ma tworzyć atmosferę sprzyjającą modlitwie. W kościołach wiejskich musi być bardziej czytelny, w dużych miastach – bardziej iść w kierunku budowania nastroju. Kolejna rzecz to jego treść. Dla mnie witraż działa samym światłem, kolorystyką, ale zawsze wprowadzam „temat”. Witraż musi coś „mówić”, podobnie jak moje obrazy, nie może to być sama sztuka dla sztuki. Witraż jest rodzajem Biblii pauperum – podkreśla ks. Tadeusz Furdyna. Mówi się o jego dziełach, że są uduchowione, oddziałują na świadomość i podświadomość. – Prawdziwy twórca potrafi łączyć to, co widzialne, z tym, co niewidzialne, tworzyć pomost między dwoma światami – ocenia sam artysta.

 

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Dziennikarka tygodnika „Idziemy”, absolwentka ziołolecznictwa na SGGW i dziennikarstwa na UW, korespondentka Vatican News


irena.swierdzewska@idziemy.com.pl

- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 31 października

Czwartek, XXX Tydzień zwykły
Błogosławiony Król, który przychodzi w imię Pańskie.
Pokój w niebie i chwała na wysokościach.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): Łk 13, 31-35
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
Nowenna za zmarłych cierpiących w czyśćcu

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najczęściej czytane komentarze



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter