28 kwietnia
niedziela
Piotra, Walerii, Witalisa
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Zamach na Radio Plus?

Ocena: 0
4642
– Na pewno nie zgodzimy się na pomijanie strony kościelnej w kształtowaniu profilu Radia Plus – mówi szef Rady Programowej ks. Jacek Wieczorek w rozmowie w Moniką Florek-Mostowską.
Z ks. Jackiem Wieczorkiem, szefem Rady Programowej Radia Plus, rozmawia Monika Florek-Mostowska


Radio Plus zmieniło format muzyczny na disco, nie pytając strony kościelnej o zgodę czy choćby o opinię. Jak do tego doszło?


Wydaje się, że od pewnego czasu pojawiał się problem: postulaty strony kościelnej zgłaszane na forum rady programowej konsekwentnie były traktowane jako stanowisko, co nie oznaczało ich akceptacji. I nie chodzi tylko o format muzyczny, ale o sposób prezentowania działalności bieżącej Kościoła, o opiniotwórczość i wyrazistość radia.


I dotąd nikt ze strony kościelnej się temu nie przeciwstawiał?


Od samego początku oprócz, co zrozumiałe, aspektów prawnych podstawą istnienia sieci była i jest zasada wzajemnego zaufania. Dzisiaj nasze zaufanie do inwestorów, którzy na drodze własnych ustaleń narzucili nam realizację nowego programu, zmalało.


Trzeba było czekać tak długo, aż zaproponują Kościołowi ewangelizację „w rytmie disco”?


Zostaliśmy tym zaskoczeni. Mieliśmy ugruntowany sposób komunikacji treści religijnych i społecznych w radiu komercyjnym, a dzisiaj uważamy, że ktoś podjął pewien rodzaj zamachu na nasz dorobek. I pominął cywilizowany sposób dialogu oraz choćby próbę integracji proponowanych zmian z treściami, jakie ma do przekazania każda rozgłośnia katolicka, w tym Plus. Mamy podpisane umowy i uzgodnienia o podziale pasm na wspólne i własne, i jeśli nikt nie renegocjował tych umów, mieliśmy nadzieję, że będziemy traktowani fair. Wcześniejsze deklaracje, złożone w umowach, zapewniały wspieranie działalności pasterskiej biskupów i promocji nauki Kościoła. Okazuje się jednak, że mamy do czynienia z inną sytuacją.


Jak teraz strona kościelna zamierza egzekwować ustalenia z umów?

Wszystkie kościelne osoby prawne w sieci protestują przeciwko temu formatowi muzycznemu, bo taki rodzaj muzyki zdominuje treści ewangelizacyjne, a często jest nośnikiem innych wartości niż chrześcijańskie. Stanowczy głos protestu w tej sprawie wyrazili abp Sławoj Leszek Głódź z Gdańska, abp Marek Jędraszewski z Łodzi, bp Henryk Tomasik z Radomia, bp Andrzej Czaja z Opola i bp Stefan Regmunt z Zielonej Góry; pewnie również inni, o których jeszcze nie wiem. Z tego, co wiem, na razie jedynie abp Głódź otrzymał odpowiedź, której jednak ja nie znam.


I co będzie dalej?

Na pewno nie zgodzimy się na realizację takiego formatu i pomijanie strony kościelnej w kształtowaniu linii programowej. Poszczególne rozgłośnie są w różnych sytuacjach prawnych ze względu na rodzaj umów z inwestorami. Inne umowy mają stacje: w Szczecinie, Legnicy, Opolu, Gliwicach, Kielcach i Radomiu, inne – stacje operatorskie – w Gdańsku, Gnieźnie, Krakowie, Koszalinie, Gorzowie, Olsztynie, Łodzi i Zielonej Górze, a jeszcze inną umowę ma archidiecezja warszawska. Wszyscy jednak mamy ten sam problem – chcemy uzgodnić program.


Uda się naprawić tę sytuację, pozbyć się rytmu disco z anteny Radia Plus i przywrócić audycje z chrześcijańskim przesłaniem?


Mam ogromną nadzieję na zrozumienie specyfiki naszych rozgłośni przez inwestorów i podjęcie trudu realizacji dobrego programu z pożytkiem dla naszych słuchaczy. Czujemy za sobą mnóstwo stowarzyszeń katolickich i wspólnot z całej Polski, które wspierają nasze lokalne rozgłośnie i biskupów. Słuchacze organizują się na Facebooku i piszą, że czegoś im zabrakło, zabrakło im dobrych treści na antenie radia. Wiele osób zapomniało, co papież Benedykt XVI mówił na Kongresie Rozgłośni Katolickich. Podkreślał wtedy: „Pracując w rozgłośni katolickiej, służycie słowu Bożemu. Słowa, które każdego dnia wysyłacie w eter, są echem odwiecznego Słowa, które stało się ciałem. Wasze słowa przyniosą owoce tylko wtedy, gdy będą służyć Słowu odwiecznemu, Jezusowi Chrystusowi. Słowa, które wypowiadacie podczas transmisji, docierają do ogromnej liczby ludzi. Niektórzy z nich są samotni i odbierają je jako dar, który daje pocieszenie, inni są zaciekawieni i poruszeni tym, co słyszą. Są też tacy, którzy nigdy nie chodzą do kościoła, bo wyznają inną wiarę albo nie wyznają żadnej, a także tacy, którzy nie słyszeli jeszcze o Jezusie Chrystusie, ale dzięki waszej służbie mogą po raz pierwszy usłyszeć słowa zbawienia. Ta praca, będąca cierpliwym zasiewem, dzień po dniu, godzina po godzinie, jest waszym sposobem uczestniczenia w misji apostolskiej”. Myślę, że warto te słowa przypomnieć.

rozmawiała Monika Florek-Mostowska
fot. arch. ks. Jacka Wieczorka

Idziemy nr 16 (397), 21 kwietnia 2013 r.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 27 kwietnia

Sobota, IV Tydzień wielkanocny
Jeżeli trwacie w nauce mojej,
jesteście prawdziwie moimi uczniami i poznacie prawdę.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 14, 7-14
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)


ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter