Oczekuję zdecydowanych działań ze strony policji i ze strony prokuratury, łącznie z pociągnięciem do odpowiedzialności karnej, tych którzy głoszą hasła w oczywisty sposób rasistowskie – podkreślił w środę wicepremier minister nauki Jarosław Gowin.
fot. PAP/Tomasz GzellGowin był pytany w TVP1 o sobotni Marsz Niepodległości organizowany przez środowiska narodowe. Oburzenie wywołały niektóre prezentowane na demonstracji transparenty. Widniały na nich hasła: "Biała Europa braterskich narodów", czy "Wszyscy różni, wszyscy biali".
– Bardzo bym się cieszył, gdyby w przyszłym roku 11 listopada w Warszawie wielki marsz – być może marsz gwiaździsty z różnych stron Polski, albo w różnych miastach Polski – odbywał się pod auspicjami pana prezydenta. I wtedy te grupki byłyby już tylko marginalne, albo ich by po prostu na tym marszu nie było – podkreślił Gowin pytany, co zrobić, by w przyszłym roku przez Warszawę z okazji Święta Niepodległości "nie szedł marsz faszystów".
Jednocześnie dodał, że tegoroczny Marsz Niepodległości nie był marszem faszystów.
– Nigdy w Warszawie nie demonstrowali faszyści – ani przed II wojną światową, ani po odzyskaniu przez Polskę niepodległości w 1989 r. To był marsz dziesiątków tysięcy wspaniałych, gorących patriotów. Natomiast równocześnie na obrzeżach tego marszu pojawiły się grupki i hasła, które są absolutnie nie akceptowalne. Tutaj oczekuję bardzo zdecydowanych działań i ze strony policji, i ze strony prokuratury, łącznie z pociągnięciem do odpowiedzialności karnej, tych którzy głoszą hasła w oczywisty sposób rasistowskie – oświadczył wicepremier.
Według niego należy podjąć również działania za granicą. Dopytywany, o jakie działania chodzi wymienił: prawne oraz kampanię wizerunkową. – Potrzebna jest też kampania wizerunkowa Polski za granicą. To jest temat, który wielokrotnie przewijał się na posiedzeniach rządu – mówił.
Jak zaznaczył, wicepremier Piotr Gliński wielokrotnie sugerował podjęcie takich działań, ale "zaniechaliśmy tego w wirze innych obowiązków". Gowin dodał, że na początku grudnia będzie wiadomo, jak będzie wyglądał kształt rządu po zmianach w resortach i wtedy zostaną w tej kwestii podjęte decyzje.(PAP)