6 maja
poniedziałek
Judyty, Jakuba, Filipa
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Wietnamscy górale

Ocena: 0
1353

Wypuszczony na wolność ks. Tadeusz Nguyen Văn Lý jest na tyle schorowany, czy wręcz zniszczony fizycznie, że już nie ma jak walczyć z aparatem opresji. Walczą zaś nieustannie bohaterscy górale. Lud Hmon (Nguoi Thuong) to grupa etniczna w Regionie Płaskowyżu Centralnego, w środkowym Wietnamie. Hmongowie są szczególnie narażeni na wyniszczenie fizyczne jako mniejszość, ponieważ wietnamski reżim komunistyczny prześladuje ich od dekad. Istnieją trzy zasadnicze źródła tego niewyobrażalnego ucisku Hmongów, zwanych często z francuska Montanardami (góralami), jako że ten lud stosunkowo łatwo przyjmował chrześcijaństwo od francuskich misjonarzy.

Po pierwsze, są oni chrześcijanami, katolikami i protestantami. Po drugie, są mniejszością etniczną, a jak dobrze wiemy, komuniści dążą do pełnego monolitu kulturowego i ideologicznego w budowaniu swego „raju na ziemi”. Po trzecie, historia jest tu wciąż żywa; Montanardzi w czasie wojny wietnamskiej zaangażowali się po stronie Amerykanów, co do dziś jest niewybaczalną zbrodnią według następców ludobójcy Ho Chí Minha. Montanardzi przez długie dekady byli grupą przeznaczoną do eksterminacji, i nadal tak jest. Wysiedlenia, ataki wojska i tzw. milicji religijnej (A41) na wioski, masowe aresztowania, stosowanie tortur w aresztach i więzieniach, dokonywane na nich mordy są nieodłączną częścią ich życia.

Milicja religijna zwalcza tzw. ekstremistów, do których zalicza „nielegalnych” protestantów – są to liderzy i członkowie Kościołów domowych, których liczbę szacuje się na 30 tys. osób, mniejszości etniczne (m.in. Hmongów), menonitów oraz, spośród katolików, część zakonników i księży związanych z zakonem redemptorystów. To najwięksi wrogowie „ludowej demokracji”: system musi ich „zneutralizować”, aby oficjalny model preferowany przez państwo pozostawał bez zmian. Preferowany profil Wietnamczyka zaś to aktywny komunista należący do partii – oczywiście ateista, choć mający prawo do wyznawania buddyzmu, ale wyłącznie w umiarkowanym stopniu, w ramach poszanowania dawnej tradycji. Dziś społeczeństwo wietnamskie to głównie ateiści, 81 proc. populacji, z ośmiomilionowym „problemem reakcjonistów”, czyli chrześcijan, głównie katolików.

Walczące o wolność Wietnamu i innych zniewolonych przez reżimy państw azjatyckich Radio Wolna Azja podało informację o pięćdziesięciu Montanardach, którzy uciekli z Kambodży do Tajlandii w obawie przed przymusowym odesłaniem przez reżim kambodżański do Wietnamu. Powrót do ojczyzny oznaczałby jedno: karę 20 lat pozbawienia wolności za zdradę narodową i tortury w więzieniu o zaostrzonym rygorze. Według organizacji pozarządowej Montagnards Assistance Project, w ciągu tylko ostatnich miesięcy 250 osób pochodzących z tej grupy etnicznej szukało azylu w Bang Yai w Tajlandii.

„Oni nie przestrzegają wolności religijnej” – powiedziała w rozmowie z RWA uchodźczyni z Wietnamu, Xiu A Nem, represjonowana w ojczyźnie za to, że jest chrześcijanką. Reżimy wietnamski i kambodżański ściśle ze sobą współpracują, podobnie jak laotański. Uciekinierzy nie mogą zatem liczyć na zrozumienie i są także poza krajem bezlitośnie zwalczani. Zresztą ich sytuacja w Tajlandii także nie jest dobra. Nielegalny pobyt to również ryzyko deportacji: wystarczy, że policja, legitymując Wietnamczyka, stwierdzi, że nie ma on dokumentu upoważniającego do pobytu w Tajlandii. Tajlandia nie podpisała ani Konwencji dotyczącej Statusu Uchodźców ONZ z 1951 r. (Konwencja Genewska), ani Protokołu dotyczącego Statusu Uchodźców z 1967 r. (tzw. Protokół Nowojorski), a zatem czuje się wolna od presji międzynarodowej i nie dba o zapewnienie uchodźcom odpowiednich warunków egzystencjalnych. W Kambodży jest uciekinierom ciężej: milicja i służby specjalne upoważnione są na podstawie porozumienia z Wietnamem do poszukiwania „przestępców”. Wietnamczycy jednak mówią, że nic nie może być dla nich gorsze niż życie w Wietnamie.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

NIEDZIELNY NIEZBĘDNIK DUCHOWY - 5 maja

VI Niedziela Wielkanocna
Trwajcie we Mnie, a Ja w was trwać będę.
Kto trwa we Mnie, przynosi owoc obfity.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 15, 1-8
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego) 

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane komentarze



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter