Konfederacja włoskich rolników Coldiretti wydała niedawno komunikat w obronie tradycyjnej włoskiej pizzy – zdaniem działaczy w wielu krajach serwuje się ją z „dodatkami, które są nie do przyjęcia i niszczą jej oryginalny smak”.
Wśród kontrowersyjnych składników znalazły się m.in. ananas, banany, karmel, mięso hipopotama i kangura. Jaka więc powinna być tradycyjna włoska pizza?
– Włosi nie stosują wielu dodatków. Żeby sprawdzić, czy pizza jest dobra, zwykle zamawia się margheritę, tę najprostszą: wtedy można doskonale ocenić jakość ciasta, sosu pomidorowego i sera mozarella – mówi Hanna Baranowska, prezes Stowarzyszenia Miłośników Włoch „Italianissima”. Według niej najbardziej klasyczne pizze to: marinara (z sosem pomidorowym i anchois), capricciosa (zwykle z szynką, pieczarkami, karczochami i czarnymi oliwkami), quattro formaggi (z czterema rodzajami sera), a także calzone (pieczony pieróg z serem ricotta, szynką i grzybami). Ciasto zawsze jest cienkie, może jednak mieć wyrośnięte brzegi, co jest charakterystyczne dla pizzy robionej w Neapolu. Właśnie to miasto uważa się za ojczyznę margherity.
Jednak Włochy to nie tylko pizza i makaron. Stowarzyszenie „Italianissima” co roku organizuje wyprawy kulinarne, by uświadomić Polakom, jak różnorodna jest kuchnia tego kraju. Odwiedzają lokalne winnice, tłocznie oliwy, serowarnie i szynkarnie, a wieczorami biesiadują przy kolacji przyrządzonej przez włoskich gospodarzy. – W każdym regionie, a nawet w każdej miejscowości kuchnia jest inna. Ich cechami wspólnymi są prostota i składniki najwyższej jakości. Na południu Włoch jada się więcej makaronu, a na północy – ryżu. Uwielbiam prawdziwe włoskie risotto, do którego używa się specjalnego uprawianego we Włoszech ryżu o okrągłych ziarnach, arborio lub carnaroli. To pracochłonna potrawa, bo trzeba stać przy kuchence przez 20 minut, mieszając ryż w jednym kierunku, stopniowo dolewając bulionu – wyjaśnia Hanna Baranowska.
Podczas ostatniej wyprawy do Abruzji najbardziej smakowały jej arrosticini – małe szaszłyki z mięsa jagnięcego. – Co ciekawe, wielu osobom wydaje się, że we Włoszech jada się tylko makaron i owoce morza. Gdy jadą z nami na wyprawę, bardzo się dziwią, bo Włosi to niesłychanie mięsożerny naród – śmieje się pani Hanna.
RAVIOLI ZE SZPINAKIEM
Składniki: 400 g mąki, 4 jajka, 450 g szpinaku (mrożonego lub świeżego), 200 g sera ricotta, 2 łyżki startego parmezanu, 1 ząbek czosnku, ½ cebuli, sól, pieprz
Sposób przygotowania: Cebulę i czosnek posiekać i podsmażyć na patelni, dodać szpinak i dusić ok. 15 minut. Odsączyć z wody, dodać ser ricotta, parmezan, sól i pieprz, wymieszać. Mąkę połączyć z jajkami i solą, zagnieść ciasto i podzielić je na dwie części. Każdą z nich cienko rozwałkować. Na jeden płat ciasta nałożyć równomiernie małe porcje nadzienia w kilkucentymetrowych odstępach. Przykryć drugim płatem ciasta i mocno docisnąć w przerwach między porcjami farszu. Pokroić na kwadraty, zwracając uwagę czy brzegi każdego z nich są dokładnie sklejone. Resztę ciasta ponownie rozwałkować i postąpić tak samo. Pozostałe skrawki można też pokroić na cienkie paski i wykorzystać jako makaron. Gotować w osolonej wodzie ok. 10 minut.